Radom - Helios - 20:30. Sala prawie pełna oprócz 2 pierwszych rzędów. Ponad 150 osób na sali. Po napisach końcowych, brawa od widowni. Ludzie bawili się genialnie, co kilka minut było słychać ryki śmiechu z sali (Bliźniaki dają radę ;D)+ Jetfire. Zero szelestów, dzwonków komórek, pełna kulturka. Aż się miło siedziało. Film zmiażdżył mnie w kinie. Film napakowany akcją, efekty to po prostu mistrzostwo świata, duuuuużo więcej humoru niż w 1 części. Megan ehhhh.... piękna dziewczyna(chociaż mogłaby podszkolić się w mimice twarzy ;p - ale kogo tam to obchodzi). Mały minusik za bardzo ograniczoną rolę Devastatora - chłopina nie narozrabiał zbyt dużo w tym filmie. Film idealny jako relaks. Gooooorąco polecam !!.
PS. Drugi seans już w drodze.