Z tego co pamiętam pod koniec pierwszej części jak topili megatrona ktoś gadał że idzie na dno oceanu gdzie jest strasznie zimno i jest ogromne ciśnienie i nie ma huja we wsi takiego co by megatrona wyciągną. W części drugiej widzimy jak roboty lądują na dnie i dają rade bez najmniejszego wysiłku ożywić robota uciec i nic się nikomu nie stało !
Podawali takie wiadomości, żeby wprowadzić spokój i żeby nie było paniki. Skąd mieli niby wiedzieć co ich zmiażdży a co nie skoro to obca im rasa.
W drugiej części Deceptikony schodzą pod ziemię, ciśnienie okazuje się być do zniesienia i zmartwychwstanie Megatrona staje się realne ;]
Znalazł się kolejny nie spełniony polonista z bożej łaski ! jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia i na temat to sie nie wypowiadaj !
Co za ludzie po 100 razy pisza to samo jak by byli ograniczeni juz niewiem jak to nazwac oczywistym jest ze tak zaawansowanej technicznie rasy nieda sie zniszczyc jakims tam cisnieniem -,-
Rhinehorn wie wszystko.Jaki bys blad nie wytknal,to by ci wcisnal taki kit,ze bajerka cyganow sprzedajacych bluzki za 2 zl blednie przy tym,co pisze ten fan.
Dobra stary,mam dla ciebie wyzwanie.Amerykanski serwis moviemistakes.com wytknal temu filmowi 40 baboli.Odpowiedz im w liscie,na te 40 wpadek.Wedlug ciebie ten film jest idealny,wedlug milionow,normalnych kinomanow nie jest.KURWA WALCZ!;-D
Boze jak mnie smiesza tacy ludzie;-P