Javier Bardem, zagrał bardzo dobrze (zresztą, jak zwykle). Moja ulubiona scena, wtedy jak
rozmawia ze sprzedawcą na stacji benzynowej. I na koniec po przekonywaniu go o jego
szczęśliwej monecie dodaje "którą zresztą jest" Ulubiona :)))
moja ulubiona scena to w domu gdzie Anton gada z zona Mossa
oraz pogadanka Wellsa z Antonem
W ogóle postać Antona była w tym filmie najlepiej wykreowana, reszta to wyjęta z kanonów, ale film dobry.