Dziś przeglądając stronę Heliosa natknąłem się na taką oto informację:
http://img2.vpx.pl/up/20090601/123.png
Myślicie, że ten film zdubbingują jak w przypadku Gwiezdnych Wojen? Co prawda ma kategorię wiekową 12+ więc adresowany jest też do mniejszych dzieci. Jeżeli ten dubbing to prawda to będzie tragedia pierwszego stopnia gdybym w kinie słyszał Optimusa mówiącego głosem Inspektora Gadżeta lub innej postaci ze znanych kreskówek -_-
Od dziś codziennie wieczorem będę modlił się o napisy.
Dokładnie. Dubbing zapewne spowodowałby najmniejszą frekwencję w polskich kinach. A tymczasem do filmu już bliżej niż dalej :D
ŚWIERZE INFORMACJE OD CINEMA-CITY
- Film będzie wyświetlany w zwykłej (nie cyfrowej) wersji.
- Oryginalna ścieżka dźwiękowa z napisami!!!
Cytuje
"Film "Transformers: Zemsta upadłych" będzie wyświetlanych w kinach Cinema City i będzie to zwykła projekcja nie cyfrowa, wyświetlany w wersji oryginalnej z napisami.
Serdecznie zapraszam do naszego kina."
Informacja PEWNA i przede wszystkim OFICJALNA!!
Uzyskana od dwóch rożnych pracowników Cinema-City,
odpowiedzialnych za kontakt z klientem.
O boze ale wy ciezko myslicie.... nawet nawet jakby ten film wyszedl z dubbingiem to ile jest torrentow i innych stron w internecie z ktorych mozna sciagnac angielska wersje tego filmu a napisy juz pewnie ktos zrobi a jak nie to sami sobie zrobicie!!! bo nie wydaje mi sie zeby polski dubbing byl w kazdym panstwie! a jesli chcecie sobie ogladnac ten film w kinie to sobie kupcie rzutnik na sciane i po problemie.. i nie kozaczcie mi tu ze czytac umiecie, jak juz ktos bedzie robil dubbing to napewno nie bedzie to beznadziejny dubbing bo wtedy nikt do kina nie przyjdzie...
Bez obrazy ale śmieszny jesteś.
1) Co nam z torrentów itp skoro chcemy obejrzeć film na dużym ekranie.
2) Kto kupi rzutnik dla jednego filmu?
3) Nawet jak ktoś kupi to to i tak nie zastąpi kina.
4) Nikt nie zrobi beznadziejnego dubbingu? To akurat zdarza się często.
5) Nawet jak dubbing byłby dobry to nikt nie zastąpi takich głosów jak chociażby Cullena.
Wybacz ale Transy z dubbingiem to byla by porażka na całej linii.
"O boze ale wy ciezko myslicie.... nawet nawet jakby ten film wyszedl z dubbingiem to ile jest torrentow i innych stron w internecie z ktorych mozna sciagnac angielska wersje tego filmu a napisy juz pewnie ktos zrobi a jak nie to sami sobie zrobicie!!! bo"
O boże ale ty cięzko myślisz...
"bo nie wydaje mi sie zeby polski dubbing byl w kazdym panstwie!"
Moze o tym nie wiesz, ale większośc państw Euopy zachodniej ma wszystkie filmy w kinie zdubbingowane (i nie, nie po polsku :P we włąsnym języku). Rozmawiałem kiedyś z pewnym Hiszpanem, który żalił się, że musi się niexle naszukać by znaleźc kino w którym puszczą film z napisami.
" jak juz ktos bedzie robil dubbing to napewno nie bedzie to beznadziejny dubbing bo wtedy nikt do kina nie przyjdzie... "
Kazdy polski dubbing jest beznadziejny, z wyjątkiem niektórych filmów animowanych.
Takich filmów nie powinno się dubbingować.
Nie wyobrażam sobie optimusa gadającego po polsku! To by było dziwne.
W każdym razie czy zdubbingują czy nie i tak pójdę na ten film do kina.
Nudzić się nie będę.
Nie zmienia to faktu, że dubbing będzie irytujący. ;p
Juz zostalo powiedziane ale jeszcze raz powturze. To byl tylko blad na stronie Heliosa ktory zostal juz jakis czas temu naprawiony. Wiec napewno TF 2 bedzie w orginalnej wersji tj angielski z napisami.
Do wszystkich kretynów wypowiadających się w tym temacie:
Nawet gdyby do tego filmu zrobiono polski dubbing, to wiedzielibyście o tym na kilka miesięcy przed polską premierą, chociażby ze zdubbingowanych zwiastunów(tak się robi ZAWSZE) bądź poprzez podanie polskiej obsady(zazwyczaj tez na kilka miesięcy przed premierą). Tacy pseudo znawcy kina, jak Wy powinni o tym wiedzieć. Jeszcze NIGDY nie słyszałem o jakimkolwiek filmie który został zdubbingowany dla kin bez uprzedniego poinformowania opinii publicznej. Powtarzam NIGDY. Drugą dosyć istotną sprawą w demokratycznym kraju jakim jest Polska jest WYBÓR. Zapewne jest to nowe słowo o którym nigdy wcześniej nie słyszeliście, a więc tłumaczę. Wolność wyboru polega na tym, że jak pierdoli mnie wersja oryginalna bo nie jestem fanem danego aktora, bądź adaptacji ksiązki, komiksu bądź czegokolwiek co można zekranizować i mam gdzieś jak jakiś aktorzyna klasy B a nawet C(tyczy się transformersów) zagrał w oryginale to mogę sobie wybrać seans z polskim dubbingiem. Film za który PŁACĘ w kinie ma mi dostarczyć ROZRYWKI. Rozrywką jest dla mnie perfekcyjnie wykonany polski dubbing(niestety ostatnio w kinie go bardzo mało). Teraz jestem zmuszany do ogladania filmów których nie chcę oglądac w oryginale, np. kina nieanglojęzycznego. Filmy się ogląda a nie czyta(przez to ucieka połowa akcji na ekranie, za takie coś to ja dziękuję). Dla tych co za chwilę zmieszają mnie z błotem, angielski znam dosyć dobrze, że w większości sytuacji polskie napisy w filmie anglojęzycznym nie są mi potrzebne aby zrozumieć wątek.
Ale dlaczego od razu nas wyzywasz od kretynow, jakis tydzien temu byla taka informacja zawarta na stronie Heliosa. Ale oczywiscie Ty gdybys zobaczyl cos takiego, od razu bys wiedzial ze to blad, bo jestes ,,znawca kina". Przynajmniej lepszym od nas. Prawda?
Poprostu wkurza mnie to, że jak pojawi się najmniejsza wzmianka o dubbingu jakiegokolwiek filmu to podnosi się wielka wrzawa na forum filmwebu i taksty w stylu "boże widzisz a nie grzmisz". Płacę za bilet do kina i to nie mało a tak naprawde nikt nie daje mi wyboru w jakiej wersji chcę oglądac dany film(czy oryginał czy polski dubbing, lektora na szczęście w kinach się nie stosuje). Wszyscy tak naprawdę mysla tylko o tym jak napchac sobie kieszenie forsą oszczędzając na jakości, bo tak chce "ciemny lud". Gdybyście nie wiedzieli to polski dubbing kinowy jak i telewizyjny do lat 80-tych był jednym z najlepszych na świecie, zachwycali sie nim nawet reżyserzy wersji oryginalnej danego filmu. O tym jakoś się nie wspomina, bo jest to temat niewygodny dla dystrybutorów(musieliby wydać pieniądze o zgrozo na spolszczenie filmu). Polskie dubbingi do takich filmów jak "12 gniewnych ludzi" "Anatomia morderstwa" "Kto się boi Virginii Woolf" są zwyczajnie lepsze od oryginału(wiem bo widziałem) o czym usilnie starają się zapomnieć dając do nich Knapika bądź Olejniczaka.
Ale to nie znaczy ze od razu musisz wyzywac tych urzytkownikow ode kretynow i amatorow kina, istnieje cos takiego jak kultura
Zachowuje sie w ten sam sposób co użytkownicy wypowiadający sie w tym temacie. Wystarczy sobie poczytać reakcje na błędną informacje na temat dubbingu w Heliosie.
może i polski lektor/dubbing jest najlepszy na świecie pod względem technicznym, ale ja go nie nawidzę, lubię oglądać film w oryginale, tak jak go stworzył reżyser... gdy jest lektor czasami zagłusza dźwięki filmu i aktorów (np.: dziś kupiłem film "Eagle Eye", zobaczyłem go z lektorem, bo musiałem - mój brat lubi ;/ - i żałuję, że go ogladałem, mogłem wyjść z pokoju, a później u siebie zobaczyć z napisami, cała przyjemność poszła się je**ć) zaś przez dubbing film traci klimat... dubbing odpowiada mi tylko w animacjach...
gdyby "Transformers: Revenge of the Fallen" był dubbing'owany, straciłby 99 proc. swojej atrakcyjności i prawdopodobnie nie poszedłbym do kina, a poczekał na dvd... jestem bardzo szczęśliwy, że mieszkam w Polsce i będę mógł zobaczyć ten film w kinie w oryginale, szczerze współczuję takim krajom jak Czechy czy Niemcy, bo oni mają dubbing we wszystkich filmach ;/...
no co wszyscy byli zaskoczeni i oburzeni ale nikt nikogo nie wyzywal, wiec o co Ci chodzi?
wrzuć na luz :) każdy lubi co innego i po co sie tak spinać? moim skromnym zdaniem dubbing psuje wszytko, przynajmniej ten dubbing jakiego ja uświadczyłem w moim krótkim życiu ;) nie wiem jak było w latach 80 i mało mnie to obchodzi, wiem jak jest teraz a jest tragicznie.. pomijam już fakt że zdubbingowany film traci na sowjej orginalności - to tak jakby majstrować przy efektach albo poddodawać jakieś sceny bo tak sie nam wydaje że byłoby lepiej.. nie chciałbym że Polska zamieniała sie w temacie dubbingu w Niemcy gdzie już chyba podkładają głos pod wszystko co chodzi na 2 nogach i nie ucieka na drzewo..