ogolnie film slaby, jedynka byla jakas fajniejsza...poczatek by swietny (to 17000 bc) ale zaraz po tym nastapila pierwsza klapa!!(spojlery)
niby ukrywaja tak te roboty ale jak sie z nim tam tluka w Szanghaju to np na ulicach jezdzi pelno aut i to nie wojsko. Pozatym jak wytlumaczyc milionowe straty (zniszczone budynki mosty etc) jakimstam skazeniem? po trzecie o ile dobrze pamietam w jedynce naparzali sie z robotami w centrum miasta wiec to zadna tajemnica ze obcy-roboty istnieja i odwiedzaja Ziemie? no i jeszcze przegieli z wielkoscią koła u tego deceptikona - przeciez ono mialo srednice ze 30 metrów! żadna koparka takiego nie ma no ale to akurat można im wybaczyć zreszta w jedynce też przesadzali z rozmiarami z malutkiego auta 10metrowy robot....ok niech bedzie ze to jeszcze ujdzie...
niektórym podobała się mamusia(zwłaszcza na uniwerku) - dla mnie te sceny były bardzo nieudaną próbą włożenia elementów komediowych do filmu..żałosne! to dla mnie jako dla zwykłego widza nie jakiegoś tam krytyka czy znawce.. było jak policzek...czy twórca ma swoją widownię za debili??
kolejna sprawa..brak klimatu niestety...ciekawe efekty nie wystarcza..akcja byla ale nie poparta niczym caly czas sie gonia uciekaja strzelaja wybuchaja wiem ze tak miało być ale to po krótkim czasie się nudzi jeżeli nie jest to czymś spojone..niestety w tym przypadku spoiwo(scenariusz) był z deczka do bani.
W niektórych momentach zwłaszcza pod koniec jest dużo wybuchów dużo się dzieje, tylko że nie wiadomo kto do kogo strzela kto trafił kto oberwał i generalnie nic nie wiadomo poza tym że jest gorąco.
Lebouf w tym filmie to już też niestety nie to samo co w jedynce.
Generalnie film ładnie wygląda ale jest przede wszystkim paradoksalnie...nudny!
Niestety zabrakło tutaj sensu a choćby film miał najprzecudowniejsze efekty na całym świecie nic to nie znaczy jeżeli sie on kupy nie trzyma. Dlatego coraz bardziej obawiam się o oczekiwane przeze mnie 2012, po ostatnim exclusive scene zacząłęm się trochę o niego martwić:(