Film opiera się na autobiografii Toma Horna, którą ten spisał na początku XX wieku podczas pobytu w więzieniu. A jak to się stało, że legenda pogranicza trafiła za kratki? O tym właśnie opowiada ten film. Horn jeszcze w XIX wieku zasłynął m.in. schwytaniem legendarnego Apacza Geronimo a w swoim CV mógłby wpisać także...
więcejTom Horn znalazł nowe zajęcie i znalazł wreszcie kobietę z którą mógł pojechać na wycieczkę w góry. I nic się nie udało. Rola w sam raz dla Steve'a McQuinna, którego w czasie kręcenie filmu dopadła choroba. Los Horna był wypisany na twarzy McQuinna. Tak oto bardzo dobry aktor wziął rolę, którą mógł zakończyć swoją...
dosyć typowy antywestern o schyłku legendy Dzikiego Zachodu, którą tutaj uosabia bohater odtwarzany przez Steve'a McQueena. sama historia jest ciekawa i jest dobrym materiałem na film, ale samo jej wykonanie nie zachwyca. po prostu- przyzwoita robota. kilka wątków można było bardziej rozwinąć, kilka ukrócić....
Film oceniłabym wyżej ale niestety główny bohater był dla mnie tak irytujący, że niestety musiałam obniżyć ocenę o jedną gwiazdkę bo zepsuł mi film jako całość. Nie wiem czy tylko mnie on tak denerwował? Momentami miałam wrażenie, że ten człowiek ma coś nie tak z klepkami. Już na samym początku prowokuje bójkę z...
Jeden z ostatnich filmów Steve'a McQuenna to western, a właściwie antywestern, który wprawdzie do tego gatunku nic nowego nie wnosi, ale też nie schodzi poniżej poziomu przyzwoitości i ogląda się go całkiem przyjemnie.
McQueen gra typowego dla westernów, których akcja osadzona jest już w XX wieku, ostatniego kowboja -...
Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się zobaczyć realistycznego westernu, a taki dostałem. Twórcy postanowili odbrązowić tytułowego bohatera, nadając mu wiele cech ludzkich, takich jak brutalność, skłonność do alkoholu czy antypatii. Ale jest też przy tym działającym w dobrej intencji kowbojem, któremu po prostu nie...
Film jest niezwykły z wielu powodów, pierwszy to wielka i ostania rola S. McQueena, który niemal kilka miesięcy później zmarł, symbol odchodzącego świata oraz śmierć "ostatniego sprawiedliwego" na własnych zasadach.
Drugi powód zmierzenie się dwóch wielkich legend - McQueena z Hornem, i wyrobienia sobie zdania, czy...
... to jest ten film, który niby ma być kultowy i uznawany za klasykę, a jest po prostu mocno średniawy.
jaki nudny ten film, spać mi na nim się chciało, chociaż lubię oglądać steve'a to tylko ode mnie 5/10.