Brak głębi fabularnej i muzyka Nine Inch Nails ( zespół dla nastoletnich emo..) zniszczył produkcję na którą naprawdę czekałem. Daft Punk.w dwójce zrobił elegancką robotę. Muza trafiała w klimat. Tu? Zamuła NIN. Dziwne dźwięki nie oddające klimatu uniwersum. Fabuła? 30 minut do końca filmu i zastanawiałem się z nadzieją, czy jeszcze to jakoś wyciągną gdy ujrzałem Jeffa Bridgesa. Niestety dali ciała i po całości poszli na łatwiznę. Do Leto nic nie mam. Ale według mnie ten flm zrobili nieodpowiedni ludzie.