Nie znam tytułu filmu. Na pewno dotyczył on muszkieterów. Scena wygląda w ten sposób, że muszkieterowie (?) chowają się za kawałkiem murku. Jedyna droga ucieczki jest obstawiona przez złych ludzi (ludzi kardynała?). Całość dzieje się w wąskim pomieszczeniu, coś jakby korytarz. I Ci "źli ludzie" mają strzelby wycelowane w muszkieterów. Po jakimś czasie jeden z muszkieterów mówi, coś w stylu:
"chodźmy na nich, to chłopcy wychowani na bajkach o nas (muszkieterach?) więc nic nam nie będzie."
Muszkieterowie wybiegają prosto na nich, włącza się slow-motion... no i faktycznie tamci ludzie ze strzelbami strzelają tak, żeby umożliwić ucieczkę muszkieterom. Po prostu chybiają, mimo, że spokojnie by muszkieterów powystrzelali jak muchy.
Jakieś pomysły?