To jego film: twarz jak maska, fryzura a la "Kopernik" i szaleństwo w oczach. Dobry był także Tommy Lee Jones jako szeryf Bell oraz Josh Brolin w roli Llwelyna Mossa. Film jest brutalny, ostry ale ma w sobie taką swoistą magię. Taki film mogą zrobic tylko bracia Coen. 8/10.