Tron: Ares Opinie

plakat filmu Tron: Ares

KINO_za_5_Groszy

7

Nie sugerujcie się opiniami, że to słabizna! TRON: Ares to audiowizualna petarda! Ależ to fenomenalnie brzmiało i wyglądało na wielkim ekranie. WOW! Prawie dwie godziny bezkompromisowej jazdy bez trzymanki. Jeśli ktoś na tym filmie się nudził, to raczej z faktu, że pomylił sale kinowe :D Nawet historyjka trzyma się kupy, wbrew opinii co poniektórych. Świetnie wkomponowana w lore, nie będąca przy tym ani sequelem, ani prequelem czy nawet requelem, choć pewnie zacznie się odcinanie kuponów prędzej czy później. Świetnie nakreślony główny bohater. Można psioczyć na grę aktorską Jareda, jednak w tym filmie przekonał mnie do siebie. Nic nadzwyczajnego, ale oglądało się go z wielką przyjemnością. Reszta paczki taka sobie. No i kolejny raz ścieżka dźwiękowa to majstersztyk. Tym razem nie Daft Punk, a NIN, więc jest ambientowo i mocno psychodelicznie. No i jest bardzo fajne mrugnięcie oczkiem do fanów anime AKIRA. Uśmiechnie się każdy, kto oglądał :D

Cielo89

7

nie wiem skąd te narzekania. wizualnie i muzycznie bajka, nawet 3d dało radę. chyba nikt nie oczekuje po filmie o ludzikach z kąkutera fabuły i gry aktorskiej na poziomie Ojca Chrzestnego

XaviSanrat

5

Ktoś zobaczył po latach Tron: Dziedzictwo i stwierdził "Hej, widzicie te wszystkie fajne rzeczy? Więcej ich nie zobaczycie" xD

ewej

9

A mi się podobał i to bardzo. Nie rozumiem krytyki... Po prostu albo te filmy komuś leżą albo nie leżą i o.

nowus777

Piotr Nowakowski

7

najlepszy z całej serii. o istocie życia i granicach między człowieczeństwem a sztuczną inteligencją. ścieżka dźwiękowa w wykonaniu Nine Inch Nails robi ten film - mega dobrze się bawiłem!

Kr4ju

4

Strasznie to wszystko płytkie, do tego z przeciętną akcją i koszmarnym antagonistą. Nie, żeby Jared Leto nadrabiał, bo życia w jego postaci nie ma za grosz.

Kupcior1

Film na każdy dzień

7

Wizualnie super gorzej z fabułą. Mimo to polecam wizytę w kinie, zwłaszcza ze względu na aspekt audiowizualny, warto obejrzeć na jak największym ekranie.

ace_of_spades

7

Rozrywka totalna. Wizualna i muzyczna uczta. Nie rozumiem skąd tak niskie oceny, bo to nie było złe. Ważne, że był Jeff i muzyka NIN, którzy rozumieją po co powstał system Dolby Atmos i zostało to wykorzystane w pełnej skali.

matrix142

Krystian Frąszczak

10

Poziom poprzednich odsłon utrzymany mimo lat przerwy między produkcjami, soundtrack, bohaterowie oraz to co się działo na ekranie po prostu szczęka zbierana z podłogi 🔥🔥🔥

sickmen30

6

Skrojona pod kinowy ekran audiowizualna wyjątkowość tego widowiska jest bezdyskusyjna.Dyskusji za to,może podlegać scenariusz-fabularna tematyczna mielizna.Mamy więc w miare satysfakcjonującą rozrywkę? Ależ tak,o ile nie oczekiwałeś kubrickowskiej filozofii;) Ocena nieco zawyżona.

Kate_Gore

8

Najlepszy teledysk NIN jaki ogladalam w IMAXie xd

Betejger_Forever

James Betejger Reboot

8

Dodatkowa ocena za oprawę muzyczną i kolorystykę czerni i czerwieni, a także o poruszenie kwestii AI

Popkulturoznawca

Popkulturoznawca

3

Megalomania Leto osiągnęła zenit gwałcąc kultową (nawet jeśli nie wybitną) franczyzę. "Ares" jest o niczym. Wizualnie nie zaskakuje, a dźwiękowo: NIN mówi nam muzyką co czuć i myśleć ale ich utwory zdecydowanie zyskałyby bez obrazu lub przynajmniej jakichkolwiek dialogów. Scenariusz jest generyczny do bólu, i nawet jeśli film miałby być tylko nową wersją starej płyty, byłoby znośnie, ale pomimo korzystania z klisz jakimś cudem nawet tą "powtorką z rozrywki" nie potrafi zaangażować.

maxplastic

7

Nie czekałem i nie liczyłem na niego tak, jak na Legacy, bo wtedy to było jak Gwiazdka (a premiera była w święta). Myślę, że wyszło całkiem dobrze, ale nie jest to takie samo doświadczenie i nie ma tego efektu wow. Legacy prawie w całości toczył się w sieci, a więc w CGI i w 2010 roku w IMAX robiło to super wrażenie. Rok wcześniej Avatar, potem Tron. Niezły czas. Ares jest w większości w prawdziwym świecie, choć mamy też sieć oraz fajne nawiązanie do oryginału z 1982. Jednak technologia poszła do przodu i nie zadziwia, a zwłaszcza w realiach zwykłego miasta. Są obowiązkowe pościgi na motocyklach, walka i tronowe efekty świetlne. Fabuła jest całkiem ciekawa, choć mało oryginalna i powoli mam dość kolejnych historii o złych IT korpo i szalonym geniuszu, który jest gotowy na wszystko. Gdyby powstał 4 to można wszystkie zgrabnie połączyć. Jared Leto jest o dziwo spoko i zaskakująco powsciągliwy. Muzyka NIN niezła, ale Daft Punk genialny. Ogólnie to z sentymentu ocena 7, po tych 15 latach.

Kamileq02

Kamcio Komentator

4

Po klimatycznym Tronie: Dziedzictwo przyszedł czas na Aresa. I tak jak bóg wojny, tak ten film przeobraził się w chaos i ferment. Niestety doszło tu do Marvel'izacji treści, a tym samym do zabicia ducha Trona. Ciągłe przeskoki i krzątanina między rzeczywistością cyfrową a światem realnym odzierały doświadczenie z immersji. Cała magia jaką sączył się poprzednik uleciała, a pozostałe strzępki wyglądały bardziej jak tryb w GTA Online inspirowany Tronem. Motyw z Blade Runnera z szukaniem trwałości przez Replikanta (w przypadku Trona - przez Program) słabo wpleciony. Brak tu jakiegokolwiek utożsamienia emocjonalnego z postaciami. Sceny walki pozbawione logiki. Całość to kakofoniczna próba połączenia świata wyobrażonego sprzed ery powszechej cyfryzacji, z motywami AI, które są nam obecnie bliskie i postawienie ich w nowym świetle. Niestety nieudana.

Damian Matyasik

3

Ten twór jest idealnym przykładem, że każdy kto ma mocną ekipę od A/V może robić filmy. Moja mama może robić filmy, Pan Bogdan spod piątki może robić filmy. Wyplujmy w 10 minut scenariusz w Chatgpt, uznajmy że reżyser jest niepotrzebny i wszyscy róbmy filmy!

artur_venom

7

Mnie się film podobał. To są po prostu moje klimaty.

Montago

7

+1 za stronę wizualną w obu światach. Nie znałem opisu i czegoś innego się spodziewałem-inwazji na nasz świat. A tu trochę jak agent(ci) Smith z Matrixa, i do tego prawie Obi-Wan Kenobi objawił się jako duch w maszynie...

Oliwia_Pawlowska

Oliwia Pawłowska

9

Żeby docenić ten film należy obejrzeć tron z 1982 roku

Robson_77

6

Podobnie jak 15 lat temu, seans w IMAX. Wizualnie jest może mniej spektakularny, bo film z 2010 mocno podniósł poprzeczkę i teraz w zasadzie nie pokazano zbyt wiele nowości, ale powiedzmy, że trzyma poziom. Muzycznie to już jednak dwa inne światy. Choć twórczość NIN jest mi bliska i w "Aresie" ma bardzo dobre momenty, to jednak nie pozamiatała, jak ścieżka Daft Punk w "Dziedzictwie". Fabularnie "Ares" trzyma się jakoś do połowy, później niestety obniża loty. W 2010 historia cały czas angażowała widza, tu bliżej końca pojawia się lekkie znużenie. Fakt, wpływ na taki stan może mieć postać Leto, który będąc największą gwiazdą produkcji, pozostał nią tak naprawdę tylko na papierze i plakatach. Ogółem jeśli chodzi o postacie, to największą frajdę sprawiło cameo (niestety tak należy to nazwać) Jeffa Bridgesa, a to już mówi wiele o reszcie obsady. Wizualne oczko do fanów wersji z 1982, doceniam. To nie jest zły film, ale ilość endorfin po seansie, jest znacznie mniejsza niż w 2010.

kazyyk

Kazimierz Dziopa

9

bardzo ciekawe spojrzenie na sztuczna (a moze nie tylko) inteligencję.

Dexter__

4

kawał gówna woke, dei, itp, itd, amon ra nie wiem wiesiek zbigniew karol + self insert jared leto

Eliema

10

Polecam! Muzyka robi dużą robotę, kolory i pomysł bardzo mi się spodobał! Najlepsza część!

MajkelBlack

7

Puste niuanse ontologicznych implikacji AI, jednak elementy wizualne i sterydy ze stoiska Nine Inch Nails dają kopa. Udany rytmiczny koncert w neonowych barwach.

filipov

Tomasz Filipiec

2

Tylko i wyłącznie za efekt dźwiękowe i muzykę. Naprawdę szkoda czasu i pieniędzy na to coś. Muszę dojść do siebie po tym f... Czymś. A w sumie jeszcze jedna korzyść z wyjścia, że przed filmem w Lidlu obok kina kupiłem klucz dynamometryczny w zajebistej cenie to tyle z pozytywów.

1
2
3
4
5
...

plakat filmu Sny o pociągach

Sny o pociągach

plakat filmu Frankenstein

Frankenstein

plakat filmu Troll 2

Troll 2

Zobacz popularne na VOD