PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=442795}

Transformers: Zemsta upadłych

Transformers: Revenge of the Fallen
2009
7,1 181 tys. ocen
7,1 10 1 181356
5,2 36 krytyków
Transformers: Zemsta upadłych
powrót do forum filmu Transformers: Zemsta upadłych

Zdecydowanie rozni sie od pierwszej czesci. Trudno mi określić która jest lepsza. Obie świetne tylko inne.. W tej czasami za dużo naciąganych motywów. np.(SPOILER) gdy wielki robot ktory wszystko wciagal na pustyni, to ludzie tak samo sie trzymali i meczyli jak autoboty, ktore są od nich 100 razy silniejsze i bardziej odporne.. Generalnie warto isc do kina,polecam i dodaje do ulubionych.

ocenił(a) film na 10
urson1

zgadzam sie jest mega.taki ze jeszcze takiego nie bylo.absolutny majstersztyk.

ocenił(a) film na 9
LOPLOPLOPLOPL

naprawdę dobry film jak dla mnie, faktycznie zdecydowanie inny od pierwszej części

ocenił(a) film na 10
urson1

Dla mnie tak:
1.) Świetna fabuła
Kto w ogóle mógł narzekać na słabą fabułę!?!?! To ludzie, jaką Wy byście chcieli mieć fabułę w filmie sensacyjnym? Tutaj i tak jest bardzo zawiła i rozbudowana.

2.) Świetne roboty - dużo lepsze efekty niż w jedynce. Dewastator rządzi :)

3.) Megan... ach ta Megan, co tu dużo pisać :) Koleżanka-robot też daje radę ;)

4.) Znowu extra pompatyczny popis siły amerykańskiej armii. To czym oni dysponują to jest jakiś kosmos po prostu. Ale mnie się osobiście ten patos podoba (lepszy amerykański patos niż polskie malkontenctwo). Poza tym wolę żyć na świecie, gdzie to USA mają najlepszą armię niż np Rosja czy Pakistan.

5.) Poczucie młodości. Fajne jest w Transformersach to, że można się na nich duchowo odmładzać. Film dla ludzi młodych duchem, o sile ludzi młodych. Cholernie to optymistyczne i fajnie by tak było jeszcze raz być w wieku tych 18-20 lat :)

6.) Standardowo świetna muza i efekty muzyczne.

7.) Efekty specjalne to już totalny odjazd. Chyba na dziś to najbardziej wypasiony w efekty specjalne film w historii kina?

10/10


ocenił(a) film na 10
urson1

Generalnie film jest okej, jednak gorszy od jedynki, której nic nie dało się zarzucić. Dwójka ma kilka elementów które zepsuły cały efekt, bynajmniej mi. Chodzi tutaj na przykład o to, że mnogość robotów spowodowała, że prawie żaden nowy nie był znany to były tak jakby anonimowe postacie, tacy statyści a wg. mnie żaden robot w filmie o robotach nie może być mało ważny. Druga sprawa to niektóre dowcipy która nie były śmieszne a psuły klimat. Trzy, ta kobieta-robot zupełnie nie pasuje do klimatu. Cztery motyw przejścia tego minikona na dobrą stronę, jak dla mnie zbyt schematyczne. Pięć, ogólnie scenariusz słaby dlatego też efekt nie zadowala do końca.
Walki ogólnie udane jednak dodał bym jeszcze więcej solówek wzamian za gadaninę.
Muzyka zdecydowanie na plus, bardzo dobry soundtrack nie mam mu nic do zarzucenia.

Zostaje nam tylko wierzyć w to, że Bay przejrzy na oczy i uświadomi sobie, że jednak same efekty nie wystarczą, scenariusz też ma znaczenie a właśnie porządnego scenariusza mi tutaj brakowało najbardziej.

ocenił(a) film na 10
zoth

"Chodzi tutaj na przykład o to, że mnogość robotów spowodowała, że prawie żaden nowy nie był znany to były tak jakby anonimowe postacie, tacy statyści a wg. mnie żaden robot w filmie o robotach nie może być mało ważny."

A dlaczego? Mało ważne roboty są po prostu... mało ważne - i to jest logiczne. Są herosi i główni bohaterowie jak Upadły czy Optimus Prime, i są zwykli żołnierze. Przecież wśród ludzi masz to samo. Masza Sama, Mikaelę i kilka innych osób, a reszta to tło.

"Druga sprawa to niektóre dowcipy która nie były śmieszne a psuły klimat."

A konkretnie? Bo chyba nie naćpana mamuśka, która była świetna :) Napisz co konkretnie zepsuło Ci klimat.

"Trzy, ta kobieta-robot zupełnie nie pasuje do klimatu."

Oj, zdecydowanie nie. Do klimatu, to ona akurat bardzo pasuje. Zauważ, że Bay jest zdrowym zboczeńcem jak dla mnie (i chwała Bogu), bo i T1 i T2 aż kipią on seksownych aktorek i statystek. Taki jego urok :) I ta pani idealnie pasuje do klimatu Transfmersów. Nie ma w tych filmach ani jednej przeciętnej dziewczyny! :)
Natomiast inna sprawa, że kobieta-robot jest nielogiczna i Bay chyba wiedział, że trochę przegiął. Bo żadna znana z T1 i T2 technologia autobotów nie tłumaczy skąd robot z ciałem ludzkim i dlaczego tylko ona to potrafiła.

"Cztery motyw przejścia tego minikona na dobrą stronę, jak dla mnie zbyt schematyczne."

A właśnie, że nie :) Przecież to był mały, głupiutki robocik. Taki przeciętny obywatel. Był zbyt głupiutki by domyśleć się, że sam może zabrać głos i się przeciwstawić (a jak jest dzisiaj z 80% społeczeństwa? robią co im się każe)

"Pięć, ogólnie scenariusz słaby dlatego też efekt nie zadowala do końca. "

Słaby scenariusz? A czego Ty się spodziewałeś? Jeszcze bardziej zawiłego scenariusza? To dla CIebie takie rewelacje jak:
1.) Transformersy miały juz kontakt z ludzkością wcześniej
2.) Transformersy zbudowały jakąś maszynę do rozwalania słońca pod piramidą
3.) Sam miał ze sobą kawałek Kostki, o którym nie wiedział
4.) W Egipcie schowany był Klucz do maszyny do rozwalania słońca.
5.) M.in. w muzeach od dawna istnieją transformersy na Ziemi
6.) Transformersy mogą wybierać stronę, po której chcą walczyć (!)
7.) Optimus Prime jest potomkiem rodu Prime'ów
to jest słaby scneariusz? W tym filmie przez 2,5 godziny były same niespodzianki!

"Zostaje nam tylko wierzyć w to, że Bay przejrzy na oczy i uświadomi sobie, że jednak same efekty nie wystarczą, scenariusz też ma znaczenie a właśnie porządnego scenariusza mi tutaj brakowało najbardziej."

A ja mam nadzieję, że nie przejrzy na żadne oczy i T3 będzie podobny do T1 i T2 :)


ocenił(a) film na 10
topjes

Ludzie tak, owszem oni mogą być mało ważni, mogą być wśród nich statyści, ale głównymi bohaterami niezaprzeczalnie są roboty, a spora część z nich nie była znana nawet z imienia co trochę mnie irytuje. Uważam, że gdyby Bay zmniejszył trochę ich ilość a wzanian za to przybliżył choć trochę postać każdego z 'nowych" to film by na tym zyskał.

Co do żartów, to akurat mamuśka była świetna, ale np. dymanie się piesków ohydne, wybacz ale wypadły mi z głowy te akcje pseudo śmieszne popsortu za dużo.

Co do tej kobiety-robota to chodziło mi właśnie o to, że nie pasuje do technologii robotów i przez swoją nielogiczność nie pasuje do klimatu, nigdzie nie ma wzmianki o tym, że coś takiego jest możliwe. Urodę zaś to ona posiada i to nie przeciętną, jednak nie chodziło mi tutaj o urodę :)

Po przemyśleniu doszedłem do wniosku, że ten "mały głupiutki robocik" był zbędny tutaj, po prostu powinno go moim zdaniem nie być, bo on to tak naprawdę zbędny wątek (tak lubię konkret).

Zgadzam się było to wszystko zawarte! jednak to tylko część scenariusza, coś w końcu musiało się tam znaleźć. Słaby jest dla tego, że jest prosty (nie jestem człowiekiem który wymaga bóg wie czego od filmu którego zadaniem jest rozrywka) jednak motyw Optimus ginie po czym wraca do życia, Sam ginie i to samo jest słaby :)
Wątek przewodni jest dobry- obrona naszego układu słonecznego, jednak właśnie te wątki poboczne siadły.
Baya stać na więcej, ogólnie mówiąc zabrakło mi "tego czegoś" niestety nie jestem w stanie sprecyzować czego dokładnie :)

P.S.
Przypomniało się jeszcze podczas gdy Sam umiera to staje przed braćmi Prime, dzieje się to najprawdopodobniej "gdzieś w zaświatach" w sferze duchowej po czym oni każą mu wracać, aby dokończył misję, moim zdaniem duchowość w tego typu filmie jest zbędna.

Podsumowując T2 < T1. pierwszej części nie mam nic do zarzucenia.

P.S. 2
Zastanawia się też co może być motywem przewodnim w trójce ? Wiadomo, że pojawi się z deceptikonów Megatron i Starscream bo uciekli, ale czego mogą zno szukać na ziemi skoro maszynka do ładowania baterii zniszczona a Upadły został pokonany ? Tutaj Bay będzie miał ciężko żeby coś logicznego z tego wyszło. Ale jestem dobrej myśli.
Zapomniałem dodać Transformers 2 10/10 jednak zasługuje na 9/10

ocenił(a) film na 4
zoth

Ogólnie zajebiście się bawiłem na tym filmie, jestem starym fanem Transformerów i film mi się bardzo podobał(pominę już tutaj takie drobiazgi, jak np. zmiana legendarnego głosu Soundwave'a).

Ale jak już kolega wyżej wspomniał: Zabrakło mi czegoś. Ale ja wiem czego. A mianowicie wiem, czego było za dużo.
Wszelkie minusy(moim zdaniem, oczywiście) mogę określić tymi oto słowami:
Za dużo ludzi, za mało robotów.

ocenił(a) film na 10
s3nior

"Za dużo ludzi, za mało robotów."

Właśnie tego argumentu nie rozumiem zupełnie. Czytałem taki argument przed pójściem do kina i trochę się obawiałem, że jest mało robotów, a zostałem wgnieciony w fotel ich ilością. Jak zobaczyłem kopalnię odkrywkową i te ciężarówki wokół to pomyślałem "Nie, to niemożliwe, na pewno ich nie ożywią, za dużo pracy by mieli z ich animacją. Szkoda." A efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania - nie tylko je wszystkie ożywili, ale połączyli w jednego Dewastatora! Wow :)

Wracam myślami do filmu i robotów było w nim z 5 razy więcej niż w T1. Scen z nimi też. W czym więc problem? Były roboty w powietrzu, pod wodą, robot-człowiek, robot-pantera-z-działami-na-plecach, roboty-kulki, roboty z muzeum, roboty zmieniające stronę dobra/zła, roboty bliźniaki (!), prastare roboty martwe (w grobowcu) i żywe (w wizji Sama), roboty na rodzinnej planecie. Uff... Obawiam się, że więcej robotów trudno by już było umieścić w tym filmie...

ocenił(a) film na 10
zoth

jak bys uwaznie sie przyjrzal przy ogladaniu to bys widzial ze bylo podane imie kazdego robota pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
zoth

"Ludzie tak, owszem oni mogą być mało ważni, mogą być wśród nich statyści, ale głównymi bohaterami niezaprzeczalnie są roboty, a spora część z nich nie była znana nawet z imienia co trochę mnie irytuje. Uważam, że gdyby Bay zmniejszył trochę ich ilość a wzanian za to przybliżył choć trochę postać każdego z 'nowych" to film by na tym zyskał. "

Ale przecież przedstawił naprawdę sporo nowych botów. Zobacz T1 - jak tam było w ogóle mało postaci robotów w porównaniu do T2. I teraz zobacz Terminator4 - tam to wsadzono mało maszyn i ludzie byli trochę rozczarowani. A w Transformers2 moim zdaniem jest ich cała masa. Patrz - przedstawieni zostali:
- samolot z muzeum (nie pamiętam jak się nazywał)
- "chiuhaha" Mikaeli ;)
- pierwotnych czterech Prime'ów
- kilka robotów Decepticonów - Upadły, jego gorliwy sługa i mega-master na odległej planecie (sorry, nie mam totalnie pamięci do imion)
- kobieta-robot ;)
Całkiem sporo

"Co do żartów, to akurat mamuśka była świetna, ale np. dymanie się piesków ohydne, wybacz ale wypadły mi z głowy te akcje pseudo śmieszne popsortu za dużo. "

Fakt, pukające się pieski były trochę zbędne w całej tej historii.

"Po przemyśleniu doszedłem do wniosku, że ten "mały głupiutki robocik" był zbędny tutaj, po prostu powinno go moim zdaniem nie być, bo on to tak naprawdę zbędny wątek (tak lubię konkret). "

A mnie się wydaje, że gdybyśmy analizowali T2 na Polaku, to doszlibyśmy do wniosku, że ten mały robocik to taka alegoria na przeciętnego obywatela ;) I ja to tak odbieram - Bay chciał może (?) pokazać, że każdy ma wybór po której stronie stoi w konflikcie.

"Podsumowując T2 < T1. pierwszej części nie mam nic do zarzucenia. "

Ale T1 ma znacznie prostszy scenariusz, więc trochę jesteś niekonsekwentny :)

ocenił(a) film na 10
topjes

Zapomniałem dodać, że do rzeczy które mnie pozytywnie zaskoczyły była siła i nastawienie Optimusa, ta walka Optimus vs Megatron, Starscream(?) i ten trzeci. Optimus pomimo tego, że go tam zabili zamiatał nimi jak na bossa i przywódce Autobotów przystało.

urson1

Ja mam nadzieje że Megs i Starks w trójce już nie będą szukać źródeł mocy, sześcinów czy maszyn pod piramidami tylko zwyczajnej zemsty na ludziach i autobotach za dotychczasowe niepowodzenia, już ta część miałe zemste w tytule więc z tym faktycznie może być problem ale co innego im zostało. Megatron raczej nie pozwoli ludzią na spokojne życie po tym wszystkim, to nie jego styl;) Mogli by też część akcji przenieść na Cybertron.