czyli czemu nie wyszło.
Michael Bay udowodnił, że "Transformers" 1 nie jest zwykłą, efektowną siekanką "bez ładu i składu", którą jarać się mogą tylko dzieciaki.
Zrobił to w tradycyjny sposób - nakręcił część drugą...

Film zdecydowanie gorszy od części pierwszej, która wywołała u mnie opad szczeny i robi to do dziś.
To co w trailerze było piękne i klimatyczne, w filmie stało się marną migawką z często spieprzoną muzyką, której motywy były eksploatowane non-stop.

Wady:
- praktycznie niepotrzebny Devastator
- brakowało mi robotów, ich prezencji, która była w jedynce (to była walka usa, a nie autobotów!!!)
- zwolnione ujęcia z patetyczną muzyczką i twarzami aktorów oraz Megan Fox (ja rozumiem bullet-time, ale nie takie coś...)
- CHAOS, chaos, chaos... praktycznie brak punktu kuluminacyjnego i wzrastającego napięcia
- powtarzająca się muzyka
- fatalny montaż
- fatalny montaż dźwięku
- zamiast skupić się na dobrych scenach i zadbać o ich klimatyczność, nawalili pełno przeróżnych scen i zrobili z tego papkę
- brak oczekiwanego "opadu szczeny" (trailerom to się udało!!!), brak dreszczyku emocji
- spartolony głos Starscreama! (tego im nie wybaczę! w jedynce był powalający, a tutaj to jakieś chrapania ;( )
- żadna walka nie dorównała temu, co widzieliśmy na początku T1 (helikopter) czy nawet walce w mieście.
- Megan Fox.
- roboty stają się nie raz tłem dla eksplozji i popisów amerykańskiej armii...

Zalety:
+ Wheelie ;)
+ agent Simmons, który w jedynce mnie irytował, a tutaj był świetny
+ humor
+ jakby nie patrzeć efekty są niesamowite, ILM wykonało wspaniałą robotę! (którą spartolili inni)
+ walka w lesie
+ Optimus Prime
+ Bumblebee
+ Jetfire

Film warto było obejrzeć w kinie, ale już do niego nie będę wracał jak to robiłem z jedynką... niestety ;(

Aha, parę słów do Michaela Baya:
Zapewniam cię stary, Megan Fox nie jest jedyną kobietą, która potrafi robić loda, więc znajdź coś innego. Ona się nadaje co najwyżej do branży porno, chociaż też nie wiadomo czy by sobie poradziła (ahh, ohhh, yeaaaah - czy ona to potrafi?! raczej nie...)