George Bailey popada w tarapaty finansowe, co skutkuje poważnym załamaniem nerwowym. Z opresji ratuje go anioł stróż, który pokazuje mu jak świat wyglądałby bez niego.
w ten sielski świąteczny obrazek jest zaskakująco wpisany samobójczy kryzys własnej wartości ale spokojnie; boże narodzenie i anioły to czary prawdziwe przecież
Długo się zbierałem, ale przecież to kanon pierwszorzędny. Tak cukierkowo, tak czule i tak dobrodusznie dawno nie było w moich seansach. Scenariusz ekstraklasa.