PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=442795}

Transformers: Zemsta upadłych

Transformers: Revenge of the Fallen
2009
7,1 181 tys. ocen
7,1 10 1 181346
5,2 36 krytyków
Transformers: Zemsta upadłych
powrót do forum filmu Transformers: Zemsta upadłych

Gdy dwa lata temu do kin wchodziła pierwsza cześć "Transformers" byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tego projektu. No bo co ciekawego może być w historii o jakichś robotach z kosmosu, które zamieniają się w samochody, czy sprzęt wojskowy i walczą na Ziemi o jakąś kostkę? O dziwo całkiem sporo. Film Bay'a bardzo sprawnie łączył zapierające dech w piersiach sceny akcji, z pierwszorzędnymi efektami specjalnymi, a szczypta humoru dodawała całej historii lekkości i chroniła przed zbytnim napuszeniem. Tak było w 2007 roku, a jak jest w przypadku sequela?

Jednym słowem: tragicznie. Po pierwsze "Zemsta upadłych" jest za długa. Nie byłoby jeszcze to takie samo w sobie złe (przecież jest sporo bardzo długich filmów akcji, które wręcz nie mogłyby być krótsze np. "Mroczny rycerz") jednakże w ciągu tych 150 minut dzieje się zdecydowanie za mało. Raptem trzy czy cztery większe sceny nie wystarczą by utrzymać uwagę widzów na tak długi czas. Drugi problem to całkowita nijakość i przewidywalność tego co Bay pokazuje nam na ekranie. To ciekawe, ale w pierwszej części zależało nam na autobotach i sceny starć z deceptikonami niosły ze sobą jakiś ładunek emocjonalny, były naprawdę ekscytujące. W przypadku sequela można zapomnieć o dreszczyku emocji czy choćby lekkim przejęciu. Bay prezentuje nam jedynie kupę kolorowego żelastwa przetaczająca się przez ekran, sporo wybuchów i praktycznie to wszystko. Fakt, że efekty stoją na bardzo wysokim poziomie, a sceny takie jak walka w lesie są dopracowane do perfekcji, ale co z tego jeśli kompletnie nie obchodzi nas co za chwilę się stanie i w jakim kierunku zmierza cała historia. A dąży wyjątkowo wolno i ospale, przez co film w wielu miejscach nudzi tak bardzo, że aż chciałoby się wziąć pilot i przewinąć kilkanaście minut.

Za małą ilością spektakularnych scen idzie nieznośne budowanie napięcia za pomocą powolnych najazdów kamery, zwolnionych zdjęć czy obrazów jadących samochodów. I tak w kółko przez cały film. Ja rozumiem, że raz czy dwa można taką ładną pocztówkę pokazać, ale skupianie się przez cały film tylko na urokliwych kadrach jeszcze bardziej spowalnia cały obraz. Co gorsza dwójka jest o wiele bardziej podniosła i patetyczna niż poprzedni epizod historii o Transformersach. Mamy więc tutaj prócz nadętych przemówień Optimusa, także powiewające amerykańskie flagi, dzielnych żołnierzy idących w kierunku wschodzącego słońca i jakieś durne unikanie słów "Kocham cię". Aż niedobrze się robi. Ale największym minusem „Zemsty Upadłych” jest całkowita utrata poczucia humoru i na siłę doklejanie scen czy dialogów, które w zamierzeniu miały rozbawić, a tak naprawdę są jedynie żenujące. Normalnie humor jak z podstawówki. Nie wiem jak was ale mnie scenki z pieskami, małe roboty, czy ciągłe genitalne żarty zupełnie nie bawią. Poza tym kompletnie nie pasują do całości. Dobrze, że chociaż Jablonsky nie próżnował i w tle można posłuchać sobie całkiem dobrego soundtracku.

4/10

ocenił(a) film na 6
milczacy

Racja, w filmie jest za dużo niepotrzebnych scen.Wszystko jest jakieś takie roztrzepane bez ładu.To co się działo w Egipcie to już całkowite przegięci.Wszyscy biegają, szukają się nawzajem patos wylewa się z ekranu, główny bohater ginie za chwilę jednak ożywa, straszny chaos.Brakowało mi też długich sekwencji walk robotów nie przerywanych żadnymi dialogami.

ocenił(a) film na 6
milczacy

nareszcie cos sensowengo!!
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 4
milczacy

Zgadzam się w całości !!! Pierwsza część była naprawdę niezła. Niestety 2 to totalna poracha!! Scena z wyjazdem głównego bohatera z domu oraz jego przybycie na kampus to po prostu ŻENADA. W kinie ludzie zamiast się z nich śmiać patrzyli z politowaniem po sobie. Tak naprawdę jak by wyciąć pierwsze 30 minut to nikt by się nawet nie zorientował o ich braku. Fabuła mimo, że całkiem znośna, pozostała nie rozwinięta kosztem tego pseudo śmiesznego badziewia. Walki też już nie robią takiego wrażenia, bo producenci poszli za modą i zbudowali je z masy króciutkich ujęć. Przez to wszystko stało się nieczytelne i chaotyczne.
Pojawiło się także dużo rozbieżności pomiędzy tym co było w 1 części, ale to już zostawię fanom :)
Ogólnie mówiąc film dostaje 4/10, przy 1 części 8/10.
Mam nadzieję, że 3 część (chyba nikt nie wątpi, że powstanie!!) będzie bardziej przemyślana i składna.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
milczacy

"ciągłe genitalne żarty " chyba byłem na innym filmie niz ty

ocenił(a) film na 4
Sarin

- a scena gdy po teleportacji Mikaela budzi się na pustyni?
- albo ta gdy agent Simmons wspina się po piramidzie i patrzy na dewastatora?

milczacy

Właśnie, co z tego że dali więcej Autobotów jak Volta widać było może ok 10 sekund w ciągu całego filmu, tak samo jak i 3 motory zmieniające się w roboty-kobiety, żadnych informacji czemu to babki ani żadnej fajnej scenki z nimi nie było, no i co się stało z tym robotem co się zmieniał w radiowóz i 1 części, która była dużo dużo lepsza od dwójki.
Ciekawe też po co Devastatorowi jaja jak nie miał pałki????

ocenił(a) film na 10
911GT2

hahhahaha no wlasnie ale przeciez arcee nie bylo w 1 bo nie mieli jej jak przedstawic no a tu nam przedstawili dokladnie hahahhaha.jaja dewastatora??doslownie zeby chyba oszpecic ten film.barricade???moj ulubiony z 1 czesci mial niby byc i.....moze i dobrze ze go nie bylo bo poco zeby zginal po 5 sekundach.