+ Forest Battle(widowiskowość)
+ Pokazana osobowość skidsa i mudflapa
+ Soundwave chodź nie było głosu z G1, prezentował się bardzo dobrze mroczny
+Ravege fajnie wykorzystana postać
+Jetfire, ciekawa postać angielski akcent dodawał mu wieku
+Relacje Megatron - Starscream
minusy:
-Alice ......nowy terminator??
-Złe zbalansowanie siły optimusa w walce w forest battle (sam zabił Grindora pociął Stara i Zranił Megsa??)
-Fallen, miał być przekozakliem a okazało się optimus zabija go w minutę, przy okazji ponownie raniąc Megatrona
-niewykorzystana postać Devastetora, zamiast umieścić go w polu bitwy gdzie rzeczywiście mógłby narozrabiać, postanowiono go uśmiercić przy pomocy jakiegoś działka
-Klony constructiconów podczas bitwy w egipcie
-Brak gabarytowych autobotów mogącymi być przeciw wagą dla Devastatora i innych sporych Conów.Zamiast tego reżyser po stronie botów postawił: femobotki, bliźniaków
-Za wyjątkiem Prima, Megsa, Stara i bombla mało Transformersów, jak już wprowdzono do filmu tyle postaci można było poświęcić im więcej uwagi, kosztem głupich scen z ludźmi(tyłek simonsa itp)
-Finałowa walka,w Egipcie............
-Megatron sługą fallena. Megatron w żadnej swojej odsłonie czy to w g1 czy Transformers the movie nie był niczyim sługą.Odmawiał posłuszeństwa nawet Unicronowi.
-Megatron za słaby w porównaniu z pierwszą częścia. Pomimo rdzy i części z innego Cona nie tłumaczy go uczynienia go takim słabeuszem
- Durnowate sceny z ludźmi
- Femobotki, jolt, sideswipe po co wprowadzać ich do filmu jak są przez ułamek sekundy??
Wiem, że spadnie na mnie fala krytyki, ale jestem fanem transformersów nie od czasu pojawienia się filmu z 2007 roku tylko od dawien dawna więc mam prawo ocenić to po swojemu, od tego jest forum.
Zgadzam się, film jest jak dla mnie dośc dobry tylko nie wiem jak to mozliwe ze na poczatku prime zabił jednego constructicona a pozniej on był?? Dla mnie scena grozy w tym filmie jest wskrzeszanie Megatrona gdy jeden z deceptuw powiedzial " trzeba czesci zabijcie małego" to byla , kapitalna scena,a wlasnie kogo wtedy zabito? Najlepszym walczacym jest Bee nikt inny mu nie dorównal nawet Prime podczas walki w lesie gdzie sie popisał, do tego momentu film jest zajebisty póżniej sie psuje zwlaszcza zabicie dewastatora jednym strzalem!!!
To może zaczne od minusów:
- blondyna transformers ( co to kurwa było ?!?!?!?! )
- robocik kopulójący z nogą Fox ( żenada )
- zamienienie starego wyrazistego składu autobotów na te miernoty bliźniaków i śmieszne motorki ( tragiczna decyzja )
- zrobiona mamuśka ( łapy opadają, humor na najwyższym poziomie )
Kto do cholery na to pozwolił? takie akcje w takim filmie?
-staruszek Jetfire ( następna żenująca tragedia )
- nawiedzony agent
- Megan Fox
- humor, zdecydowanie wiejski
- Starscream i te jego gatki w stylu "tak, panie"
- wszystkie sceny w akademiku ( no tak w każdym amerykańskim akademiku są super lasie, no tak )
- walka w Egipcie ( zmarnowany potenciał )
- akcia: umarł, "kocham cie" od biednej zapłakanej Fox'ówny i ta da żyje:)
- zdecydowanie durnowate sceny z ludzmi ( jak zauwarzył kolega )
Plusy:
- Optimus
- walka w lesie ( o kurwa!!!! )
- efekty specialne
- non stop akcja
5/10