PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11173}

Tramwaj zwany pożądaniem

A Streetcar Named Desire
1951
7,7 43 tys. ocen
7,7 10 1 42565
7,8 48 krytyków
Tramwaj zwany pożądaniem
powrót do forum filmu Tramwaj zwany pożądaniem

Film nieco anachroniczny, szczególnie Vivienne Leigh nie powala. Mogłoby się wydawać, że tekst Williamsa jest świetnym materiałem na dobre kino psychologiczne. W rzeczywistości adaptację oglądało się jak teatr telewizji i to nie najlepszej jakości.

Mimo wszystko Marlon Brando jest w roli Stanleya po prostu genialny. Jego gra jest intensywna, ale nie przerysowana. bardzo nowoczesna. Cały czas przyciąga wzrok na ekranie, nie tylko ze względu na urodę i wręcz dziki seksapil ;)

ocenił(a) film na 10
agnese89

Vivien. Na początku kariery Vivian ale nigdy Vivienne.

ocenił(a) film na 6
agnese89

Mam podobne odczucia. Brando to zdecydowanie najjaśniejszy punkt całego filmu. Wyróżnia się niesamowicie i aż dziw, że nie dostał Oscara mimo, że dostały go dwie inne osoby z tego filmu. Być może chodziło o zagraną postać: za rolę zapijaczonego polaczka nie mógł przecież dostać Oscara heh. Widać już jak w tamtych czasach postrzegano Polaków w USA i pewnie do dziś niewiele się zmieniło.

Co do Vivien to popieram: wyjątkowo irytująca postać.

agnese89

Jestem świeżo po seansie.
Film jest niesamowity.
Vivien jak Blanche okropnie mnie irytowała swoja naiwnością, delikatnością... A jednocześnie jej współczułam. Była strasznie samotna. Do tego chora psychicznie. Żyła w swoim świecie. Trafila do domu szwagra, który od samego początku byl do niej wrogo nastawiony.
Brando jako Stanley był tak realny, tak prawdziwy, że aż napawał przerażeniem. Cyniczny, prostacki i porywczy... Bez 2 zdań jest najwiekszym plusem tego filmu.

ocenił(a) film na 7
agnese89

Racja, gdyby nie Brando, ten film byłby zwykłym przeciętniakiem.

ocenił(a) film na 10
agnese89

nie oszukujmy się, wizerunek Brando a la Stanley Kowalski, wszedł do kanonu popkultury

Bruno_10

Chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości :).