Na początku zaznaczę, że uwielbiam filmy widowiskowe, dobre filmy akcji. Po dość poprawnej części pierwszej liczyłem na coś lepszego. Jak to często bywa- przeliczyłem się. Rzez pierwsza: Film rozwleczony straaaaaaasznie(w dodatku rozwleczony na siłę, co widać), chwilami zastanawiałem sie kiedy to sie wreszcie skończy. Jeśli na seansie nie mogę się doczekać końca filmu to oczywiście dla mnie owy film dobrym nie jest. Efekty specjalne? Owszem były i to ile!! Niestety Oscara znów nie będzie gdyż efektów na najwyższym poziomie to ja tutaj nie uraczyłem, są zdecydowanie gorsze niż w części pierwszej. Dobry reżyser umie umiejętnie posłużyć sie efektami specjalnymi, wprowadzić je odpowiednio tak aby nie wyszła nam na filmie kompletna sieczka. Widać Bay tej umiejętności jeszcze nie posiadł. Dobry humor? Gdzie? Jeśli kogoś bawią debilne teksty naćpanej mamuśki czy też ruchające sie psy to.....to sami sobie dokończcie. Aktorstwo drewniane, no ale do tego przyzwyczaiła nas już pierwsza część. Film słaby, a więc 3/10
efekty słabsze niż w cz.1? czytając ten tekst wiedziałem już że wszystko inne w twoim temacie to bzdury... i się nie myliłem. bez obrazy ;) takie jest moje zdanie.
Owszem, gorsze:) Bzdury powiadasz? Widzę, że słowo bzdura postrzegasz dość oryginalnie. Pozostaje Ci jedynie współczuć co tez czynię, a więc: współczuje Ci, bez obrazy;). Pozdrawiam:)
thomas 4 ma rację, efekty specjalne są gorsze niż w części pierwszej, są źle "dopasowane" w film a poza tym chaotyczne, chociaż niektóre pojedyncze sceny zasługuką na brawa
Skoro założyłeś taki temat musisz się liczyc że takich postów jak pana/pani slavia9 będzie więcej i bedą oni bronic tego filmu do upadłego:)
Krótko mówiąc "nie ma sensu kupowac kredesu"