dawno nie widziałem czegoś tak widowiskowego, jest to bez wątpienia najlepszy film akcji, jaki kiedykolwiek powstał, oczywiście nie zwracam uwagi na fabułę, bo takowej nie posiada, ale cała reszta to mistrzostwo świata. 0/10 za fabułę i dialogi, 20/10 za akcję i efekty, co daje średnią 10/10 :)
" jest to bez wątpienia najlepszy film akcji, jaki kiedykolwiek powstał"
Chciałem powiedzieć coś mądrego ale no nie da się, więc powiem tylko ROTFL
Nie każdy musi być bardzo mądry, wystarczy, że jest człowiekiem dobrym, bo takim trzeba być. Gieferg, naprawdę nic do Ciebie nie mam i szanuję Twoją osobę, ale uszanuj kogoś zdanie. Dla założyciela tematu ten film może być dobry, a dla Ciebie już nie musi, ależ darujmy już sobie to przegadywanie. O ile wiem to miałeś już swoje pięć minut.
Trzymaj się ciepło, przyjacielu.
Fabułę ten film posiada ale mizerną. Nie wyobrażam sobie filmu bez fabuły, jakaś zawsze jest. Dla mnie minusem filmu jest dziurawy nie przemyślany scenariusz. Roberto Orci i Alex Kurtzman mogli się bardziej postarać żeby wszystko miało logiczny sens i było dopięte na ostatni guzik. Na plus filmu składa się oczywiście akcja, niesamowite efekty, muzyka, gra aktorów i ogólnie super realistyczny wygląd robotów. Film doskonały nie jest ale w swojej kategorii miażdży. ;]
Miażdży w swoje kategorii? Nie zgadzam się! Gdyż w jego kategorii(filmy akcji) miażdżą go o wiele starsze tytuły tj: Aliens czy Terminator 2. W porównaniu z tymi produkcjami wychodzi strasznie blado, wręcz dogorywa na samym dnie.
Terminator 2 i Aliens miażdżą TF2 jednym palcem, w zasadzie wymienianie je w tym samym poście z filmem Baya możnaby uznac za obraźliwe dla nich :P
Jestem tylko ciekawy pod jakim względem miażdżą ? ;] Być może wygrywa bardziej spójny scenariusz bądź lepsza fabuła. Efekty w tym filmie miażdżą wszystko co do tej pory powstało ! ! !
Cóż, większy skok jeżeli chodzi o efekty specjalne, zdecydowanie lepsza strona fabularna, trzymają w napięciu, mają ciekawą akcje i nie mają wszystkiego pościąganego z innych filmów. Tyle, że to jest troche inny gatunek. Ta dwa filmy to sf, a ten to komedia z elementami sf.
"Efekty w tym filmie miażdżą wszystko co do tej pory powstało ! ! !"
A poprzyj to czymś!
Co do efektów to powiem tak - pierwsze Transformers miało najlepsze efekty jakie widziałem, dwójka nie wniosła w tej dziedzinie już praktycznie nic nowego - dalej są super, ale to już było więc rewolucji nie ma.
Dla mnie Transformers 2 nie miały lepszych efektów od np. Terminator 4.
Ta scena z tą dziewczyną była rzeczywiście zrobiona bardzo dobrze, ale poza tym.... Ładne, po prostu.
Oj uwierzcie mi,że znacznie większe uznanie zdobywają efekty w Aliens niż w Transformersach. Za 5 lat o filmie Baya nikt już nie będzie pamiętał, za to Aliens czy Terminator już przeszły do legendy. Tranformers będzie tym filmem, który miał dobre jedynie efekty, za to na wyliczenie zalet Terminatora i Aliens zdecydowanie nie starcza palców u rąk. Zresztą już sam fakt, że porównujemy filmy z lat 1986 oraz 1991 z filmem z roku 2009 jest sukcesem dla tych dwóch pierwszych(jeśli chodzi tylko i wyłącznie o względy techniczne):)
Poza tym Aliens czy Terminator efektami szczyciły się długo, mało kto robił choć w połowie tak dobre efekty. A ten, podejżewam, że jak wejdzie Avatar, to wymiecie ten film, nawet pod względem efektów.
Efekty specjalne w "Aliens", "Terminatorze 2" albo "Głębi" są efektowne, a nie efekciarskie jak te z "Transformers". W Aliens i T2 mamy świetne tradycyjne efekty w nieprzesadzonej ilości. I co najważniejsze - są one klimatyczne i mimo lat autentycznie wgniatają w fotel.
A "Transformers 2"? Mnóstwo bardzo dopracowanego CGI, które jednak:
a) jest bezpłciowe
b) przesadzone i w zbyt dużej ilości, przez co robi dość niewielkie wrażenie (przynajmniejna mnie)
c) zamiast efektowne, przez co wniatałyby w fotel, to są co najwyżej efekciarskie, i to w złym tego słowa znaczeniu (można dostać oczopląsu, a emocji w nich zero).
Tak, uważam że "Aliens", "Terminator 2" i "Głębia" (będące dziełem jednego rezysera - Jamesa Camerona) mają O WIELE LEPSZE efekty specjalne niż "Transformers 2".
Jak ktoś dobrze to ujął powyżej - za kilka lat CGI w Transformers bedzie już drugiej świerzości, bo ukażą się lepsze filmy. A wtedy o tych efektach wszyscy zapomną. A "Aliens" mimo 23 lat od premiery wciąż zachwycają swoim wykonaniem, podobnie jak 20 letnia "Głebia".
"Efekty specjalne w "Aliens", "Terminatorze 2" albo "Głębi" są efektowne, a nie efekciarskie jak te z "Transformers""
Dobra, efekty w Transformers to ostatnie czego się nalezy czepiać w tym filmie. Bez "hard-CGI" bohaterów tego filmu NIE DA SIĘ pokazać, co więcej wciąż uważam, że w tym filmie tego CGI czyli samych Transformerów jest o WIELE MNIEJ NIŻ BYĆ POWINNO. Dla mnie jest to najwieksza wada tak pierwszej jak i drugiej częsci - za mało Transformerów = za mało CGI.
Co do efektów specjalnych w T2 - na mnie to już nie robi wrażenia, podobnie Głębia, jednak już królowa z Aliens wciąż wymiata.