Takie sobie twórcy wymarzyli zakończenie, to takie zrobili :). Mi osobiście niezbyt to odpowiadało, ale co kto lubi. Chodziło tam wg mnie o to (ale każdy może mieć swoją interpretację), że on jak i ojciec pracowali przez całe życie jako szeryfowie, a ta posada była we śnie wytłumaczona jako ciężka i samotna (jazda w zimną noc poprzez góry). Po tym jak jego ojciec zmarł wreszcie zaznał odrobiny przyjemności (życie po śmierci to ognisku, które miał rozpalić). Jego syn (postać grana przez Jonesa) podświadomie zdaje sobie sprawę, że ojciec będzie na niego czekał jak przyjdzie na niego czas. Moim zdaniem nie mogą oderwać się od tego co zobaczyli i co przeżyli pracując jako stróże prawa, w żaden inny sposób, ale to tylko moja opinia. Pozdrawiam!

Edit:
Swoją drogą, film jako całość nie był jakiś olśniewający. Po pierwszych 20 minutach spodziewałem się czegoś lepszego, bo do ucieczki Luwela (nie wiem czy dobrze to piszę) przed Meksykaninami trzymał mnie w napięciu, ale potem już niestety nie. W dodatku miał dużo scen rażących mnie nielogicznością, ale nie będę z tego robił recenzji. Gra aktorska była za to świetna.

Skroce wypowiedz przedmowcy dosc krotko. Moim zdaniem tu chodzilo o kontrast pomiedzy Edem i Antonem we wszystkich mozliwych plaszczyznach.

Mi się wydaje, że oba sny wyrażały nostalgię szeryfa za dawnymi czasami, gdy tradycyjne wartości były jeszcze w poszanowaniu. W pierwszym śnie szeryf gubi pieniądze, przekazane mu przez ojca, co symbolizuje zatracenie wartości i ideałów "starych ludzi" przez kolejne pokolenie. W drugim śnie Jones marzy, że czasy jego ojca jeszcze wrócą, że w tym zimowym zmroku ktoś rozpali jakieś ognisko, że prawo znów będzie szanowane. Wtedy się jednak budzi, wszystko okazuje się sennym marzeniem.

film nie dla ciebie albo po prostu zabrałeś się za niego w nieodpowiednim momencie twojego życia

Kolego przeczytałem kilkanaście tematów na forum tego filmu i jedyne co mi się najbardziej rzucało tu w oczy to twoje irytujące posty. Stąd nasuwa się moje pytanie.. ile ty masz lat? Zachowujesz się arogancko i szczeniacko jak dwaj dość znani fanatycy na forum Avatara. Wytłumacz mi cel twojego postępowania, w czym jesteś lepszy "rozumiejąc" to "arcydzieło" od innych, którzy dostrzegają w tym dziele nic więcej niż zwykły film? Według mnie przypominasz bardziej osobnika, którego opisał wcześniej napruto, mianowicie jesteś typowym snobem, który nie chce wypaść na kogoś, kto nie zrozumiał tego "arcydzieła", więc twierdzi, że jest świetne i wystawia mu wysokie noty.
ANI W JEDNYM temacie nie uzasadniłeś swojego zdania, jedyne czym zabłysnąłeś to "dorośnij, nie dojrzałeś do tego filmu dzieciaku" lub "jesteś kretynem bez gustu". Czy ty chociaż przez chwilę myślisz zanim coś napiszesz?

PS. Intrygujący awatar.

Tak, mistrzu rozgryzłeś mnie, oceniam ten film wysoko tylko i włącznie dlatego że inni go nie rozumieją tego arcydzieła a ja za szelką cenę chce wyjść na znawce, które je zrozumiał. Brawo, teoria godna Macierewicza. Uzasadniać swojego zdania w postaci wymieniana zalet nie ma większego celu. Musiałbym bym się jedynie zbędnie powtarzać po innych gdyż na temat tego film zostało powiedziane wszytko i każdy kto ma choć trochę pojęcia o kinie doskonale sobie zdaje sprawę i ten film dzieło wybitne.

Nie usprawiedliwiaj się durnymi wykrętami, że "argumentowanie i wymienianie zalet nie ma większego sensu" - powiedz wprost, że nie stać cię na to bądź sam niezrozumiałeś filmu i jesteś po prostu narcystycznym snobem.
Według ciebie argumentowanie filmu na jego forum jest bezcelowe, ale wyzywanie ludzi od kretynów i niedojrzałych gnojków, jak najbardziej - to dopiero ciekawe podejście. Gratulacje. Twoje rozumowanie jest tak samo logiczne jak jak teorie spiskowe odnośnie lądowania na księżycu.

"pojęcia o kinie doskonale sobie zdaje sprawę i ten film dzieło wybitne. "

Każdy kto ma choć trochę pojęcia o kinie doskonale wie jakim typem osoby już jesteś oceniając "Robocop" jako 'arcydzieło'. Nikt poważnie nie będzie traktował twojego zdania o tym czy o jakimkolwiek innym filmie, a już napewno nie po tym co sobą prezentujesz i ubliżasz innym użytkownikom.

"teoria godna Macierewicza"

Czyżby twój idol?

he he he
Skoro, uważasz że nikt poważny nie będzie brał osoby oceniającej RoboCop (kultowej produkcji) jako arcydzieło, to w takim razie tym bardziej nikt nie weźmie na poważnie zdania osoby ocieniające na 10/10 pozbawionego jakiejkolwiek logiki gniota pt. Efekt motyla

Tak, film pozbawiony całkowitej logiki, brawo. Wracaj oglądać swoje gnioty typu terminator i robocop i przestań się ośmieszać.

Żal mi cie

Mi ciebie nawet nie żal.

bo nie masz powodu

Bez komentarza. Dorośnij gnomie.

skoro bez komentarza to po co komentujesz

Po to, żebyś miał zagadkę na dzisiejszy wieczór.

już znam rozwiązanie zagadki

Obawiam się, że nigdy nie poznasz.

Nudna ta gadka. Jednak z byt dobry jest to filmy aby zaśmiecać jego forum tak żałosną dyskusją z tobą

"Nudna ta gadka. Jednak z byt dobry jest to filmy aby zaśmiecać jego forum tak żałosną dyskusją z tobą "

Trochę czasu minęło zanim zrozumiałem, ale wreszcie rozgryzłem twój gramatyczny rebus.
Ogólnie podsumowując, dobra decyzja. Skończ swoją błazenadę, wcześniej już zabłysnąłeś swoim stwierdzeniem, że argumentowanie filmu jest "bezcelowe". Skoro nigdy wcześniej nie miałeś do powiedzenia oprócz wyzwisk w stronę innych osób to jedyna konkluzja jaka mi się nasuwa to taka iż jesteś zawodowym trollem.
Stąd moja reakcja - aby przestrzec innych przed tobą.

Jedyną osobą która tutaj błaznuje jesteś ty. W momencie kiedy klasykę kina taką jak RoboCop czy Terminator nazwałeś gniotami, zdałem sobie że jesteś po prostu dyletantem w którym nie widzę partnera do dalszej konstruktywnej dyskusji

Ależ oryginalna riposta! Wybacz, ale to ty stałeś się jedynym klaunem i błaznem cyrku w momencie kiedy skrytykowałeś "Efekt Motyla". Wtedy tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że jesteś niczym więcej jak pospolitym trollem i szczeniakiem, który nie robi nic poza obrażaniem innych, nieuzasadniając przy tym swojego zdania na temat jakiegokolwiek filmu a rzucając jedynie puste słowa.
Twój awatar zresztą mówi sam za siebie.

Przeczytaj sobie jeszcze raz powyższą dyskusję a przekonasz się że to ty pierwszy to wszytko zacząłeś ten cały cyrk z wypominaniem cudzych ocen. Poza tym różnica między mną a tobą jest taka że ja skrytykowałem film który jest totalnym gniotem (pod każdym względem) zaś ty filmy klasyki filmowe które już na dobre wpisały się w karty historii kinematografii

widzę że brakuje ci argumentów więc przyczepiasz się do cudzego awatara, żałosne

"klasyki filmowe które już na dobre wpisały się w karty historii kinematografii "

Jedyne co skrytykowałeś to film, który nie ma minusów pod .żadnym względem, a ironia jest tu taka, że właśnie chłamy i gnioty typu "terminator" i "robocop"które według ciebie coś wniosły do kinematografii oceniłeś na 10.
Ty mówisz o argumentach? Człowieku ty nawet nie znasz znaczenia tego słowa. Oto co miałeś do powiedzenia w tym temacie:
"film nie dla ciebie albo po prostu zabrałeś się za niego w nieodpowiednim momencie twojego życia ".
A to w jeszcze innym na tym samym forum:
"jesteś kretynem bez gustu"
Ty śmiesz mówić o argumentach, trollu?
Mało tego, twierdząc, że "Efekt Motyla" jest gniotem tylko udowodniłeś jak prymitywne i prostackie podejście masz do realnych faktów. Film ten deklasuje twoje dwa gnioty pod względem muzycznym, aktorskim, fabularnym nie wspominając już o swoim przesłaniu. A odnośnie filmu ,na którym toczy się dyskusja w dalszym ciągu jesteś zadufany w sobie i uważasz, że jego "argumentacja" jest bezcelowa w momencie gdy w zaparte bronisz takie dwie szmiry.. Jesteś żałosny. Udowodnij, że masz chociaż rozmiar mózgu wielkości homo habilis i wykrztuś kilka zdań przekonując mnie do swoich racji.

Tych bzdur nawet nie da się czytać, jeżeli gość twierdzi że amatorski, pozbawiony logiki przebój dla młodzieży pt Efekt motyla jest lepszy pod wzgledem fabuły jest lepszy od Robocopa i Terminatora ''pod względem muzycznym, aktorskim, fabularnym nie wspominając już o swoim przesłaniu.'' to najzwyczajniej należy takie delikwenta i ignoranta filmowego najzwyczajniej olać.

Tak, lepiej wychwalać bajkę dla 7 latków ala "Robocop" (i przy tym oczywiście nie podawać ani jednego argumentu jak zwykle), już miałeś mnie olać kilka postów temu, to że kontynuujesz potwierdza tylko tezę, że jesteś trollem. Twoja głupota aż razi w oczy.

bajka dla 7-latków powiadasz... ciekawe
http://www.youtube.com/watch?v=z38tZPxDekw

Po co wysyłasz mi link do klipu z filmu, który oglądałem? Jesteś na tyle ograniczony, że nawet nie umiesz złożyć kilku prostych zdań aby uzasadnić swoją argumentację? "Robocop" jest filmem dziecinnym, żałosnym i w niczym do mnie nieprzemawiającym w przeciwieństwie do "Efektu Motyla", który zmusza do niemałych refleksji odnośnie naszej kruchej i wartościowej egzystencji.
Twoje trywialne podejście do zagadnień filmowych sprawia, że prowadzenie z tobą jakiegokolwiek dialogu staje się po prostu niemożliwe.

"Efektu Motyla" to możne zmuszać do refleksji ale tylko głupich nastolatków

""Efektu Motyla" to możne zmuszać do refleksji ale tylko głupich nastolatków "

Oto wypowiedź "dorosłego i dojrzałego" człowieka odnośnie filmu. Nic dodać nic ująć, dziękujemy.

PS. (Dziwny paradoks, gdyż nastolatkiem nie jestem, a film mimo wszystko zmusił mnie i wielu moich znajomych do refleksji).

może wiekowo nie jesteś na poziomie nastolatka ale mentalnie już tak, bo w tym filmie nie ma niczego co by mogło zmusić do refleksji, dorosła i poważna tak głupim filmem nawet nie będzie sobie zawracał głowy, tylko wybierze coś wyrafinowanego i ambitnego np. Bergman, Haneke, czy choćby nawet Coenów

Nie znasz, nie wiesz kim jestem i nie masz prawa mnie osądzać, trollu. Natomiast ja po twoich wypowiedziach mogę bez wahania stwierdzić, że pod względem intelektualnym przerasta cię niejedno 10 letnie dziecko. Każdy dojrzały, podkreślam, dojrzały człowiek, nie ominie tak wspaniałego filmu i wielu znajomych zarówno z pracy i otoczenia była nim zachwycona, nie wspominając także o rzeszach innych normalnie funkcjonujących i myślących ludzi nie przejmujących się głupimi trollami jak ty, którzy kierują się durnymi stereotypami stworzonymi przez snobów wypisujących totalne brednie łudząco podobne do twoich.

Odnośnie awatara - tak to było prowokacyjne i taka była moja intencja, zabolało co? Chciałeś już pewnie odszczekać, ale twoja wąsko pojęta wiedza nie pozwala ci stwierdzić kim ten pan na zdjęciu jest. To się nazywa dopiero bezradność... kiedy troll leży na deskach nie może kontratakować.

zabolało??? że co???
Olałem po prostu ciepłym moczem tak szczeniacką odzywkę, która nic nie wnosił do dyskusji. Nie jest tak głupi jak ty aby na forum filmowym przekomarzać się na temat cudzych awatarów. Gdym podpoił bym się jedynie zniżył do twojego poziomu. Zamiast mnie to zaboleć to tak na prawdę mnie rozbiło to jakiej teraz żeś z tego podniety złapał.

Ja natomiast po twoich wnioskuje że jesteś kompletnym bezguściem filmowym, świadczy po tym choćby twoje opinie na temat ksyków filmowych czy też filmu ''To nie jest kraj dla starych ludzi'' ponadto jarasz gównem dla nastolatków - Efektem motyla w dodatku kompromitując się że ten pół-amatorski film jest pod każdym względem lepszy od Terminatora i Robocopa... o zgrozo. O twoje inteligencji nawet nie będę się rozpisywał bo nawet nie warto, twoje wypowiedzi mówią same za siebie

Gdybyś się zniżył, albo może inaczej to ujmę - zrównał do mojego poziomu to uwierz mi, wyszłoby ci to tylko na dobre.

"teraz żeś z tego podniety złapał."

Cóż za eufemizm... Nie, nie "złapałem podniety", sam spytałeś czemu się doczepiłem do awatara więc ci odpowiedziałem. Śmiesznym jest fakt iż twierdzisz, że nie lubisz się "przekomarzać", a cała rozmowa paradoksalnie rzecz ujmując w twoim wykonaniu jest właśnie tym. Okłamujesz sam siebie, ta zaczepka cię rozdziera od środka.

Jak powszechnie wiadomo o gustach się nie dyskutuje, ale wszak mniej inteligentne jednostki takie jak ty wolą żyć w przekonaniu, że to ich jest tym "właściwym". Są to zazwyczaj osobniki słabe umysłowo i leniwe, a wyzwanie takie jak prosta wymiana zdań jest ponad ich siły, boją się zagłębiać w dyskusję i wyciągać rozmaite wnioski zmieniające pogląd na dane sprawy. W skrócie jesteś tchórzem. Stąd twoje puste słowa i rzucanie durnymi frazesami i szczeniackimi odzywkami. Dla ciebie szczytem osiągnięcia satysfakcji intelektualnej jest stwierdzić, że film, który został pozytywnie oceniony przez masę krytyków filmowych i milionów ludzi oraz obiektywnie oceniony jako o wiele lepszy jest dla "głupich nastolatków" (co w pewnym stopniu utwierdza mnie w przekonaniu że sam nim jesteś, dlatego w kółko musisz to manifestować przerzucając ten stan emocjonalny na innych - to taki wiek buntowniczy, z czasem ci przejdzie). Lepiej pójść do sklepu po zgrzewkę piwa i włączyć sobie "Terminatora", prawda? Po co rozmawiać z kimś kto ma odmienne zdanie i zdecydowanie wyższe IQ!? O zgrozo, może rzeczywiście zaczniesz dostrzegać inne aspekty! Ale nie, po prostu łatwiejszym rozwiązaniem jest zbyć taką osobę mówiąc, że "argumentacja jest bezcelowa" albo "idź oglądać swój durny film do nastolatków" lub "jesteś kretynem bez gustu" jak to odpowiedziałeś innemu użytkownikowi.


"ksyków filmowych czy też filmu ''To nie jest kraj dla starych ludzi'' ponadto jarasz gównem dla nastolatków"

- "ksyków"? Nie wątpię iż "ksykami" napewno są bo do klasyków im trochę daleko. Wytłumacz mi proszę na podstawie swojego (tutaj spekulacje) dresiarskiego słownika co to znaczy "jarać się gównem"?

"O twoje inteligencji nawet nie będę się rozpisywał bo nawet nie warto, twoje wypowiedzi mówią same za siebie"

- Tak, lepiej nie. Po co dobijać gwóźdź do swojej trumny, już wystarczająco się zbłaźniłeś. Wystarczy przeczytać
powyższe zdanie aby stwierdzić, że jesteś średnio rozwiniętym ewolucyjnie blokersem.

że tez tyle ci się chciało pisać i to jeszcze o tej porze

W sumie.. i tak do twojego łba nie dotrze. Dobra uwaga.

takie bzdury na pewno do mnie trafią zgłasza najbardziej rozśmieszyło mnie to zdanie, które potwierdza twoją głupotę oraz brak jakiejkolwiek wiedzy na temat filmów

''Dla ciebie szczytem osiągnięcia satysfakcji intelektualnej jest stwierdzić, że film, który został pozytywnie oceniony przez masę krytyków filmowych i milionów ludzi oraz obiektywnie oceniony jako o wiele lepszy jest dla "głupich nastolatków" ''

Efekt motyla - pozytywnie oceniony przez masę krytyków??? Ludzie trzymajcie mnie bo nie wyrabiam!

Ok, to już mówi samo za siebie. Z dresem normalna dyskusja jest niemożliwa, nie wiem nawet po co próbowałem.
Dla selekcji naturalnej lepiej będzie jak nie spłodzisz potomstwa.

to właśnie z tobą dyskusja jest niemożliwa, ponieważ rzucasz z dupy wyjętymi faktami, następnym razem aby uniknąć kompromitacji race ci się doprze doinformować w poszczególnych sprawach

"aby uniknąć kompromitacji race ci się doprze doinformować w poszczególnych sprawach "

Ok...
Od tej pory jesteś przeze mnie ignorowany piegowaty dzieciaku. Pakuj się jutro do szkoły. Twój trzeci dzień w gimnazjum.

Jasnowidz z ciebie jak z kozie dupy trąba. Gdybym chodził do szkoły z pewnością siedziałbym na forum do 3.00 w nocy.

PS. dlaczego zmienisz temat? Czyżbyś zwątpił w to iż twój efekt motyle jest pozytywnie oceniany przez krytykę, przecież nie wykluczone że mogę cie wkręcać

A może tak zaznaczysz, że w temacie jest spoiler ? nie jesteś sam na tym forum

Sam tytuł informuje o spojlerze