Mój: (Billy w programie tewizyjnym) "Dzieci! Nie kupujcie narkotyków! Zostańcie piosenkarzami...dostaniecie je za friko" xD
pzdr ;*
Mnie podobało się jeszcze, kiedy Billy wrócił z kolacji od Eltona Johna do menedżera i wyznał mu, że to właśnie on jest miłością jego życia. Menedżer odpowiedział: Rany...Billy. 10 minut u Eltona i już jesteś gejem...:)
Pozdrawiam:)
ale muszę powiedzieć, że ten film nalezy do nielicznych, które bardziej podobały mi się za drugim razem..za pierwszym oceniałem go na 7/10, teraz chciałem dac 8,5/10..ale dałem mu 8/10:)
ten jest chyba najlepszy!
od 2 lat chciałam obejrzeć ten film, w końcu jak go wypożyczyłam tydzień temu i z radością obejrzałam ,to puścili go w tv. Na szczęście strasznie mi sie podobał, więc obejrzałam po raz drugi.
Powinni go puścić w Święta zamiast 'Kevina...' ;p
jeden z moich ulubionych to jak Harry rozmawia z Sarą w gabinecie i ona pyta "myslisz że wszyscy wiedzą?" a ona na to "tak" "myślisz że Karl wie?" "tak"
W "Filmie" piszą, że w I dzień Świąt na TVP2 będzie lecieć "To właśnie...". A zdaje się, że niedawno już był w TV. Ale zapewne z "Kevina.." Polsat albo inna komercyjna satacja nie zrezygnuje...co tradycja, to tradycja xD
on powiedział dokładnie: "Dzieci! Nie kupujcie prochów!" :] a nie "narkotyków" :)
niepamietam jak miala na imie ta dziewczyna co sprzatala u Jamiego gdy wskoczyla do tego jeziora po pozostalosci jego ksiazki: ,, nie chcialabym dostac zapalenia pluc za jakas szmiere ktora moglaby napisac moja babcia" :) czy jakos tak
Najlepszy cytat? Nie do konca pamietam tresci, ale pierwsza rozmowa premiera z sekretarka byla najlepsza:)
taaa to było jakoś tak: o kurczę, a potem zatkanie ust : ale piperz...
Mogłoby być gorzej
Zawsze coę piperznę.
już wiem!
-To pan premier.
-O kurdę... przepraszam!
-Nie szkodzi, zawsze mogło to być cośgorszego
-Ja zawsze coś piperznę... o w mordę!
O, spoko, to wlasnie tak bylo:)
Rowniez chcialem odswiezyc sobie pamiec, wiec szukalem plyty z filmem. Wiec lektor jak i tlumaczenie bylo inne od tego w telewizji, i brzmialo to tak:
"- Dzień dobry, David. Znaczy prosze Pana. Kurde wypsnęło mi się. I jeszcze powiedziałam "kurde". Dwa razy. Przepraszam.
- Nie szkodzi. W końcu mogłaś powiedzieć "kur*a" :D"
Boki zrywałem:)
Pozdrawiam!!!:)
Pierwsza rozmowa premiera z Natalie była rozbrajająca.
(Początek, Billy Mock nagrywa piosenkę)
- ...Miłość jest wszędzie wokół...ka mać, dupa blada, w mordę jeża, ja pierdziele...
...
- Pychotkę?
- Nie, dziękuję.
- Eksplozję smaku?
- ...
- Jedzenie?
- Nie, dziękuję.
- Trochę nie bardzo, co? Wygląda jak palec zdechłego dzieciaka...i tak smakuje.
- Jestem Colin.
- Nancy.
- Czym się zajmujesz?
- Jestem kucharką.
_ Na weselach też?
- Tak.
_ Mogli cię tutaj zatrudnić.
_ Zatrudnili.
- Szkoda, że odmówiłaś.
- Nie odmówiłam.
...
- Amerykanki szalałyby za moim uroczym brytyjskim akcentem!
- Nie masz uroczego akcentu!
- Mom! Jodam do Stanów!
- Jesteś samotnym, brzydkim ćwokiem. Pogódź się z tym.
- W życiu! Jestem bogiem seksu, tylko kontynent nie ten.
Te teksty mnie rozbrajają :]
Taaa, to było świetne:D Świetny fragment jest kiedy ten chłopak mówi swojemu ojczymowi że się zakochał:)
Moje:
Z końca filmu:
Billy wraca z jakiejś podróży z dziewczyną:
- Witaj Daisy.
- Ta ma na imię Greta.
- Witaj Greta!.
Aurelia i pisarz.
- Wszyscy przyjaciele Jamie'go są tacy przystojni. Nigdy mi o tym nie mówił. Pomyślałam, że może dokonałam złego wyboru. Wybrałam nie tego Anglika.
- Ona nie potrafi mówić dobrze po angielsku.
Colin wraca z Ameryki i przedstawia dziewczyny:
- To jest Carla. Jest prawdziwie przyjacielska ;).
Premier:
- Boże, ile ty ważysz.
Do tego jeszcze długopis, który pisze nawet po szkle, popisowy solowy taniec Premiera i Atkinson w roli sprzedawcy ;)).
A!
I jeszcze najlepsze.
Pisarz pierwszy raz wita się a Aurelią:
- Niestety ona nie mówi po francusku, dokładnie jak pan :).
Cała rozmowa Jamiego z ojcem Aurelii i jej siostrą!
Ostatnio puścili "To właśnie miłość" na Cinemax i...nie przetłumaczyli dialogów po hiszpańsku. Kompletnie bez sensu...
-Dostaliśmy role w przedstawieniu bożonarodzeniowym i ja jestem homarem.
- Homarem?
- Tak.
- W sztuce bożonarodzeniowej?
- Tak, pierwszym homarem.
- Było więcej homarów przy narodzinach Jezusa?
-Jasne.
i w tym momencie dziewczynka idealnie mówi "Daaaaa"
uwielbiam;D
Tam chyba nie było "Jasne", tylko "A nie?" (Przynajmniej w polskiej wersji). I taka mina tej dziewczynki, jakby to było oczywiste. :)
Świetna była scena w sklepie jubilerskim. Nie wiem jak brzmiał dokładnie cytat po polsku, ale po angielsku:"What else can there are you going to dip it in yogurt, cover it in chocolate buttons?"(Harry do sprzedawcy). Rickman miał genialną minę:D
podczas rozmowy harrego z jego żoną ona mówi "którą lalkę damy kolżance daisy ? tego transwestyte czy raczej sado maso?" <lol> taniec granta tez jest świetny o sprzedawaniu córki z dopłatą także a Atkinson to najbardziej angielski sprzedawca biżuterii :)
Mi się podbało jak Daniel rozmawiał z Samem
- Słuchaj. Chodzi o mamę, czy o coś jeszcze? Może dokuczają ci w szkole albo i gorzej. Podpowiedz mi.
- Serio chcesz wiedzieć?
- Chcę. Nawet jeśli nie możesz mi pomóc?
- Nawet jeśli.
- Tak naprawdę to się zakochałem.
- Proszę?
- Myślę o mamie ale zakochałem się za nim umarła. Nic na to nie poradzę.
- Nie jesteś za młody?
- Nie.
- Jasne. Nawet mi ulżyło.
- Jak to?
- Myślałem, że jest gorzej.
- Co może być gorszego niż takie męczarnie?
- Racja. To potworność.
-Mieszkasz z chłopakiem . . . mężem . . . trójką nieślubnych, ale uwielbianych dzieci, prawda?
-Nie, właśnie zerwałam z chłopakiem i jakiś czas pomieszkam z rodzicami.
-Przykro mi.
-W porządku. Denerwował mnie. Powiedział, że zaczynam tyć.
-Słucham?
-Mówi, że nikomu nie spodoba się dziewczyna z udami jak pniaki. Po prostu nie jest miły.
-No tak. Boże. No cóż, jako Premier mógłbym kazać go zastrzelić.
-Dziękuję panu. Pomyślę o tym...
:D I jeszcze inne, dopisze jak sobie przypomnę