Niestty masz rację. Oceniając ten film jestem na rozstaju dróg. Wspaniałe efekty specjalne, ale słabiutki scenariusz z dużymi niedociągnięciami w fabule. Jeśli ktoś kocha wspaniałe widowisko, niewymagające używania intelektu to ten film jest właśnie dla niego!

Szkoda, że efekty specjalne to jedyna zaleta filmu...

Ps. Poczucie humoru w filmie jest czasami niesmaczne, wręcz żenujące np. mały transformer symulujący (niczym napalony piesek)gwałt nogi Magan Fox - coś obrzydliwego i jak dla minie całkowicie niestrawnego...

6/10

Zgadzam się w zupełności 6/10, mimo że efekty są dobre to na ekranie panuje chaos, czasami nie wiadomo co się dzieje, stanowczo przesadzili z ilością efektów specjalnych, fabuła rodem z filmów klasy B, niektóre sceny humorystyczne moim zdaniem nie pasowały do konwencji filmu, szkoda że schrzanili bo część pierwsza naprawdę była udana.

Ten film jest wspaniałym przykładem "maszynki do robienia pieniędzy". Na fali popularności znośnej pierwszej części filmu o blaszakach wyprodukowano film naprawdę słaby, w którym tylko i wyłącznie efekty specjalne są godne uwagi. Ten film mogłyby być doskonałym filmem dla młodszej widowni. Niestety żałosne i wulgarne poczucie humoru filmu nie pozwala zabrać swoich pociech do kina

Szkoda, że nie potraficie dostrzec tego, że film w swojej dziedzinie (efekty specjalne) jest arcydziełem.... Muzyka rewelacyjna, gra aktorów bardzo dobra (Megan zagrała lepiej niż w pierwszej części) Fabuła bardziej rozbudowana niż w poprzedniku a mimo to się czepiacie bo myślicie, że to film fabularny z głebią i przesłaniem. Trzeba wiedzieć na co się idzie do kina, a ten jest filmem czysto rozrywkowym. Jeśli chodzi o humor to chyba aż tak źle nie było skoro cała sala nie mogła wytrzymać ze śmiechu. Humor w filmie jest zrobiony pod ogólnego widza a nie pod wymagających , którzy twierdzą, że są profesorkami i ich obrzydza taki humor hahha. pozdrawiam ;]

Za same efekty specjalne filmu przecież nie ocenia się :) Megan Fox dobre aktorstwo? z której strony ten bez jakichkolwiek emocji głos intonowany na cukrową lalę i to nieporównywanie gorszy niż dowolnie wybranej aktorki "koledż komedia stajl". Nie napomknę tutaj o zerowej mimice i ukazywaniu niewerbalnym emocji, miast tego są cycki i dupa i to po operacji plast. Ogólnie w całym filmie jesteśmy robieni trochę w głupa i wszystko jest tak powiedziane i parenaście razy wałkowane, jakby widz miał IQ 60. Ten fakt pomijam, zjeżdżam z tematu. Fabuła może i bardziej rozbudowana, ale zwrotów akcji zero, wszystko przewidywalne do bólu, momenty kulminacyjne widać jak na dłoni, zaczynasz film oglądać i wiesz już jak się skończy.

Humor? jaki humor? dupczące się psy? dupczący nogę robot? przecież to dno jest, tak samo dwa murzyny roboty-bliźniaki a do tego JAR JARY, strzelające hasłami tak dziecinnie śmiesznymi, że strasburger to przy nich charlie chaplin.

Liczyles na cos wiecej niz efekty ? bo ja nie dostalem to czego chcialem HF na maxa i dlatego 10/10 ... humor tez mi sie podobal zalezy co lubisz i w jakim towarzystwie sie obracasz jedni lubja taki humor drudzy nudne kawaly . Wiadomo sa drobne ubytki i wpadki ale zauwazylem to dopiero po 2 seansie ale wogole mi to nie przeszkadza bo na film poszedlem w innym celu.