Ludzie, pomyślcie kto jest odbiorcą marki a więc zabawek i filmu Transformers i czym się zajmuje Hasbro, właściciel licencji. Przecież to produkt dla dzieci i młodzieży. I w tych kategoriach należy go oceniać. Na jednej półce z Power Rangers. Tylko że Transformers jest zrobione inną techniką. I nie można go porównywać z poważnym kinem SF. To wakacyjna rozrywka i w tej kategorii spełnia swoje zadanie. Ja poszedłem w pełni świadomie do kina oczekując bajki w dobrym, widowiskowym stylu. Jeśli ktoś bezmyślnie poszedł nie wiedząc czym jest Transformers to nic dziwnego, że był niezadowolony. I to tylko z własnej winy i niewiedzy. Ale do tego trzeba mieć odwagę się przyznać. To właśnie świadczy o dojrzałości a nie pseudopoważne analizy i wytykanie błędów.
Jak oczekujesz poważnego kina SF to obejrzyj np: Ukryty wymiar a nie bajkę dla popcornowej młodzieży.
Tyle z mojej strony i pozdrawiam wszystkich świadomych kinomanów
I jeszcze jedno. Kto nie wierzy że to kino familijne niech mi wytłumaczy dlaczego żaden z żołnierzy ani razu nie krzyknął "O ku..a!" widząc wielkiego i strzelającego Decepticona.
Brawo, ale i tak do tych maniaków ambitnego kina nie przemówisz, Transformers jest beee i koniec nie ma z nim dyskusji