A potrafisz choć trochę uzasadnić, co jest w nim głupiego? Czy po prostu tak sobie rzuciłaś?
dziewczynko,wiec co Cie smieszy? zarty tutaj są proste, oczywiste i zrozumiale... taki byl zamiar Tworcow tego filmu i mysle ze to im sie udalo!!
moim zdaniem film rewelacyjny, chociaz malo ambitny;) ale takie filmy tez musza powstawac:D:D
Może film nie jest jakoś szczególnie ambitny, ale na pewno ambitniejszy od innych komedii romantycznych. No i jaka obsada... :).
uwierz, ze jak na kom rom-a to jest wrecz przeeeeesmieeszny! :):):) wszystkie romanse nazywają się komedią bo 'tak lepiej wygląda' :):)
ALE Love Actually to jedna z moich ulubionych komedii romantycznych - są tu elementy komedii i romansu (bo niektórzy reżyserzy takich filmów o tym niestety zapominają :( )
POZDRO :):)
Ręka do góry kto sie nie wzruszył jak
- koleś wyznawał miłość tej blondynce przekładając kartki z tekstem a w tle grała kolenda?
- gdy oglądali kasete ze ślubu na której była sama blondyna
- rokmen mówi że grubas jest jego piep&^^%^ miłością życia
kto sie nie roześmiał jak:
- rokmen powiedział że bzykał Brytney Spears
- rokmen mówi "dzieci nie kupujcie narkotyków.... "
- jak mała ośmiorniczka wychodziła z samochodu
- miss Pączków 2002 :)
- przemówienie premiera
i wiele innych!! ten film jest tak pełny fantastycznych scen i niesamowitych postaci... THE BEŚCIAK !!
Zgadzam się :) Ja się rozryczałam (to była komedia) jak on na tych kartkach to pisał i jak kasetę oglądali. A roześmiałam się prze ośmiorniczce i tańcu PREMIERA :)
LOVE ZCTUALLY RULEZZZZZ!!!!
ktoś tam napisał, że to jest mało ambitny film... ehhh... to jest właśnie ambitny film!! mało jest takich "komedii romantycznych" na których płaczę i wiem dlaczego, wiem że to nie jest jakiś shit...
ktoś tam w innym poście napisał, że jego ulubionym filmem jest "szkoła uczuć" ten film to jest dopiero beznadziejny - taki amerykański zlepek wszystkiego, co może widza wzruszyć, żeby jak wyjdzie z kina pomyślał "piękny fim, tak wzrusza" = to jest właśnie żerowanie na ludzkich uczucoach, żeby zbić kasę... nie wiem jak to dokładnie nazwać (amerykańskie myślenie)
co do love actually film jest GENIALNY!!!
DO WYLICZANKI DODAM:
kto się nie wzruszył jak:
- na ślubie cały kościół zaczął śpiewać "all you need is love"
- jak sarah przyszła do brata do zakładu i z nim spędziła święta
- karen po tym jak odkryła, że harry ją zdradza słucha w pokoju joni mitchell i wie że musi grać dobrą minę do złej gry bo ma jeszcze dzieci
- kiedy pokazali na końcu znów sceny z lotniska:) -) niesamowite:)
- pogrzeb i piosenka "goodby baby, baby goodbye..."
- i wiele wiele wiele innych, których teraz już nie pamiętam
kto się nie śmiał, albo przynajmnej nie uśmiechnąl tak szczerze, gdy zobaczył, jak:
- billy mack śpiewa
- sztywniak hugh grant tańczy:) kocham tę scenę:) "(I take you down, I take you down) yeah... marry..."
- nie mam siły wyliczać:)
czyli.... wszystko sprowadza się do tego, że film jest nieaamowity:)
dziękuję:]
Hugh Grant tańczący po Downing Street 10 rządzi:) A oświadczyny po portugalsku są po prostu rewelacyjne:) No i kelner wyjeżdżający do USA z plecakiem pełnym kondomów:D
nie znoszę komedii romantycznych, ale tę obejrzałam już 4 raz i nadał wywołał u mnie duże emocje; szczerze mówiąc nie wiem z czego to wynika, może z łatwego przekazu, może dlatego, że tacy aktorzy wystąpili, może przez to, że ten film jest niesamowicie spontaniczny? hmm... mogłabym tak długo wymieniać, ale nie chce mi się, narazie jestem w chwili zastoju, bo właśnie jestem po objrzeniu tego filmu i mój mózg musi odpocząć :)
Film nie jest głupi i jest po prostu prześmieszny.Można płakać i śmiać się jednocześnie,jeszcze nie oglądałam lepszego od To Właśnie Miłość:)
mnie specjalnie nie śmieszył, humor był przereklamowany, i nie przypominam sobie żebym płakała w jakimś momencie. ale mimo to było w nim coś takiego, przez co wydał mi sie pikny ;) faktycznie mało ambitny, ale która komedia romantyczna jest ambitna?
Ne masz pojęcia o emocjach i dobrym kinie pozostaje tylko współczucie. Zrobić dobrą komedię romatyczną, która była by prosta a jednicześnie tak dawała do myślenia jak ten film to sztuka ale widzę ,że trafił się amator kina "amerykńskiego" pewnie White Chicks są na twoim poziomie.;)
B R A W O :D
Film jest najlepszy :) Ile razy bym z przyjaciółmi nie spotykał sie na oglądanie filmu... ktoś zaproponuje ... " a może To właśnie miłość??", bez gadania płytka wędruje do czytnika :) jedyny film który widziałem 8 razy :)... nie nie liczmy Szklanej Pułapki... ale to leci w każde święta na TVP1 :D więc sie nie liczy :)
czuję się absoultnie zmiażdżona stwierdzeniem, że to beznadziejny film. Ja lepszej komedii rom nie widziałam w życiu mym, a było ich całkiem sporo. Inteligentny humor, genialna obsada [przede wszystkim Firth, Thompson i Rickman], fajna muzyka. I w nim jest właściwie wszystko - można się wzruszyć [najbardziej scena po otwieraniu prezentów Karen i Joni Mitchell], pośmiać - tak, taniec Hugh Granta rządzi :D, 'lobster' w jasełkach i ten taki uszaty w chórkach na przedstawieniu ;) Świetny film.
Aha! Jeszcze jedna fajna scena - jak Jamie chce złapać taksówkę, już prawie wsiada, ale pani jakaś podchodzi i on po dżentelmeńsku jej jeszcze drzwi otwiera, a potem podskakuje jak małe wkurzone dziecko :D
I oczywiście karkołowmny skok Jamiego do wody, poprzedzony stwierdzeniem "Oh God, she's in" :D.
nie cierpie komedii romantycznych, wiekszosc ma taka denna fabule ze az strach... malo ktora jest ciekawa i choc troche smieszna... za pierwszym razem Love Actually mi sie nie podobalo, za drugim... cos wspanialego :) i tyle na ten temat, do tej pory nawet jak jakas koedyja romantyczna mi sie nawet pdoobała to i tak szybko wylatywala mi z glowy ot odfajkowane... next please... a do tej moge wracac caly czas :) i zawsze bedzie najlepsza kom. romantyczna jaka ogladalem dopoki bedzie wyglądac tak:... ups a nie, to film on sie nei zestarzeje i nie spruchnieje :)
tak...w tym filmie bardzo brytyjski humor zostal pokazany w bardzo amerykanskim stylu i to jest super. Ja na tym filmie poprpstu caly czas bylem usmiechniety... jest fantastyczny :).
dodając do wiliczanki: ja uwielbiam jak Colin Firth usiłuje zaśpiewać fragment piosenki w samochodzie :) coś cudownego!
Jedna osoba palnęła jedno, mało ambitne zdanie i dyskusja murowana :)
Film jak na komedię romantyczną jest fantastyczny :) Drażnić może jedynie, to że tak szybko się zakochiwali ;)
Sceny z parą grającą film erotyczny były rewelacyjne (żadko kiedy spotka się taki żart w komedii romantycznej) :)
Do tego rozbroiła mnie scena w samochodzie, kiedy przebrane (nawet nie wiem za co) chyba ośmiorniczkę dziecko siedzi sztywno, nieruchomo a później usiłuje wyjść :D
Przyznam, że raz się wzruszyłam ;) I to od razu na początku - kiedy przyjaciele śpiewają Młodej Parze "All You Need Is Love" :)
A scena, kiedy wyznaje miłość poprzez wypisane kartki jest po prostu słodka :)
Chociażby dla tych scen warto zobaczyć ten film :)
do wyliczanki dodaje to, jak na pogrzebie liam neeson (nie pamietam imienia bohatera :D) mowi, zejego zona mowila zeby przyprowadzil na randke Klaudie Schiffer,a na koncu filmu,spotyka swoja przyszla dziewczyne,ktora gra Klaudia Schiffer :D
Właśnie jeszcze dobre było, to z tą para grającą w filmie erotycznym(powiedzmy:) jak już wspomniała 'marta13', myślałam, że padę ze śmiechu:D 'scena łóżkowa" a oni o polityce rozmawiają,heh,albo on ma głowę między jej nogami i mówi ,że jest nieśmiały,:D:D:D
Super filmik-rozbrajający:]
o tak to jak jej mowil ze jest niesmialy tez bylo boskie :D
Albo jeszcze scena z karlem i tą blondyną jak po imprezie idą do jej domu a ona go na chwile przeprasza idzie za drzwi i zaczyna sie cieszyc :D:D:D:D