PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=259289}

To nie jest kraj dla starych ludzi

No Country for Old Men
2007
7,6 248 tys. ocen
7,6 10 1 247677
8,3 86 krytyków
To nie jest kraj dla starych ludzi
powrót do forum filmu To nie jest kraj dla starych ludzi

Pomijając fakt, że film bez wątpienia jest dobry, a to głównie za sprawą świetnych
zdjęć, budowania atmosfery ("hałaśliwa" cisza) i aktorstwa na najwyższym poziomie
(ciężko znaleźć tak jedynego w swoim psychopaty filmowego, w którego wcielił się już
kultowy i uniwersalny Javier Bardem, wspominanie o pozostałych, znajomych widzowi
w filmie twarzach jest zbyteczne), trudno powiedzieć czy film jest unikatowy w swojej
wymowie czy banalny. Pierwsza połowa filmu wciąga ("coś się dzieje"), uwydatniany
jest każdy krok seryjnego mordercy zbliżającego się do pokoju hotelowego, z pozoru
proste jak drut dialogi o rzucie monetą, pod którymi kryje się cena życia, przez co
postać, w jaką wcielił się Bardem, przyjmuje prymat losu lub "przeznaczenia
filmowego" pomimo niezwykle ponurej kreacji (jest to chyba zabieg celowy), oraz każde
działania, nawet te zwyczajne czynności trójki głównych bohaterów (T. Lee Jones,
Bardem, Brolin) małymi kroczkami mające na celu zmierzać do punktu
kulminacyjnego. Wszystko jest intrygujące, przykuwające uwagę, czasem
niezrozumiałe...ale w efekcie dupa zbita - nie dochodzi do oczekiwanej przez widza
konfrontacji szeryfa z psychopatą, a w dodatku wątek głównego bohatera (weterana)
urywa się ni stąd ni zowąd, gdy ginie w kompletnie niezwiązany z akcją filmu sposób,
zaś Anton Chigurh (morderca) odchodzi sobie kiedy kończy się jego wątek przerwany
wypadkiem. Nie pozostaje nic poza paroma gorzkimi refleksjami starych ludzi, którzy
przewijali się w ciągu filmu, i wynika z niego mniej więcej tyle co z tytułu.