Coenowie nie robią typowych thrillerów. "Fargo" też ten sam gatunek, a jest jeszcze bardziej "rozleniwione". Nie każdemu podoba się konwencja jaką proponują.

Fargo akurat znacznie przyjemniej mi się oglądało i w mojej opinii nie dłuzy się on aż tak bardzo może przez to, że film skupia sie na fabule mam na mysli iz nie ma tam duzo sytuacji gdzie siedzą dwie osoby i prowadzą nudny dość dialog po czym jeden drugiego zabija, jest on tez mniej przewidywalny jak dla mnie. Jednak jak zauważyłeś nie do wszystkich przemawia ich sposób "robienia" filmu

Susp, to nie jest film dla młodych ludzi! Hej!

Co ma do tego młodość ? W Twoim mniemaniu jakby to obejrzał 30, 40, 50 latek to padłby z zachwytu ? Myślę, że zasadniczo brak Ci inteligencji pisząc takie rzeczy...a po drugie wnioskujesz mój wiek po nicku? To pewnie Ty masz pewnie góralu 350 lat....

Twój styl zdradza gimbusa!
Won na INNE, tam twoje miejsce!!!

Oczywiście z wiekiem zmienia sie punkt widzenia. Ja Roling Stonsów zacząłem słuchac po 30-ce a Milesa Daviesa po 50 ce! W końcu dorosłem! Hej!

Biedny człowieku... co ma muzyka do filmu... z reszta ty pewnie nawet nie rozumiesz o czym śpiewają i jedyne co tam mogło ci się spodobać to muzyka. Pewnie Ci co nie słuchają Roling Stonsów albo Milesa Daviesa to ludzie upośledzeni, młodzi i bezguścia i tylko Ty wiesz co dobre... Jeśli masz 50 lat to faktycznie pasuje bo dopada cie już starcze zrzędzenie, tylko wy starzy wiecie co dobre a wszyscy inni to głaby

Ze Stonsami podałem przykład którego nie zakumałeś! I sie czepiasz. Testosteron byrzy ci tok myślenia! U M.Daviesa akurat rozumiem wszystko!
A wracając do filmu to młodzieniec ma małe szanse zakumac film o staruchach bo jest młody, i tyle.
Jak sie komus taki film nie podoba zbytnio -- jego sprawa.
Lecz jeżeli pisze że spodziewał sie lepszej fabuły i szybszej akcji??? Akcja jest dobra, fabuła jest super. Jak dla mnie.

W końcu nie kazdy sie będzie zachwycał Daviesem! I nie musi.
Ale kiedyś ....

Pooglądaj ten za film za kilka lat!
Kończę. Było miło !

Ten przykład mial dotyczyc ciebie samego wiec nic dziwnego, że się czepiam. Bo ten film jest flegmatyczny, moze jak ty stary i dlatego nie przeszkadza ci to... z reszta jedyne o co mi chodzi to ze widzialem lepsze filmy to, ze ty nie twoja prywatna sprawa. Na koniec taki mały cytat idealnie pasujący do ciebie.

"Niechaj, kogo wiek zamroczy,
Chyląc ku ziemi poradlone czoło,
Takie widzi świata koło,
Jakie tępymi zakreśla oczy."

Jestes głupi i bezczelny! I juz przestało byc miło! I nie odpowiadaj bo to nie ma sensu.

Bezczelny ? Kiedy ? Jeśli głupi, to jak ciebie to stawia ? Nie znam określenia....

Przepraszam za gimbusa, i za won! I nie pisz więcej do mnie . H.

Zgadzam się. Jak dla mnie pomysł na film całkiem niezły - mogło wyjść z tego thrillerowate Pulp Fiction, albo po prostu dobry, trzymający w napięciu thriller. Razi jednak przeciąganie bezsensownych scen (choćby nawet 5 sekundowe zbliżenie na papierek od cukierka...) i głupota głównych bohaterów, którą motywować można jedynie brakiem spójnego pomysłu na film. Dla mnie średniak.

po prostu film jest realistyczny a wiele osób jest przyzwyczajonych do niemożliwych akcji wybuchów itp

kismeth ta scena z papierkiem była fajna on sie tak rozprężał :D takich filmów jest tak mało że maja to coś jedynie głupie jeest to że koleś zabija osobe za osoba a policja nic nie robi chyba ze w usa tyle ludzi ginie ze oni na to tak nie zwracaja uwagi

No rzeczywiście bardzo realistyczny. Ginie pół miasta, nikt faceta nie szuka, namierzanie nadajnika z precyzją co do centymetra z odległości kilku(dziesięciu?) mil. No i te idiotyczne decyzje głównego bohatera rodem z filmu klasy C, mające na celu posunięcie fabuły przy totalnym braku pomysłu na rozwinięcie - powrót z wodą, ucieczka TUŻ przed pick-upem Meksykańców.

Film miałby duży potencjał gdyby nakręcił go ktoś inny. Widać, że pomysł na film był, ale samo wykonanie bardzo przeciętne. Film wręcz nużący, można budować napięcie przy braku akcji typu wybuchy i pościgi, ale trzeba umieć. Cohenowie nie umieją widać.