Jestem właśnie po seansie powiem tak jak dla mnie film 4/10 główna bohaterka Thora Birch która wcieliła się w rolę Alany gra tak jakby jej się nie chciało, nic jej nie wzrusza (hardcorowe tortury na znajomych itp), niczego się nie boi... no i ta jej głowa chyba z hartowanej stali na końcu filmu tyle ciosów co na nią chwyciła to nie jeden zawodnik z MMA by jej pozazdrościł wytrzymałości :-P ogólnie kiepski film ale każdy ma swoje gusta i guściki :-P