Prawdziwe... przy życiu zostają zawsze tacy tchórze i pi*dy jak achilles, prawdziwi wojownicy, bohaterowie, mężczyźni oddają życie w walce na próżno bo ich ofiara kończy się rządami nieudaczników którzy przeżyli...
ojej :) b. przepraszam oczywiście chodziło mi o parysa. do achillesa prawie nic nie mam :)
No to masz szczęście. :D Achilles był zawalisty. Swoją drogą, Parys też ginie, bodajże od zabłąkanej strzały (nie pamiętam dokładnie), co Ty, nie przerabiałeś Illiady w szkole średniej?
owszem przerabiałam ale z doświadczenia wole nie porównywać fabuły filmu z treścią właściwą tym bardziej kiedy film robi na mnie dobre wrażenie ;) i fakt (nie kręci mnie Brad Pitt) ale na początku sceny łóżkowej z Bryzeidą zrobiło mi się gorąco ^^
A przepraszam, uznałem, że jesteś facetem, stąd "przerabiałeś", a nie "łaś". ;) Mnie też Pitt nie kręci, bo jestem heteroseksualny. Chodziło mi raczej o postać, którą wykreował, to był Achilles z krwi i kości - bardzo dobrze pokazana sylwetka psychologiczna, poza tym dobrze przygotował się do roli jeśli chodzi o fizyczność (co prawda bez sterydów się nie obeszło), świetnie zagrał, stąd też taka moja fascynacja Achillesem - pierwszy mityczny bohater, który został AŻ TAK przybliżony widzowi.
No tak, Pittowi trzeba przyznać że jest dobrym aktorem. A mówiąc że zrobiło mi się gorąco mam na myśli fakt że wykreowany przez niego Achilles dość mocno mnie zaintrygował. A za 'łeś' się nie gniewam :)
No w oryginale to wiem , ale w filmie trochę pozmieniali co nie zawsze mi się podoba
Honor jest tym co odróżnia wojownika od zwykłego bandziora. Achilles nie był wojownikiem to zadufany w sobie bandzior obdarzony boską mocą.
Piszesz o filmowym czy mitycznym?Bo wg.twojej terminologii to wszyscy Grecy pod Troją to wielgachna banda bandytów(Trojanie w sumie wcale nie byli lepsi)a co do honoru to pojęcie powstało zdaje mi się dopiero w średniowieczu jako część etosu rycerskiego.Wcześniej były tylko i wyłącznie kodeksy jakieś grupy zbrojnej która nazywała się wojownikami czy wojami.
no wlasnie tylko Ci się zdaje ... najpierw poczytaj pozniej pisz . Honor to cnota znana juz w starozytnosci ceniona i nierozłączna wartosc prawdziwego wojownika
Ciekawe bo jakoś ten honor dotyczył tylko i wyłącznie ich samych reszta nie doznała tego zaszczytu by być traktowanymi honorowo...A mityczni herosi często swoimi czynami udowodniali że pojęcie honoru było im dość obce..Choć fakt w Rzymie nawet mieli takiego boga ale Rzymianie to nie Grecy...
metronom twierdzisz , że Achilles nie był wojownikiem? Odróżnij film od mitologii.Jak można porównywać czasy starożytne do wartości charakterystycznych dla średniowiecza i współczesności? Dyskusję na temat Achillesa należało by rozpocząć od poruszenia pewnych kwestii związanych z samym dziełem w którym ta postać występuje. Wydawanie ocen moralnych odwołując się do dzisiejszego systemu wartości raczej mija się z celem, ponieważ postać Achillesa odzwierciedla moralność występująca w odmiennych od naszych czasach. W mitologii Achilles ukazany jest jako heros i bohater wojny trojańskiej oraz wódz Myrmidonów, więc jak można mówić że nie był wojownikiem i nazywać go bandziorem? Ponadto współczesne pojmowanie honoru to pojęcie nie występujące w mitologii i starożytności, która odnosi się do zupełnie innych wartości głównie wyznaczających normy etyczne i miejsce człowieka w ustalonym porządku świata.
norbi888 mówienie, że honor był wartością nierozłączną prawdziwego wojownika to mocne przekłamanie. W całej Helladzie istniał pewien wzór wychowania, zarówno dla chłopców jak i dla dziewcząt, nazywany Kalogathi, były to przed wszystkim wartości, tradycja oraz zasady postępowania względem innych (dorosłych, nauczycieli, wojskowych, innych nacji..) wpajane od najmłodszych lat przez rodziców, które głównie wymagało oddania i pełnego zaangażowania w boju, honor nie miał tu nic do rzeczy i nie występował w takiej postaci jak jest pojmowany współcześnie.
Heh właśnie.Swoją drogą Parys był głupcem,idiotą a zarazem szczęściarzem.Sprowokował całą wojne,zniszczył jakiekolwiek szanse na pokój,stchórzył podczas pojedynku z Menelaosem i do tego zabił Achillesa,największego z wojowników to co do głupoty... a co do szczęścia heh chyba każdy się zgodzi że udało mu się podbić serce najpiękniejszej wówczas kobiety,pomimo że zabił Achillesa co uznałem za głupotę uznaję to również za szczęście ponieważ ie był z niego żaden wojownik to jak juz pisałem zabił największego z wojowników i jego imię również przetrwało..Farciarz i głupiec zarazem ale to oczywiście moje odczucia;) pozdr.
W micie to jest pięknie wyjaśnione(czemu Parys ma szczęście mimo braku rozumu,jak uwiódł naprawdę Helenę itp.kwiatki))ale film bez bogów to taka kastracja niestety szczególnie że sam Achilles to półbóg...i śmiesznie wyglądało to jak mówił o bogach z pogardą..
Film miał wykluczyć elementy boskie, tak samo boskość Achillesa. Co prawda dostał jedną strzałę w piętę, ale później oberwał 4 czy tam 5 w korpus, więc umarłby tak czy siak, strzał w piętę miał tak naprawdę bardziej symboliczne znaczenie. ;)
Dokładnie ..i to było właśnie najpiękniejsze pokazanie Achillesa jako nieszczęśnika który za wszelką cenę próbował udowodnić swoją wielkość choć był świadomy ze i tak czego by nie zrobił nie dorównał by śmiertelnikom bo jego wielkość była wynikiem ingerencji bóstw a nie wysiłku i niezłomności siły śmiertelnego serca ... Szarit na tyle boski co go niekumata mamuśka zanurzyła w Styksie ... nawet dziecka wykąpać nie potrafiła....tyle w nim z boga było a jego matka Tetyda nie była nawet Boginią lecz nimfa nereidą.... postać Achillesa była jedyna swym rodzaju ni to Bóg ni śmiertelnik patrzący z zazdrością ku jednym i drugim ani w pełni śmiertelny ani w pełni Nieśmiertelny choć jak mi się zdaje ceniący bardziej ludzi ..dlatego z pewnością z taką pogardą wyrażał się o Bogach i to było wykoksane a nie śmieszne...!
Hoho, zupełnie zapomniałem o tej mojej wypowiedzi. :P Wiesz co, to nawet nie są dokładnie moje słowa, jestem w 1 klasie LO, profil dziennikarski i akurat przerabialiśmy z sorem Illiadę, sor napomknął o filmie na forum którego teraz dyskutujemy i to są mniej więcej jego słowa, tylko trochę je zmieniłem.
Mnie się tłumaczysz ;P? ucz się ucz może następnym Kraśką będziesz wszedłem bo dziś Troja w tvn a że też siedziałem w mitach i że film jest naprawdę dobrze zekranizowany....to się udzielam ;) też myślę o dziennikarstwie tyle ze raczej prasowym coś al'a Mazurek Zalewski albo Ziemkiewicz ;).
A ja wcale nie myślę o dziennikarstwie, poszedłem na ten profil, bo jest rozszerzony angielski (liczę, że pod koniec 3 klasy będę rozmawiał perfekt, na razie mam 6h tygodniowo, ale od 2 klasy będzie 8-10h), drugi język to francuski (wszystko jest lepsze od niemieckiego(, no i wiadomo - rozszerzony polski, z którego jestem bardzo dobry. Ale plany mam inne - szkoła oficerska. ;)
Mądrze myślisz ..trzeba się ratować ja niestety nie mogłem się ratować w taki sposób chociaż zawsze chciałem być ...Żołnierzem ;)..ale niestety .... no i dobrze z polonistyki byś nie wyżył no chyba że dziennikarstwo ..ale wojaczka pewniejsza ;) Taaak widzę swój chłop ja też nienawidzę tego niemieckiego szwargolenia ! Nie lepiej było pójść do klasy o profilu filologia....? Ja wyrosłem na wielu grach filmach ..książkach i komiksach ..więc mam bogate słownictwo jeśli idzie o ang ale reszta kuleje no i dawno już nie używałem w pełni tego języka więc trochę szwankuje ale .... ucz się ucz wiedza to potęgi klucz;)
Nimfy to boginki czyli z punktu mitologicznego boginie niższego rzędu i zazwyczaj reprezentowały fundamentalne siły natury.W naszej mitologi tez ich nie brak np.sławna rusałka Dziwa(ta od Winety)i kilka innych pełniły rolę boginek nawet jak nie były z tych najpotężniejszych to też jednak nie były śmiertelniczkami i posiadały zdolności niedostępne dla śmiertelników.Takich mieszańców w mitach greckich jest zdecydowanie więcej wiec Achilles nie jest żadnym wyjątkiem nawet postaciach występujących w Iliadzie...
Tu chodziło mi o konkretne przedstawienie na postaci Achillesa czy raczej poruszenie takiego dylematu na jego przykładzie ...na byty pośrednie jest inna profesjonalna nazwa a mianowicie demony ... to nie są bogowie tylko duchy pośrednie to tak jakbyś powiedziała że anioł sługa to taki trochę słabszy Archanioł z kręgu pięciu najpotężniejszych Tronów czy Potęg...ta ta wiem ...znam naszą mitologie Perun Swaróg , Dadźbóg i jeszcze jakaś klientka nie pamiętam jej imienia a i jeszcze Weles ...mieszańców było wielu ale to że byli mieszańcami wcale nie oznacza ze automatycznie zapewniało im to jakoś nieśmiertelność ..przypomnijmy Achilles stał się nieśmiertelny dopiero po zanurzeniu w Styksie.... ;)
Z herosów synów bogów o ile dobrze pamiętam nieśmiertelny został tylko Herakles i to pośmiertnie...zaś pozostali dostali wysokie funkcje w Hadesie...czyli Achilles teoretycznie nieśmiertelny wcale nie miał tak źle....on tylko miał trochę za duże ego(filmowy)..Endymion został nieśmiertelny i wiecznie młody ale na wieczność uśpiony ,z kolei Titonos został nieśmiertelny ale się starzał w końcu Eos ubłagała bogów o ulitowanie się nad nim i zmienili go w świerszcza(żaden nie był synem boga choć o Endymionie są różne wersje)..Mityczny Achilles sam wybrał los wojownika znając przepowiednie że będzie żył długo w szczęściu otoczony rodziną ale bez sławy i gdy wymrą jego potomkowie zaginie jego imię lub zginie młodo jako bohater,o którym powstaną pieśni,i sam wybrał drugą opcję co jakoś niespecjalnie pasuje mi do Achillesa z filmu urągającemu bogom...W Iliadzie po śmierci Patroklosa i utracie zbroi,Hefajstos zrobił mu na prośbę Tetydy nowy i jeszcze lepszy rynsztunek,taa.. miał faktycznie powody by nie lubić bogów i na nich pluć...No i ta ,śmierć przez przestrzeloną piętę...Cóż Homer był bajarzem,dobrym bajarzem ale Iliada bez bogów sporo jednak traci na wyglądzie ogólnym...Ale jak już wzięto się za tą historię bez bogów to trochę za mało dopracowano szczegóły..
Co do naszych mitów było więcej postaci boskich ale chyba chodziło Ci o Juratę?
Według chrześcijaństwa wszyscy starzy bogowie innych religii to demony a skąd wiadomo że anioły Pana to faktycznie nie demony co udają że jest inaczej?W końcu kto naprawdę rządzi ziemią bóg czy Szatan?
Wg niektórych heretyckich odmian chrześcijaństwa(i nie tylko),a i nawet objawień świat, ziemia a to domena Szatana a nie Boga.
Pisałem odpowiedź ale komp mi się rozłączył i przepadło więc może wieczorem ci odpisze ale generalnie to uwielbiam z tobą konwersować masz bogatą wiedzę w sprawach z którymi niegdyś się fascynowałem ;) Albo już się zmuszę choć chory i łeb mnie boli... jeszcze był Światowid ..a nie wiem chodziło mi o jakąś inna albo to było inne imię Juraty ....mniejsza co do bogom równego Achillesa no więc pięknie to pokazano w Troi ..iż był rozdarty i chciał złapać dwie sroki za jeden ogon i za to los / przeznaczenie BOGOWIE nazwij to jak chcesz dało mu po łapkach teraz sam zadaj sobie pytanie który Achi ma większe ego bo dla mnie sympatyczniejszy i przystępniejszy wydaje się Achilles w wydaniu Pita niż Homeryjski chociaż uwielbiam obu ;) bo hej ..który facet nie chciał by położyć armii przeciwników zyskać sławę i jeszcze wrócić do domu z zajebis... Du... ;) Wszyscy wiemy kim był biedny Hefajstos naiwniakiem i rogaczem idę o zakład ze Afrodyta przyprawiała mu rogi a wszyscy bogowie herosi i inne pedały korzystały z owoców jego ciężkiej pracy ..a i tak do grona równych nie mógł pretendować bo bogowie to takie same parówy jak ludzie i wystarczy że ktoś jest kulawy i garbaty to już niemożna mu dawać takich samych praw ...;) że kogoś tu wspomnę ;) więc widząc z jaką wyniosłością te nadęte istoty podchodzą do swojego brata Boga mógł nabrać do nich obrzydzenia współczując Hefajstosowi po za tym ludzie i herosi byli tylko zabawkami w rękach starych bogów Achilles widząc to mógł ich znienawidzić tak samo jak Herakles Here ;) o reszcie tych cudaków nie wiedziałem dawno czytałem iliade/Odyseje i Eneide a także mitologie Parandowskiego ;)i atlas mitów i panteon bóstw jednak jakaś płynie korzyść z dyskusji z Tobą moja droga czegoś się człowiek nauczy zawsze z tobą ;) Oj widzisz złotko nie zrozumiałaś mnie :] określenie demon do X wieku było używane jako termin określający wszystko co było między bogiem a człowiekiem w każdej kulturze religii dopiero potem wojujący chrześcijanizm wykorzystał to słowo jako swoistego rodzaju antagonizm który już do końca miał być kojarzony z upadłymi/zbuntowanymi aniołami PANA ! A to co mówisz to swoją drogą ze oficjalna wykładnia katolicka utrzymuje iż starzy Bogowie w istocie byli demonami incognito ;) W Biblii jest jasno powiedziane kto jest władcą ziemi ..Szatan ale zaraz potem znajdziesz odpowiedź na to kto jest królem i władcą ..ekhem potępionych aniołów ...a odp jest prosta ..Jezus Chrystus który wedle wykładni Katolickich jest Bogiem jedynym w trójcy prawdziwym.... równym ojcu i duchowi św. ziemi to tylko ziarenko piachu w morzu nieskończoności więc czym jest Sztaan wobec boga skoro ma władze nad istotami tylko na ziemi ....a Jezus z Starym i Duchem kontrolują wszechświat... wedle mnie Bóg nie jest taki omnipotentny owszem jest najpotężniejszym bytem ale wcale nie doskonalmy najpierw eksperymentował ze skrzydlatymi nie udało się ( I i II wojna w niebie - tak wojny nie są ludzkim dziełem bynajmniej wierząc przekładom i księżom kapłanom kultów )potem stworzył nieskończony świat a na nim miliony światów jak Ziemi a na każdej jakiś "Ludzi " i " diabłów " licząc że wreszcie któraś tych planet okażę się pozytywem w eksperymencie ... jak widać ziemianie nie podołali wyzwaniu nadal uważasz że Szatan jest czymś wyjątkowym ..i mega złym ;)?
Dorzuć do tego teorie o spiralnych światach równoległych gdzie każdy diabeł i każdy człowieczek z ziemi ma swoją nieskończoną ilość kopi różniących się każdym drobnym calu wewnętrznie ...już dociera do ciebie czym jest próba zestawiania się z Bogiem a może próba zestawiania Boga z Szatanem jak potężnej istoty trzeba by ogarnąć taki ogrom !? http://www.youtube.com/watch?v=eS5cv6hRYsc&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=nMKQsC1gN3Q ;) Powinno pomóc w zrozumieniu tematu wieczności wszechświata potęg kręgów paradoksów cudów i innych pierdół ;)
Znam tą teorię i wcale nie jest ona niewykluczona tylko ludzkość za mało jeszcze wie...Dzięki za linki.Lubię Supernatural..a Armie boga też widziałam wszystkie części ,jedne lepsze drugie gorsze ale i tak warto...
Takie mam hobby moja mama brała na porodówkę mity greckie Roberta Gravesa(inne mity też czytałam Markowska też ma niezłe) wiec i mi udzieliło się to zamiłowanie do tematów mitologicznych.Legenda o Juracie która zabił wściekły Perun za związek ze śmiertelnikiem chyba jest jednym z najbardziej znanym słowiańskim mitem.
Nie musisz iść o zakład Hefajstos złapał Afrodytę i Aresa na igraszkach w łożu(dokładnie w sieci) w założonej pułapce i pokazał reszcie bogów,ale kochał ją naiwniak wiec wybaczył ten oczywisty dowód zdrady...Choć dzieci miała to żadnego z mężem...Rodzice go nie lubili to fakt a skoro oni dawali taki przykład(ojciec i matka ) dziwisz się ludziom?Z drugiej strony był użyteczny wiec go tolerowali ale nie każdy heros mógł się poszczycić rynsztunkiem od Hefajstosa.Wszyscy ludzie byli zabawkami w rekach bogów.Wojna trojańska powstałą po to by wywyższyć herosów (półbogów tez)i wytrzebić nadmiar ludzkości nawet w micie to pisze..Iliadzie chyba też..
Sumerowie wg. swoich mitów twierdzą e bogowie stworzyli ludzkość na niewolników by dla nich pracowali fizycznie(i nie tylko)czcili ich i służyli im co nawet ciekawie wygląda w kontekście tego że sumeryjski Enlil kojarzony jest z Jahwe choć twórcą ludzkości był jego brat Enki...Nawet jednak bogom zdarzało się zdarzało się wpaść w oburzenie po ludzkich czynach najlepszy przykład do kary jakie spotkały Likaona,Tantala,Syzyfa i innych.Lubie Pitta w roli Achillesa zdecydowanie lepiej wypadł niż Bana w roli Hektora był też bardziej przekonywujący jak dla mnie,choć wielu twierdzi inaczej.. do jego gry nic nie mam uważam ze to jedna z jego lepszych ról ,Pitt w tej roli to idealnie wpasował się do roli Achillesa.Dla mnie po prostu ta historia straciła sporo smaczków które doprawiali bogowie...i tyle.
Fakt małe niedomówienie zaszło,demony to wszystkie istoty natury podobnie jak anioły(w sumie różnica chyba żadna jedne są ponoć dobre drugie złe w Japonii wszystkie te istoty nazywa się prosto Oni) i jakoś wtedy nie miały tego "demonicznego i diabelskiego"wydźwięku co zyskały później dzięki chrześcijaństwu.
Koran zaczyna się od wojny w niebie i zrzucenia Lucyfera i innych do jeziora pełnego siarki..a wojny w niebie to legendy choć bardzo je lubię.W ST pisze tez ze "przyśle sługę mego,wiernego...w nagrodę dostanie wielu wiernych.."(nie jest to idealny cytat ale w tym właśnie sensie Izajasz o ile pamięć mnie nie myli...)jak dla mnie chrześcijaństwo to nowa wersja politeizmu..równie dobrze mogę się modlić do Swaroga też potrójny bóg i nasz a nie przybysz z bliskiego wschodu...Nie uważam ze Szatan jest czymś wyjątkowym czy mega złym Szatan znaczy tyle co "nieprzyjaciel,oskarżyciel" to tytuł dopiero później stał się on imieniem w ST pełnił on funkcję oskarżyciela ludzi wobec boga czyli był niejako urzędnikiem a nie czymś przerażającym.Dopiero w NT Jezus nazwał go wrogiem boga i stworzenia a czy miał rację?przyznam żadna że mnie chrześcijanka(co na pewno zauważyłeś)i cała wiara chrześcijańska to dla mnie ciekawostka tak jak inne religie i mity co też pewnie zauważyłeś.Wg zasad taoizmu każda siła ma swoje przeciwieństwo by świat istniał w równowadze tak jak coś jest nazywane dobrem jest zazwyczaj coś co nazywane jest złem i oba się nawzajem przenikają.Wystarczy popatrzeć na ludzkość coś co dla jednych cywilizacji to zło dla innych jest norma zaś zasady innych cywilizacji są dla nich niezrozumiałe i złe...Niby jest coś uniwersalnego ale jest zmienne elastyczne,przenika się i zamienia miejscami...I dotyczy to też świadomości ludzkiej co udowadnia sama historia..
Co do naszej dyskusji spotykamy(niekoniecznie bezpośrednio) ludzi by się od siebie uczyć i każde spotkanie powinno być wymianą myśli i poglądów oraz wiedzy,cieszę się że zauważyłeś pozytyw z naszej dyskusji...
No niezmiernie ciekawa z ciebie osoba ;) ciekawie się dyskutuje z tobą bo jak zauważyłaś ..zauważyłem że masz wiedzę co mnie niezmiernie cieszy ja jestem np ochrzczonym ..katolikiem wyznającym swoisty rodzaj wiary dzięki śmierci klinicznej WIEM że dalej jest coś więcej chociaż są i tacy którzy mówią że to tylko projekcje nieodtlenionego mózgu no ale .... ostatecznie sam nie wiem co jest prawdą i myślę że po śmierci się ostatecznie przekonam ..lub nie he he ;) Wszystko co wymieniłaś znam i czytałem również podania perskie i wschodnie (jak te japońskie czy chińskie taoizm , Jang i Yng itd itp ) Zaratustryzm wierzenia Medejskie Mitra itd itp. gdy byłem mały ojciec zabierał mnie na wzgórze w niedalekich lasach pod naszym rodzinnym miastem ...i w bezchmurną noc opowiadał mi różne legendy i mity te skandynawskie i te greckie resztą zainteresowałem się sam później stąd moja miłość do Conana z Arnoldem o którym też kiedyś dyskutowaliśmy ;) potem ojciec czytał Denikeny i inne pierdoły ale ...przyszedł czas ekspansji radia M i ojciec popadł w niewole tak jak moja rodzinka którą kocham ale która jest nie uleczalną bandą fanatyków religijnych ;) ...i ojciec wywalił i spalił wszystkie te książki i w pełni uzależnił się od słowa płynącego z Radyja ;). A ja jestem inny niezależny kompulsywny niezależny dziki i nie poskromiony hojny w przyjaźni srogi pamiętliwy i nieustępliwy oraz mściwy w zawiści to wszystko czyni mnie czarną owcą w rodzinie ;) a jak było u ciebie zbuntowana ochrzczona katoliczka czy może dziecko starozakonnych ? Czy może dziecko komunistów ateistów albo postępowych ateistów ? ;P Wybacz jeśli jakoś uraziłem ... doś. uczy mnie że anty klerykałowie z reguły należą do którejś z tych grup. Ja staram się być ogólnie jakoś w miarę Tolerancyjny co nie oznacza że akceptuje każdą dewiację tak jak ty nie akceptujesz choć tolerujesz genetycznych odszczepieńców...;) jak masz FB i masz ochotę możemy się wymienić zawsze warto mieć w znajomych tak ciekawego interlokutora ;)ale do niczego nie nakłaniam :]
Ależ nie uraziłeś jestem zbuntowaną od 6 roku życia katoliczką tj już wtedy nie kumająca po co do tego kościoła trzeba chodzić i dlaczego mam to robić...a owszem na lekcje religii chodziłam gdzie skumała o Jezusie i bogu tylko nadal nie kumam czemu właśnie Jezus jest tym głównym a nie bóg stwórca a tak rójaca o ukrytym politeizmie już pisałam podobnie jak o rozwiniętym później dualizmie religijnym co tylko świadczy ze chrześcijaństwo to religia sztucznie stworzona i raczej nie przez NT Jezusa a i nie wiadomo czy uczniów jego w końcu Nazarejczycy istnieją do dziś i to wg. prawa żydowskiego żyją anie 'chrześcijańskich przeróbek". choć Jezusa uważają za mesjasza.
Została mi ta niechęć niewytępiona(mimo prób i staran rodziny babcia tercjuszka 3 zakonu św.Franciszka na dobitkę bardzo zaprzyjaźniona z tercjuszką od św.Dominika a to ci od "sekt") do do dzisiaj.Zaś jeżeli chodzi o wiarę owszem wierzę w byt wyższy(znam też wersję o genach co każ czcić i wierzyć w boga podobno naukowcy takie coś odkryli i stwierdzili braki tych genów u ludzi niewierzących)ale nie wierzę w boga osobowego jak wierzą chrześcijanie .Wg mnie stwórca(stwórca nie bóg)tworzy wszechświat(wszechświaty)ale nie ingeruje jego istnienie i funkcjonowanie i pozwala swoim bytom żyć tak jak one chcą.Boską moc kontrolującą działanie planet i innych ciał niebieskich zaś mają te nieszczęsne demony choć nazwa Oni jest bardziej na miejscu:wybuchy wulkanów,powodzie trzęsienia ziemi to właśnie Oni kontrolują to co dzieje się na ziemi i dają ludziom zarozumiałym by pomyśleli co robią i jak żyją,że ziemia wbrew temu co myślą nie jest ich własnością ale całym i to bardzo skomplikowanym ekosystemem..mówiąc po ludzku jestem zdecydowanie poganką na co moja rodzinka nawet dziwnie reaguje(dobrze że nie ateistka).Radio Maryja lubię sobie posłuchać i przerazą mnie częsta niewiedza a nawet indolencja umysłowa nie jednego słuchacza...a potem ateiści śmieją się z wierzących że to mohery. i fanatycy babcie i dziadki (co też jest prawdą ale nie całkowitą)..Szczególnie ciekawie wygląda aktualna tocząca się na łączach mediów oj.dyr.nagonka na krrit co jest próba wymuszenia na tymże organie państwowym koncesji na nadawanie naziemne czego tele trwam nigdy nie posiadała oraz docelowe zmianę płatności ze społecznej(utrzymywanej co łaska)na publiczną żeby abonament się im dokładać( bo misję mają)jak ma tvp i radio..Pewnie zdaniem oj.dyra każdy Polak to MUSI być katolik niestety dla oj.dyr.nie jest i całe szczęście Rej był protestantem a ile dobrego dla Polski zrobił,Małysz też protestant.no i nie kupuję narzuconej nam ogniem i mieczem religii judaistycznej z bliskiego wschodu.Dla mnie nie ma dużej różnicy między judaizmem,chrześcijaństwem czy islamem religie monoteistyczne to najgorsze religie jakie powstały bo sieją przemoc ,zagładę jakich nie siały inne kulty nawet tych wrednych Azteków czy Inków(siali ale na dużo mniejszą skalę)..Wpływ na religię ma też dojrzałość cywilizacyjna narodów i sposób ich rozwoju.Indiańskie kultury te bardziej znane był krwawe i pod wieloma względami b.dobrze rozwinięte ale cywilizacja ich zgubiła,i były też jednak sporo młodsze od europejskich.Do dziś istnieją w Europie legendy(Graves)o epoce złota,srebra,brązu i żelaza(jakby co my żyjemy w tej żelaznej).co daje pojęcie o miejscach gdzie rozwijała się cywilizacja.Bo niby jest to Maccu Piccu ale naukowcy nic nie wiedzą i chyba nawet nie potrafią stwierdzić jak cywilizacja wtedy tam istniała...Nie mam FB ani twitera i nie zamierzam bo nie uznaję inwigilacji od właścicieli tych portali (sorry ale nie darze sympatią mieszkańców pewnego małe państewka w Azji mniejszej bo stworzyli zarazę co rozpleniła się na cały świat i pośrednio kontrolują ludzkość(tak wierzę w NPŚ i wszechobecną masonerię i choć z jednej strony popieram ich plan zniszczenia krk z drugiej wcale nie podoba mi się fakt zmiany 90% ludzkości w niewolników)tv też nie oglądam pozbyłam się już tego "cudu techniki" za to szukam gdzie taniej zdobyć kartę do kompa by odbierać satelitę (na laptopa co jeszcze bardziej zawęża dostęp )ale to dość rzadko dostępny sprzęt..Możemy jeżeli oczywiście chcesz pisać prywatne wiadomości bo z tego co zauważyłam działa ta funkcja bez problemów..