PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=259289}

To nie jest kraj dla starych ludzi

No Country for Old Men
2007
7,6 248 tys. ocen
7,6 10 1 247677
8,3 86 krytyków
To nie jest kraj dla starych ludzi
powrót do forum filmu To nie jest kraj dla starych ludzi

Nawet ot że poszedłem bez dziewczyny (więc byłem skupiony w 100%) a za to z 4 Tyszczakami nie pomogło. Dobre role Brolina i Bardema ale ogólnie film średni. Wiem że to kwestia gustu ale nie wydaje mi się żeby było cos w nim czego nie mogłem dostrzec. Film określił bym jako "nawet dobry" gdyby nie ostatnie ok 20 minut, nakręcili to chyba na siłę bo raczej przekazu tam żadnego nie ma a czytałem że niektórzy widzą. Nie żałuje wyprawy do kina ale tylko ze względu na okoliczności, że lepszego miejsca i towarzystwa w tym czasie nie mogłem sobie wyobrazić:) 6/10

HEATH

Skoro nie podobala Ci sie koncowka tzn ze to film zbyt ambitny dla Ciebie..
podejrzewam ze wolisz zakonczenia typowo hoolywodzkie gdzie bohater walczy z morderca godzine.. ten film jest inny a jak ktos go nie rozumie to powinien ogladac cos typu szybcy i wscielki

ocenił(a) film na 5
damian5241

No tak... takiej odpowiedzi się spodziewałem...
Nietypowe zakończenie to dla mnie plus w filmach, tu jednak zrobione jest to wg mnie beznadziejnie. I nie wiem co tu ambitnego.

HEATH

kolego poczytaj jakies recenzje, posty, pomysl co znaczy tytuł, jaka role pełnia bohaterzy, czym sie kieruja, kto dobry kto zły, za czym biegaja, jak reaguja, dlaczega tak nie inaczej... to nie jest tak, ze film robi sie zeby cos nakrecic, to jest srodek zeby cos powiedziec, zeby obejrzec cos co nic nie znaczy nie trzeba isc do kina wystarczy za okno spojrzec np, tutaj tresci jest duzo i nie jest jakos specjalnie ambitnie

rzutki1

W tym filmie nie ma nic ambitnego. A przesłanie poznałem czytając tytuł.

ocenił(a) film na 4
Morgan_Mortimer_Graff

Mnie najbardziej rozbraja właśnie te przesłanie w tytule. Wiele razy czytałem, że tytuł jest kluczowy w zrozumieniu tego filmu. A jakby film miał inny tytuł to przesłanie by się zmieniło? Jakby ten film miał tytuł np. "Krwawe Polowanie" i taką samą treść to już nie byłby to ambitny film z przesłaniem?

Waclaw

hehe ambitne no co to znaczy? słowo w tych 'dyskusjach' nie potrzebne.
pisze bo nie rozumiem po co chwalic sie tym, ze sie czegos nie rozumie, ten film nie moze byc nie interesujacy, posiada sporo tresci, sprytnie zrobione, konstrukca postaci, obrazy, dialogi, co pokazene a co nie uzupełnia sie i pozwala je odcztac, chodzi mi o to, ze wsztstko cos znaczy, np. puste pole dziewiczy krajobraz kontrastowany z tymi samochodami i trupami, postaci wcielenia w 100% istotne dla przesłania, reakcje przechodniów, pieniadze: przyczyna i cel, moneta decyduje o przeznaczeniu, panowie płaca za pomoc, brak muzyki, proste zdjecia dodaja realizmu , nie pokazanie scen morderstwa tego mysliwegi i jego zony zwraca uwage na to co istotne, sny..
mozna sobie probowac analizowac wszystkko, co jest przyjemne, tytuł tez jak przy wierszu na polskim, wszystkie srodki wypowiedzi składajace sie na forme filmowa zostały przemyslane i trafnie wykorzystane, wyszło spojnie i tresciwie
tego nie mozna nie zauwazyc, trzeba to docenic
dopiero teraz mozna mowic ze nie podoba mi bo np. przez przerysowane postaci film traci na uniwersalnosci.. albo cos


ocenił(a) film na 8
rzutki1

Właśnie wróciłem z kina. Przyznam się, że nie zrozumiałem zakończenia a to dlatego, że myślami byłem jeszcze przy poprzedniej scenie. Kiedy w końcu zacząłem słuchać tego co mówi Tomie Lee Jones trochę się nudziłem i powiem szczerze - czekałem na następną scenę. I koniec filmu...
Są dwie możliwości:
pierwsza - bracia Coen źle rozegrali to zakończenie. Jeżeli to miała być puenta, to nie tak, nie w tym miejscu...
druga - chyba jestem za bardzo przyzwyczajony do holywoodzkiej konwencji i chyba zapomniałem, że jestem na filmie braci Coen. :)

Film oceniłem na 8/10. Mam swoją interpretację tego filmu, ale nie będę o niej pisał. Dużo wątków i nie chce mi się teraz pisać. Wypada pochwalić trójkę aktorów.

Mianowicie...

Javier Bardem świetnie grał psychola. Zresztą aktorzy grający czarne charaktery mają zawsze duże pole do popisu. Javier swoją szansę wykorzystał.

Josh Brolin - ostatnio widziałem go w "American Gangster". Był dobry. Tu też. Aktor na fali wg mnie.

Woody Harrelson - on rzadko zawodzi.



Dryden

A mnie ta rola psychola aż tak nie wzruszyła. Co było wg Ciebie tak trudne do zagrania w tej postaci? Brak emocji? Łatwość zabijania? Może przerażał was tak bo nic o nim nie wiedzieliście i dlatego był taki straszny. Zagrać bez emocji jest wg mnie łatwiej niż przekazać jakieś własne odczucie publiczności. Jedyne co tu może przerażać to właśnie ta pustka emocjonalna, ale w filmach było już wielu takich psycholi i to w horrorach typu haloween, piątek 13.

użytkownik usunięty
rzutki1

Do założyciela tematu:
Jeśli 4, słownie CZTERY, Tyskie nie pomogły ci dostrzec czegos w filmie, ewentualnie zrozumieć go, proponuje więc pól litra - a nawet 0,7 wódki czystej.
Ewentualnie znajdź jakiegos dilera i zakup u niego dzialkę LSD.
Niektórzy co używali twierdzą, że poszerza horyzonty.
W wersji ekstremalnej możesz zarzyć jedno i drugie razem.
Kwas i połowe flaszki przed seansem, a potem co jakisz czas pociągać wódę.
Po takich przeżyciach zapewne zaproponujesz nam jakieś w miarę logiczne, bardziej niż teraz, wrażenia negatywne po seansie. A nie standardowe teksty w 99% "krytyków" filmu: bo nudny, bo ostatnie 20 minut do dupy, i żadnego przesłania. I wogule za długi.

No i w końcu mamy sztandarowy tekst o gustach, ktore-to-są-różne-i-sie-o-nich-nie-dyskutuje-no-ale-ja-mam-inne.
Oh bosze ileż można!!

ocenił(a) film na 5

No chyba tak będę musiał zrobić to odnajdę tam jakieś głębokie i niespotykane gdzie indziej przesłanie:) Bedę miał różne zwidy, wizje i omamy i potem się podzielę z wami i już nikt nie będzie mnie uważał za nieznającego się na kinie 13 latka, którego jara tylko "Za Szybcy, za wściekli" i "Resident Evil":)

użytkownik usunięty

:D A tam od razu kwasa... Po co na to tyle kasy wydawac, zeby film zrozumiec? Dobre rozwiazanie to mlotek. Pare raze sie stuknac w makówke. I stosowac wg zasady: im bardziej pusto w makówce, tym czesciej popukac. Gwarantuje od razu pelna jasnosc sytuacji i wszelakiego obrazu. Nawet Coen'owskiego. :D

Nie czytałam opinii krytyków a ten film mnie nie powalił na kolana. A potem przeczytałam na filmweb'ie pełne entuzjazmu recenzje użytkowników. O gustach się nie dyskutuje, ale o filmie i co komuś się podobało albo i nie to nikt nie ma prawa zabronić. Problem z wami jest taki, że jak ktoś obraża wasz ulubiony film, to odbieracie to jako osobistą zniewagę i bluzgacie na tego kogoś, ze jest głupi i że nie może zrozumieć przesłania. Ale prawda jest taka, że niektórzy sami sobie wmawiają jakiś głębszy sens tego co zobaczyli, bo chcą go zobaczyć.

ocenił(a) film na 7
HEATH

Jak dla mnie 7/10. Ot, dobry film. Największy plus tego filmu to GENIALNA rola Bardema.

użytkownik usunięty
benek1029

@S.T.A.L.K.E.R.
Chłopie nie sądzę aby wywalenie większej ilości alkoholu lub zapodanie dragów pozwoliło Ci odnaleźć w tym filmie jakiekolwiek przesłanie.
Aby je odnaleźć film należało oglądać na trzeźwo, jeśli jednak nie zrozumiałeś sakrkazmu zawartego w moim poście - życie.
Zastanawiam się tylko, czy przed wszystkimi swoimi seansami muszisz posiłkować się alkoholem??

ocenił(a) film na 2

Ja oglądałem na trzeżwo. PRzesłanie było. Ale film mnie znudził. Powiedzmy, ze pierwsze 10 minut było ciekawe, potem 10 minut nudne, potem znowu 10 ciekawych, i 10 nudnych, i tak do końca. I nie chodzi mi tu o akcję, czy o jak to ktoś wczescniej napisał "Kozacką pukawkę czarnego bohatera". Poprostu film według mnie mógłby być krótszy o połowę, bo naprawdę niektóre sceny są rewelacyjne, np rozmowa w sklepie ze sprzedawcą itp.

Gigacz

Film jak dla mnie bardzo dobry, z początku byłem nawet zachwycony, ale potem emocje trochę opadły, mimo wszystko jednak obraz świetnie trzyma w napięciu i obala wszelkie stereotypy, jest niesamowicie dopracowany, każda postać jest wyrazista, dialogi są bardzo inteligentne, do tego cudowne aktorstwo,ale..brak muzyki i jakaś taka dziwna niejasność na końcu.Proszę się nie czepiać, film skończyłem co dopiero oglądać i pewnie nie wszystkie rzeczy zrozumiałem, w sumie podobało mi się ale zapewne dopiero potem dojdą jakiekolwiek domysły.Cenie jednak sobie nietuzinkowość tego filmu, która wypada tutaj w tak dużym stopniu że czego by się nie powiedziało i tak będzie to nieprawdą."To nie jest kraj..." to film na ponad miarę Oskarową, nie ma tu słodkich emocji jest za to przemoc, rasowy czarny humor, doskonałe pomieszanie gatunków i bardzo dobry scenariusz, kolejny dowód na to że akademia potrafi zaskakiwać.Polecam

użytkownik usunięty
Gigacz

Morgan Mortimer Graff : a co to jest film ambitny? A tak BTW. wiesz czemu forum Rubbish nie działa?:)
Teraz tak "NCFOM" to film świetny m.in. dlatego, że skłania do przemyśleń i nie wylatuje z głowy po seansie. Coenowie niektórymi zagraniami sprawiają, że widz musi się domyślać co się stało, o co chodziło itp. Ten film to zagadka, którą chce się rozwiązać. Coś co fascynuje jeszcze długo po pierwszym obejrzeniu. Zakończenie jest znakomite bo jest totalnym złamaniem konwencji(zresztą jak cały film). A czego wy się spodziewaliście, po filmie, w którym Moss ginie na off-screenie, podobnie jak jego żona? Że nagle bracia się obudzą ze swojej nietypowej konwencji i zaserwują klasyczny finał Good versus Evil?

Złamaniem konwencji to jest "2001: Odyseja kosmiczna"(specjalnie mi się nie podobał), a nie ta podróba westernu. Czy ktoś może mi wypisać co w tym filmie jest niepokojącego, gdzie jest jakieś przesłanie, poza tym, zawartym w tytule(scenę z czytaniem gazety, czy rozmowy TLJ z bratem i starym policjantem pod to podpinam)?

ocenił(a) film na 2
Morgan_Mortimer_Graff

Mi akurat "2001: Odyseja Kosmiczna" bardzo się podobała chociaż z pozoru jest jeszcze bardziej nudna niz "To nie jest kraj dla starych ludzi", ale w "Odysji" jest to "coś" dzięki czemu film ciekawi i mi sie podobał. "To nie jest kraj dla starych ludzi" tego "Czegoś" nie ma, i tak ja już wspomniałem wcześniej film jest o połowe za długi, przez co strasznie się nuży.