Efekty specjalne: 8 a nawet 9,
Gra aktorska: 2 a nawet 3,
Dialogi: 1 a nawet 0,
Sens oglądania tego filmu na trzeźwo: zdecydowane, mocne 0
..chyba, że masz 8 lat i jesteś na odwyku od od He-Man'a.
smieszni jestescie
jezeli interesuje was kino ambitne, to w jakim celu ogladacie takie filmy jak wlasnie transformers? to ma byc czysta rozrywka, czyli akcja, akcja i jeszcze raz akcja a nie inteligente dialogi i wyniosle monologi.
Po tym jak wyszedł DVDRip to coraz więcej będzie powstawało tego typu
tematów...
Nie chodzi o porównywanie Transformers do kina ambitnego ale nawet czysto rozrywkowy film musi mieć ręce i nogi. Tutaj są tylko nogi a ręce się gdzieś zgubiły. W I fabuła też nie była jakaś skomplikowana ale film wypadał dużo lepiej niż II. Twierdzenie że w takim filmie efekty i dolna cześć ciała Fox wystarczą żeby wyskoczyć z fotela to głupota.
Fabuła, aktorzy i efekty jako dodatek - tak według mnie powinno to wyglądać i współgrać. W tym filmie trochę to zawodziło.
Faktycznie: jedynka pozostawiła lepsze wrażenie niż dwójka i dlatego zdecydowałem się ją obejrzeć. Filmowi brakuje dobrej gry aktorskiej oraz fabuły, która choć z grubsza trzyma się kupy. Sorki, ale nie trzeba robić magisterium z geografii, żeby wiedzieć, że z Petry do Kairu z buta nie przeleci się w kwadrans. A takich dziur jest więcej.
Fabuła: 2/10 - niestety, fabuła jest tragiczna. Dlaczego nie 1/10? Obejrzyjcie coś takiego jak "Turkish Star Wars", a przekonacie się, że są jeszcze gorsze scenariusze. Chociaż niewiele ich.
Aktorstwo: 3+/10 - słabiutko. Jedynie dwie albo trzy postacie pojawiające się w filmie coś po sobie pokazały (stąd ocena 3, a nie 1 na przykład). Aha, głosy podkładane robotom są niezłe. Za to plusik.
Dźwięk: 5/10 - jakiś taki... średni. Pod tym względem film jest porządny, ale nie poraża, co jest trochę dziwne przy takim budżecie. Oczywiście to moje zdanie.
Efekty specjalne: 7/10 - bardzo dobre, ale za bardzo pstrokate moim zdaniem, bez mocy i charakteru, IMO trochę gorsze niż w pierwszej części. Mimo wszystko najlepiej wykonany element filmu, o którym cięzko powiedzieć coś złego (aczkolwiek da się).
Zdjęcia: 4/10 - dosyć słabe i chaotyczne. Było kilka fajnych ujęć, ale niewiele.
Muzyka: 2/10 - odsyłam to mojej recenzji tej muzyki, która jest w bazie - ten score to jeden-wielki-plagiat.
Logika: 0/10 - nie stwierdzono.
Klimat: 0/10 - nie stwierdzono. Chyba że kicz nazwiemy klimatem.
Tyle. A film widziałem w kinie (niestety... :/)