Dokładnie to samo pomyślałam, gdy zobaczyłam plakat filmu, a na nim Aniston z bruzdami pomiędzy oczami i zmarszczkami wokół ust :P.
Za ten film jeszcze Oskara nie dostanie, ale zdaje się ze postanowił go dostać. A jak juz dostanie, to ja bee pod wrażeniem tego jak z niczego można ciężką praca coś osiągnąć.