Moim zdaniem "To właśnie miłość" to film "z potencjałem" :D Tzn. wydaje mi się, że każdy (nawet najdrobniejszy) epizod możnaby z powodzeniem rozwinąć w samodzielny film pełnometrażowy. Takie możliwości stwarza np. mój ulubiony wątek miłosnego trójkąta (Peter-Juliet-Mark). Zgodzicie się? :) Który epizod waszym zdaniem zasługiwałby na osobny film?