Czemu. Bo takie kino lubię. Lubię kino Baya i nie wstydzę się tego przyznać. Pierwszej części dałem 9/10 tej 10/10. Czemu? Bo jest w tym filmie to czego zabrakło w części pierwszej. Więcej robotów, więcej akcji, więcej widowiskowości. Bo Prime jest jak Wołodyjowski, grzeczny, miły i kulturalny ale jak przyjdzie do bitki to swoimi "szabelkami" użądli każdego bez mrugnięcia soczewką. Nie ma tu zbędnych przestojów akcji, ci co nie lubią kolejki górskiej niech nie wsiadają. To są Transformersy, tu ma być głośno, szybko i widowiskowo. Smar się leje, lufy dział nie stygną....tak było, tak jest i tak ma być w następnych częściach do jasnej cholery. To letni przebój w 100 procentach, komu się nie podoba to jego sprawa. Ja bawiłem się przednie, czego i wam życzę.
PS. Tylko "dystrybutorowi" tego filmu należy się wielki FUCK YOU! Za brak wersji cyfrowej tego filmu w Polsce. ŻENADA.
Podpisuję się pod tym całkowicie :-). To były dwie i pół godziny najczystszej rozrywki. To przecież nie miał byc film którym zachwycą się krytycy. Było jak zwykle - krytycy go objechali, a widzowie dobijają się drzwiami i oknami. 10/10. Za humor, efekty specjalne oraz Arcee i Bliżniaków. A propo czy Arcee przeżyła?
Pewności mi brak w tej kwestii, ale na film pójdę jeszcze raz to wtedy dokładniej zobaczę.
niestety chyba zginęła... w scenie na pustyni, jak rozpoczyna się walka i zjeżdżają się wszystkie Autoboty i Decepticony... jakiś robot z tych co zamieniają się w motocykl o kobiecym głosie mówi coś chyba do Sama albo do jego rodziców (nie pamiętam) i nagle zostaje trafiona... ale 100 proc. pewności nie mam...
Rzeczywiście zginęła. Miedzy budynkami powiedziała do Sama że zabierze go do Optimusa i wtedy robot z tyłu ją rozwalił a następnie strzelił w .... hmm to chyba była Chromia, siostra Arcee. Mam nadzieję, że skoro wskrzesili optimusa, to Jazza, Arcee, Chromię, Jetfire'ra i innych, którzy gdzieś w tle zginęli też wskrzeszą. Mogą coś wymyśli, że np tamci wiedzieli o czymś niezbędnym do zniszczenia Deceptikonów. Mogą też odrodzić się jako źli, byleby wrócili na jasną stronę mocy zanim wszystko się skończy ;-).