troche bardziej podobal mi sie niz pierwsza czesc (moze dlatego, ze teraz ogladalem film z napisami), wiedziałem tez czego sie spodziewac, nie tak jak jedynka ktora zapowiadala sie na ciekawy film okazała sie takimi jakimis gwiezdnymi wojnami...
dla relaksu mozna obejrzeć, jest troche wiecej humory niz w cz.I, ale fabułę w dalszym ciągu zostawili głupkowatą, fabuła słaba, efekty znakomite , muzyka bardzo dobra
3 czesc obejrzę z nadzieja, ze zmienili scenarzyste, bo potencjał w tych historiach o robotach jest, tylko niech zmniejszą liczbę irytujących scen (typu: kamera w egipcie wyhacza twarz glownego bohatera, analizuje komputerowo i powiadamia o tym FBI i CSI boze, kto wymysla takie głupoty?)
nie licza sie tylko efekty, Dzien Niepodleglosci i Armaggedon w ktorych efekty były zdecydowanie uboższe były filmami lepszymi
w Transformersach wyglada troche to tak, jakby scenarzyści pisali scenariusz pod grafików, a nie na odwrot, gdzie graficy powinni sie zmierzyć z tym co oni wymyślą
5/10