czy da się przekazać w 2.15min ? Oczywiście,że nie i fani książki, im bliżej końca będą w konsternacji zastanawiać się przecież to nie tak było. Na szczęście końcówka odpowiada na wiele wątpliwości i można spać spokojnie.
Ogólnie, bardzo dobra ekranizacja powieści Kinga, i chociaż nie jest to moja ulubiona książka, to w dużym napięciu czekałem na ten film- nie zawiodłem się. Jest kilka pominiętych drobnych szczegółów, ale całość wypadnie pozytywnie.
Klown wymiata,czuć klimat Derry a ekipa świetnie odzwierciedlona. Znów na chwilę wróciłem do świata przedstawionego przez Kinga czytając te 1102 strony.
Pozdrawiam
Jak dla mnie bardzo dobrze, że film nie jest sztywną kopią książki. Ekranizacja świetna. Czuć klimat i nieustanne napięcie potęgowane rewelacyjną muzyką. Jestem bardzo mile zaskoczony.
Jestem ciekaw czy w drugiej części zostanie pominięta,albo inaczej przedstawiona scena w kanałach? Pewnie wiesz o co chodzi :) Bardzo kontrowersyjna.
Może lepiej nawet nie. Po co słuchać potem te komentarze w kinie.Chyba,że od +18 ale, to nie przejdzie.
W książce, w pewnym fragmebnciencie, w zbliżeniu brały udział nieporadne dzieci, co na wielkim ekranie mogłoby zostać uznane jako komiczne, albo co bardziej możliwe, jako nieprzyzwoite. Jestem przekonany, że takiej sceny nie zobaczymy, szybciej sceny z już dorosłymi bohaterami :) W takim przypadku, czemu nie.
Kto oglądał już film będzie wiedział jak rozwiązali kwestię z kanałami.
Tego na pewno nie będzie w drugiej części. W dodatku na necie jest masa informacji co scenarzyści zrobili aby wybrnąć z tego i nie zrazić widza :) Wystarczy chwilę poguglować.
Książki nie czytałem, ale wiadomo już że powstanie druga część(w przyszłym roku?), w któwym zostaną przedstawione losy już dorosłych bohaterów gdy zło powraca.
W książce również przedstawione zostały losy dorosłych bohaterów i można się radować, że nie postanowiono upchać całej książkowej fabuły do jednej produkcji, tylko podzielono ją na dwie części. Oby druga część była równie dobra!
Fabuła może i momentami odbiega od książki, ale przy adaptacji to raczej normalne. Ważne, że styl S. Kinga, który naprawdę trudno przenieść na ekran, tutaj udało się uchwycić i zaprezentować ze szczegółami. Do tego ten "gęsty" jak na "przygodówkę" klimat, dzieciaki, które zagrały po prostu perfekcyjnie no i dialogi... Już nie mówiąc o samym Pennywisie <3