Trzynastka

Thirteen
2003
6,7 38 tys. ocen
6,7 10 1 37886
5,6 12 krytyków
Trzynastka
powrót do forum filmu Trzynastka

Czy trzynastolatki się już malują, chodzą same na dyskoteki i uprawiają seks?? Ja mam prawie 12 lat i ( może i jestem stażyzna ) uważam, że to niedorzeczne...Przecież trzynastolatki, to jeszcze dzieci. Nie wiem... może w stanach ( o ile to amerykański film ) dojżewa się szybciej?? ( głupie xP ). Ja jestem dzieckiem i czuje się dzieckiem...hmm...może powinnam zmienić image.

ocenił(a) film na 6
aleksa_dr

hmm..rzeczywscie dziewczyny wygladaly na starsze i mogli chociaz dac, ze maja z 15 lat xdd ale taki swiat xpp teraz nastolatki od coraz mlodszych lat siegaja po papieorsy, alkohol, seks...i to sie zdarza, wiec nie trzeba sie dziwic xdd

gabriellle_234

A ja jeszcze gorsze niż ty a mam 13 lat

użytkownik usunięty
klaudyyynka11

no bo Polska a Stany to jest duża różnica. Czyli nie masz jeszcze 12 lat. To zobaczysz jak będziesz miała 13, ciekawe czy nadal będziesz czuła się dzieckiem. a film własnie pokazuje, jak "grzeczna dziewczynka" wdała się w złe towarzystwo.

ja pamiętam swoje 13 lat i nie było tak źle... oczywiście malowałyśmy sie (oczywiście bardzo mocno aby podkreślić ze jesteśmy już dorosłe), chodziłyśmy na "imprezy", pierwszy raz sie pilo i paliło... ale to było nic w porównaniu z tym co teraz sie dzieje... ja nie poznaje tych dziewczyn. to co one teraz z sobą robią to przekracza jakiekolwiek granice..;/
są tez tzn "grzeczne dziewczyny" ale one nie maja życia wśród takich "wyzwolonych 13"


pozdrawiam ;)

a_corleone

Niezle czasy pewnie połowa osób z domu nawet nie wyszła młodsze osoby może uwierzą oczywiście nie mówię że żadna z 12 13 lat nie była nigdy na imprezie ale prawią każda tu osoba pisze że wieku 12 13 lat byli na imprezach a niektóre palły dragi i pili alkohol

klaudyyynka11

kiedys mialam 13lat,rowniez mialam to szczescie byc tym rocznikiem eksperymentalnym (tzn gimnazjum) i musze powiedziec ze to co sie tam dzieje daleko nie odbiega od tego filmu,13letnie gowniary robia sie na dziestki, to jest oblesne ale niestety prawdziwe.

ocenił(a) film na 9
potente

Ja też mam trzynaście lat i nie zgadzam się z wami. Lubię nosić skąpe koszulki i się malować. Jeszcze seksu nie uprawiałam, ale parę koleżanek ma to za sobą. Paliłam i piłam, no i co z tego?
Rodzice mają to w dupie, więc robię co chcę.

artemis_3

Tu nie chodzi na ile dojrzała jesteś wiekowo, a emocjonalnie.

potente

'kiedys mialam 13lat' a to ci niespodzianka.

klaudyyynka11

Nie czytałam całego topicu, lecz rzuciłam okiem na kilka postów. W mojej głowie od razu pojawiło się pytanie: w jakim Wy świecie żyjecie?
Na dojrzewanie fizyczne jak i emocjonalne wpływa wiele czynników. Nie dziwcie się tak jakby film ukazywał niestworzone historie - seks, narkotyki, alkohol i wiele, wiele innych elementów, które dla Was są niedorzeczne, dla innych dziewczyn są na porządku dziennym. I nie chodzi tu tylko o pozbawione moralności Amerykanki. Problem ten może dotknąć każdą nastolatkę. Nie wierzcie stereotypom, ta swoją drogą.
Film ten ukazuje niewinność, naiwność i uległość dziewczynek. Główna bohaterka z wzorowej uczennicy zeszła na margines społeczny, a wystarczyło tu, o ile dobrze pamiętam, nowe towarzystwo, chęć wskoczenia na wyższy poziom hierarchii.
Tak mało jeszcze widziałyście, więc proszę, nie oceniajcie tego filmu pochopnie. Moim zdaniem, doskonale ukazuje on trud dojrzewania i czyhające pułapki.

klaudyyynka11

nie tylko do ciebie ale do wszystkich podspodem :

co to ma być czy 15 16 lat jest passkartą do uprawiania seksu? jak mam 14 i 10 miesięcy to nie moge?
jeżeli kobieta ( tak kobieta) w wieku 13 lat jest gotowa do seksu, ufa swojemu partnerowi to dlaczegoż by nie? co w tym dziwnego? dlaczego wszyscy sądzą że taki związek istnieć nie może? że niby zawsze kończy się ciążą i rozgoryczeniem. gówno prawda.
przecież są różne trzynastolatki: jedne ktore ciągle bawią się lalkami a jednak umawiają się na randki i malują, płaczą gdy się im czegoś zabroni- one mają uprawiać seks ja dziękuje. ale jeżeli jest to osoba nad ponad swój wiek dojrzała, myśli o przeszłości jest pewna swojego ciała to co w tym złego?? powiedzcie mi czemu potępiacie tego rodzaju seks, przecież niczym się nie różni od tego który uprawiacie. i nie prowadzę propagandy seksu nieletnich ale mówię że jeżeli obie strony chcą są w stanie się zabezpieczyć to do cholery jasnej czemu nie???

babcia_paket

Z góry przepraszam jeżeli ktoś poczuł się jaki kolwiek urażony moją wypowiedzią, ale wg. mnie:

Prawo do uprawiania seksu ma każdy jęśli czuje się na tyle dorosły, oraz jeżeli obie strony wyrażają na to zgode (on i ona) ale "młody" chłopak zazwyczaj nie myśli o konsekwencjach, tylko o przyjemnościach i że może zostać ojcem! i większość myśli "zalicze kolejną laske" (smutne :( ale często prawdziwe) - wiem to bo sam jestem facetem/chlopakiem (lat 20). Ale czy Wy jesteście gotowi zostać rodzicem ?! - Odpowiedzcie, ale najpierw zastanówcie się czy zapewnicie SAMI życie swemu dziecku, jedzienie, ciuchy, dom? I to wszystko bez pomocy, "mamusi i tatusia" bo znajomi się od was odsuną - jak nie od razu to za kilka dni, może kilak miesięcy, a z rodzicami różnie bywa. Myślą że jak dużo zarobią i dadzą troche pieniędzy dziecku to robią dla niego wszystko. A pieniądze szczęscia nie dają tylko poczucie wyższości.

Znów dziewczyna po stosunku może się wyprzeć że ona tego nie chciała, a on ją namówił i że zgwałcił. To mnie zastanawia, jeśli na początku sama tego chciała (albo prowokuje ubiorem - krótkie bluzeczki, spódniczki) a później zajdzie w ciąże to dlaczego nie stawi czoła życiu? Boi się? CZego oczekuje? Kobietą/dziewczyną nie jestem więc się nie wypowiadam. PS. Czy dziewczyna myśli jakie mogą byc konsekwencje przespania się z chłopakiem? Myśli że może zajść w ciąże? że środki antykoncepcyjne mogą czasem okazać sie nie skuteczne, np. zła dawka tabletek antykoncepcyjnych?

Padła również wypowiedź o charakterach - Masz mocny charakter? Też tak mówiłem i myślałem o sobie i zdziwiłem się jaka cienka jest bariera do załamania psychicznego! Nagle praca, dom, własne życie bez nikogo do pomocy. Myślisz że jesteś mocny/mocna? Weź około 200-300zł i wyjedź w świat i stań się kimś! nie pij, nie ćpaj, jeśli chodzi o dziewczyny "nie puszczaj się za pieniądze, byle przetrwać" (Przepraszam dzwewczyny za ten tekst). Znajdźcie prace, pokażcie na co Cie stać. Myślisz że dasz rade? Spróbuj, przekonaj się sam na sobie! - W tedy mozemy o tym porozmawiać. O doświadczeniu życiowym, a nie tylko płciowym.


Reasumując:
Twoje życie, Twój wybór. Ale nie żałuj i nie marudź że coś w życiu nie wyszło!. Postaraj się wybić, zostać kimś! Zaimponuj znajomym że sam/sama potrafisz o siebie zadbać, a nie z iloma się przespało.
Wszystko napisałem z własnego doświadczenia. Więc prosze nie mówcie że piszę tu głupoty. I jeszcze jedna prośba: Ja nie obrażam Was, więc oczekuję tego samego.

Rychu_3

Nie mam zamiaru cię obrażać, bo to jest forum i każdy ma prawo wygłaszać własne opinie.

Sama mam dopiero 15 lat, a już nie raz musiałam odrzucać chłopaków, którzy się "zagalopowali". To jest strasznie smutne. Ktoś, z kim się... hm... nazwijmy to tak z braku lepszego słowa ... wiążesz, nagle wymaga od ciebie czegoś, czego ty wcale nie chcesz. Gdy o tym mu mówisz, albo się wkurza i się rozstajecie, albo mówi, że rozumie... naprawdę nie rozumiejąc nic. Tak więc wiele dziewczyn w moim i znacznie młodszym wieku, które KOCHAJĄ ( oO' ) swoich chłopaków, od razu zgadzają się na ich propozycje.
Dziewczyna z mojej klasy, nie specjalnie ładna, ale zdawać by się mogło, inteligentna, z tzw. " dobrego domu", nie piła, nie ćpała, dobrze się uczyła, ale nie była dziewczyną z serii " śliczna laleczka". Spotkała chłopaka, który się nią zainteresował. Zwariowała, pierwszy taki się znalazł. Po 2 tygodniach znajomości była w ciąży. Teraz, ta błyskotliwa dziewczyna, która miała przed sobą interesującą przyszłość, siedzi w domu z rodzicami, bez chłopaka. Założył się z kumplami.
Nie rozumiem czegoś takiego. Czemu, przez jakieś głupie zakłady, dziewczyny młodsze ode mnie opowiadają sobie na wzajem o swoim pierwszym razie?
Mówisz, że się na tym znasz. Dlaczego faceci coraz częściej zakładają się o zepsucie dziewczynie życia?


Pozdrawiam.

emiczek

Emilczek - Czytając Twojego posta sądze, że jesteś bardzo inteligentną osobą, która potrafi twardo powiedzieć "nie" - Podziwiam, bo w dzisiejszych czasach wg. mnie ludzie bardzo szybko ulegają presji. Wszyscy teraz "żyją chwilą" nie myśląc niestety o konsekwencjach podejmowanych decyzji. Co czasem przynosi niechciane skutki/sytuacje.

Napisałaś: "Ktoś, z kim się... hm... nazwijmy to tak z braku lepszego słowa ... wiążesz, nagle wymaga od ciebie czegoś, czego ty wcale nie chcesz. Gdy o tym mu mówisz, albo się wkurza i się rozstajecie, albo mówi, że rozumie... naprawdę nie rozumiejąc nic." -> Nie chce obrażać chłopaków, ale jeżeli przez usłyszenia słowa "nie" chłopak odchodzi, to nie sądzisz że to jest jakiś sukces dla dziewczyny? Że nie idzie do łóżka z "pierwszym lepszym" Że ma własne zdanie, które umie twardo utrzymać? A z tym rozumieniem to naprawde różnie bywa, niektoży naprawde to rozumieją, chociaż jeśli ktoś jest z kimś dla przygody a nie z miłości to jest smutne, i nie powien taki "związek" długo trwać.
Co do znajomej, to może trzeba się zastanowić czy to była miłość czy bardziej zauroczenie. A z doświadczenia wiem że jest to często ze sobą mylone. Myśli się że to miłość, i że to ta osoba a po pwnym czasie to przemija. Pytanie zasadnicze czy oboje tego chcieli i czy pomyśleli o konsekwencjach? Jeśli On się założył z innymi o to że sie z nią prześpi to powinna z niego ściągnąc alimenty (jeśli mieszka sam), niech się zastanowi na drugi raz co robi, albo dać mu/jego rodzicom dziecko na kilka tygodni/miesięcy i niech je często odwiedza i sprawdza jak im idzie wychowywanie dziecka (w koncu to też jego) - a rodzice mu to wytłumaczą co zrobił źle, bo mam kilka znajomych samotnie wychowujące dzieci. I kilka osób zrozumiało co zrobiło źle i starają się "stawić temu czoła" i pokazć wszystkim że poradzą sobie ze wszystkim i razem wychowują dzieci :)

Małe sprostowanie Powiedziałaś o mnie: "Mówisz, że się na tym znasz." - znam się ale tylko troszkę, chociaż w swoim krótkim życiu (20lat) sporo przeżyłem (jak dla mnie wystarczająco, aby inaczej spojrzeć na świat), wiem co nie co z doświadczenia i jedynie co mogę powiedzieć to jak ja spoglądam w chwili obecnej na świat, i postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania:

# "Czemu, przez jakieś głupie zakłady, dziewczyny młodsze ode mnie opowiadają sobie na wzajem o swoim pierwszym razie?" -> Wg. mnie to chcą "zaszpącić innym" lub "przestrzec innych" ale w prost boją się to powiedzieć. Naprawde ciężko jest mi na to pytanie odpowiedzieć.
# Pytasz również: "Dlaczego faceci coraz częściej zakładają się o zepsucie dziewczynie życia?" Może nie tyle zepsucie życia, co "zaliczenia kolejnej" - Wg mnie to również jest dla "szpanu". Do niczym innym nie potrafi, a jest naprawde dużo inncy możliwości.


Pozdrawiam.

Rychu_3

Dziękuję bardzo :)


Być może, powiedzenie "nie" jest sukcesem dziewczyny... Jednak patrząc na swoje własne..e... doświadczenia ( jak to dziwnie brzmi...), takie zachowanie w niektórych sferach młodzieży jest nawet potępiane. Ja co prawda mam przyjaciół, którzy to rozumieją i nie krytykują, ale kiedyś podeszła do mnie dziewczyna, nie wiem, być może starsza, może młodsza ( po takiej ilości makijażu nie sposób rozszyfrować wieku) i powiedziała mi... nie, to złe określenie... wykrzyczała mi w twarz, że jestem idiotką, że skrzywdziłam jej "przyjaciela" ( wolę nie wnikać jakie naprawdę były między nimi stosunki), bo odmówiłam mu. On był we mnie prawda niesamowicie ZAKOCHANY i nie mógł pojąć, dlaczego się nie zgodziłam. Wystarczyło, że odpowiedziałam jej, że jeżeli rzeczywiście by mnie KOCHAŁ, pewnie uszanowałby moją decyzję. Odpaeła, że jestem gówniarą i nic nie rozumiem.
Ma rację.
Nie rozumiem, dlaczego rzesze dziewczyn uganiają się za jednym facetem. Nie mam pojęcia, dlaczego np. zamiast "bycia z nim" wolą się z nim po prostu przelizać, albo przespać.
Spoko, dorastanie. Sama przez to przechodzę, sama przeżywam zauroczenia, ale chyba jakoś w miarę naturalnie mi to przechodzi.

Przepraszam bardzo za to zdanie " Mówisz, że się na tym znasz". Zabrzmiało to trochę, jakbym cię atakowała :) Nie miałam jednak złych zamiarów ^^'
Po prostu wreszcie spotkałam kogoś, z kim dało by się o tym pogadać i kto w inteligentny sposób potrafi to przedstawić, bez żadnego " jesteś za młoda", " ty mnie nie rozumiesz", "nie masz pojecia co czuje, pogadamy, jak sama przez to przejdziesz".
Nie sądze, żeby te dziewczyny i faceci doświadczali jakiś większych zauroczeń niż ja.
Wydaje mi się, że oni w jakiś sposób potrzebują kogoś, na kim mogli by oprzeć wszystkie swoje potrzeby, najwyżej w krytycznych momentach obarczyć go całą winą.
To jest w jakimś stopniu uzależnienie.
Miło jest z kimś "być" tak długo, puki sprawia nam to obojgu przyjemność. Kiedy zaczyna się coś... psuć, lepiej skończyć to bez żadnych łzawych tudzież nawet krwawych scen ( takich jak wylewanie szejków swojemu byłemu na głowie w McDonaldzie)

Dziękuje bardzo i pozdrawiam :)

Rychu_3

"Takiej osobie myli się miłość z zauroczeniem" <-- i to ma być dojrzałość? Nie no, proszę was. Kolejny argument na to, że 13-latki i trochę starsze to duże dzieci.
Chciałam dodać do tego, że chłopcy zakładają się o dziewczynę. Według mnie to oni są niedowartościowani i chcą wszystkim pokazać swoją "męskość". Ciekawe jak męsko wyglądaliby z wózkiem i z dzieckiem na rękach.

m_0502

ciężko mówić o dojrzałości w wieku lat 13.
Sama też nie jestem dojrzała, może trochę rozsądniejsza ze względu na dorastanie z dwoma sporo ode mnie starszymi siostrami :)

A co do zakładów... są strasznie denerwujące :/ Ale ciężko się tego pozbyć. U mnie w mieście jest masa takich "rozdziewiczaczy", którzy w pewnych momentach przypominają mi jakiś kopniętych psychologów.
Doskonale znają się na psychice naiwnych dziewczyn, dobrze wiedzą, co powiedzieć... Czekają, aż ją ktoś zrani, aż poczuje się słaba. Wtedy przychodzi ją pocieszyć, pokazuje, że nie jest sama, ale ma TYLKO jego.
Zupełnie jak sekta, nie sądzisz?
Dziewczyna jest tak zaślepiona, że nie zauważa całej reszty. Zrobi wszystko, żeby przy niej został.
Myli potrzebę akceptacji z miłością.

emiczek

Emilczek - ja się nie gniewam za zdanie wypowiedziane w moją stronę "Mówisz, że się na tym znasz" :)

Słowa sprzeciwu zawsze spotykają się z potępieniem przez innych, ale jest jeden argument przewyższający wg. mnie wszystkie sprzeciwy: "Ja potrafię powiedzieć nie! i mam własne zdanie, którego nie boję się powiedzieć!" - zdanie, którym nie jedną osobę zadziwiłem w moim gronie znajomych, którzy teraz mnie za to podziwiają, że potrafię powiedzieć NIE, potrafię się sprzeciwić i nie boje się krytyki.
Co do tej dziewczyny i jej "przyjaciela" - o niej powiedziałaś chyba wszystko "po takiej ilości makijażu nie sposób rozszyfrować wieku" Choć dla mnie to wystarczy, bo kilka osób znam, które używają za dużo makijażu i chcą być "piękne"(?) a charakter mają straszny, ale nie mówię, że każdy taki jest! tylko akurat takich mam kilku znajomych (chociaż po wyglądzie nigdy nie oceniaj człowieka - wiem to sam po sobie :( niestety). A co do tego chłopaka to dobrze powiedziałaś, jeśli by naprawdę kochał to by zrozumiał.
Jeśli chodzi o to że "[...]spotkałam kogoś, z kim dało by się o tym pogadać i kto w inteligentny sposób potrafi to przedstawić, bez żadnego: jesteś za młoda; ty mnie nie rozumiesz; nie masz pojęcia co czuje, pogadamy, jak sama przez to przejdziesz." -> Ja jedynie mogę ostrzec, powiedzieć własne zdanie na jakiś temat a każdy jest na tyle mądry żeby sam podjął słuszną dla siebie decyzje. Ale w tym momencie jeśli się ktoś "przejedzie" ja bezpieczny mogę powiedzieć: "a nie mówiłem?" :)
"Takiej osobie myli się miłość z zauroczeniem" <-- i to ma być dojrzałość? Nie no, proszę was. Kolejny argument na to, że 13-latki i trochę starsze to duże dzieci" Sam uważam że jestem jeszcze "młodziutki i głupiutki" a nie mam już "nastu lat" i chyba każdy ma w sobie coś z dziecka, prawda? :)
I zgadzam się z m_0502 że taka 13-14'stka będzie miała ciężko znaleźć "partnera" w swoim wieku a starszy potraktuje ją jak "szma*ę" - mocne słowa, ale taka jest prawdziwa rzeczywistość.

Pozdrawiam!
PS. Przepraszam za rozpis, i dziękuję jeśli właśnie to czytasz, oznacza to że dotarłaś/eś do końca mojej wypowiedzi :)

Rychu_3

Prawda ;p Za dorosłą się nie uważam, chociaż czasem mam takie odpały że jestem mądrzejsza od wszystkich i że mogą mi tylko nagwizdać. I to chyba jest ta "niedojrzałość" aczkolwiek nie uważam się za rozwydrzonego bachora.

m_0502

Dziękuję bardzo za odpowiedź :)

Ja mam tak samo xD Też czasem wyskoczę z jakimś tekstem, to wszystkich zatyka... od czasu do czasu mi się uda xP
Nigdy nie potrzebowałam się upić do nieprzytomności, żeby dopiero się "dobrze bawić". Przeraża mnie to, jak na retro lub rockotece w CK Wiatrak jedna dziewczyna przelizuje się z całą wesołą kompanią równie pijanych facetów. I tekst " daj nam się bawić, ona i tak nie bedzie tego jutro pamiętać" mnie nie przekonuje.
A jak w waszych miastach z alkocholowymi imprezami u nieletnich? U nas w żadnym sklepie nie ma specjalnych problemów z dostaniem arkocholu czy wyrobów tytoniowych. Czasem zapytają się, czy masz 18 lat, ale jak z pewną siebie miną odpowiesz, że oczywiście, to bez żadnego gadania podadzą ci wszystko.

babcia_paket

Tak, może być ponad wiek dojrzała i być gotowa (teorytycznie) na sex. Ale tutaj nie tylko o to chodzi. Ciekawe czy będzie taka gotowa i dojrzała gdyby przez przypadek zaszła w ciążę. I jaka trzynastolatka znajdzie partnera któremu zaufa? Rówieśnika? W tym wieku chłopcy są gorsi od czterolatków. A wyglądają na osiem. A może starszego? Buahah, jeszcze śmieszniejsze. Potraktuje dziewczynę jak szmatę i tyle. Tak to już jest.

m_0502

twarde realia i tyle, seks powinien być dla dorosłych i to tylko nie których dorosłych- wyobraźcie sobie świat bez seksu- i co, pusto, nie uważacie? cały świat się wokół tego kręci, kręcił i kręcił będzie, każdy się tym interesuje, nic dziwnego żę dzieci też są zainteresowane. Może czasem bardziej niż dorośli. to takie prymitywne, irytuje mnie to ale jednak cały nasz świat kręci się wokód dup i penisów. to jego podstawa, i nic się z tym nie da zrobić. kobiety mężczyźni nie ma znaczenia kto, każdy myśli o jednym.co sie nalepiej sprzedaje ? seks, o czym najchętniej się rozmawia o seksie, na jakie tematy się najchętniej rozmawia,? o seksie, co uwilbiamy? seks, no właśnie. i nie zaprzeczajcie że ktoś tam woli .... dajmy na to prace umysłową, o to rozwija itp itd, ale podświadomość seksualna robi swoje. , I niby jesteśmy naczelnymi. a czym się różnimy od małp w tym przypadku? chyba tylko ilością włosów, piszcie sobie co chcecie, nawet nie wiem co mnie tak naszło ale czytam sobie te wypowiedzi i ciągle dochodzi do mnie jeden wniosek. nasz 'ludzki' świat jest uzależniony od seksu

ocenił(a) film na 10
babcia_paket

hahahahahahahahaha sory ale czytając wasze wszystkie komentarze to się uśmiałam jak nic xD 13-stki uważające sie za dorosłe i bronią tego jak nic w świecie xD nie wiem czy macie się czym chwalić mówiąc że macie ciężarne koleżanki (pogratulować rodzicom napewno są z was dumni), a co do dyskotek hahaha 11-15 lat i dyskoteki?? chyba wam sie coś w główkach poprzewracało chyba że te dyskoteki to burdele to gratulacje wyboru =] nie zaprzeczam że nie ma ciężarnych 13stek lub chodzących dzieci po dyskotekach, uważam że są tacy ludzie ale najczęściej to patologia. co do znajomości co do seksu w wieku 13-stu lat to uważam że napewno wiedzą o co w tym chodzi ale same nie uprawiają go =] (żeby nie było mam 18 lat)A tak wogóle film uważam że jest świetny oglądałam go w wieku 14 lat i mi sie bardzo podobał i uważam że jest to prawdopodobne to Ameryka =] gdybyśmy patrzyli na wszystkie filmy czy są możliwe czy nie w rzeczywistości nie było by filmów science-fiction. Pozdrawiam serdecznie mam nadzieje że nikogo nie uraziłam =]

nataleczkafr

zgadzam się z kolegą powyżej mam 17 lat i też tak sądzę

Filmowicz

yyy kurde czytając niektóre komentarze (wszystkich mi się nie chciało) stwierdzam iż albo jestem jakaś nie na czasie albo jakaś zacofana, ale ja choć mam te 17 lat..ba! prawie 18 to nadal o każde wyjście typu koncert muszę prosić rodziców i są to na prawdę sporadyczne sytuacje, kiedy wracam późno do domu.
Nie rozumiem jak 13latki mogą się włóczyć po dyskotekach.

Kolczyki? Ok,jeszcze rozumiem..sama mam kolczyk-gdy się znudzi można wyjąć...
Ale tatuaż? Czy 13latka może rozumieć jakie później będzie ponosić konsekwencje ?

O sexie nie wspomnę..jak w taką "grę" dla dorosłych mogą się bawić dzieci!

Patologia-tak to się nazywa.

Moim postem nie chciałam nikogo urazić i wiem,że nie można oceniać ludzi po ich wieku no ale raczej większość trzynastolatek,nie ukrywajmy,ma pstro w głowie.To wiek buntu i głupoty,kiedy wydaje się nam że już wszystko wiemy.

Pamiętam to =)
I cieszę się,że mam mądrych rodziców.
Nie włóczyłam się po nocach i nie robiłam rzeczy ,których mogłabym teraz żałować.

Pozdrawiam.

klaudyyynka11

Zdziwiłabyś jakie rzeczy potrafią zrobić moje koleżanki (13, 14 lat).

Jedni dojrzewają szybciej inni wolniej. Jedni nie chcą stawać się dorosłymi, inni wręcz przeciwnie. Takie życie...

mii

Hey ale one sobie nie robiły tatuaży??
tylko kolczyki a w którym momenci filmu robiły tatuaże??

ocenił(a) film na 8
klaudyyynka11

Widzę, że tego nie rozumiecie. Tu nie chodzi tylko o wiek! Chodzi o to: nowa szkoła, nawet pragnienia... A tytułowa Trzynastka jest dwuznaczna. Nie chodzi tylko o wiek, lecz także o pechową Trzynastkę. I to prawda: w wieku 13 lat czujemy się jak dzieci. Ona też się tak czuła, ale pragnienie poznania jak to być ładną i popularną całkowicie jak zmieniły! Już rozumiecie? Trzynastka to tylko symbol. Nie brać tego dosłownie.

klaudyyynka11

No niestety musze cie zmartwić ale są takie dziewczyny i jest ich coraz więcej. Coż moge powiedziec żal mi ich ja mam 18 lat i na szczeście uniknełam tego. Nie powiem ze sie nie malowałam albo ze czasem sie ubrałam bardziej wyzywająco, ale do tej pory nie pale nie biore narkotykow nie pije noi nie uprawiałam sexu w wieku 13 lat. Nawet moja młodsza przyjaciółka się stoczyła a najgorsze jest to że trudno takiej osobie pomóc.

ocenił(a) film na 10
dagmaraa12345

a ja mam 18 lat i ciesze sie że nie byłam taką pustą 13letnią dziewczyną jak wy ;D

nataleczkafr

szkoda tylko, że inteligencją nie grzeszysz ;p

klaudyyynka11

[spoiler]


zauważcie tło filmu, te dziewczyny mają problemy w domu, właściwie to ani jedna ani druga nie ma normalnego domu/życia, a to na pewno wpłynęło na to czym się stały. Każda z nich ma zaniżoną samoocenę, pragnie akceptacji.
A historia? jest takich wiele, jest tu pokazana jedna fajna rzecz, szybkie ujęcia na samym początku, a w dalszej części filmu te napisy na ciuchach - dziewczyny są atakowane przez pewne treści, które to niby to nie są przeznaczone dla nich, ale one stają się ich odbiorcami (tj "chcę się bzykać" czy "i love cock") Kochająca i wyrozumiała matka (która sama ma problemy, m.in chodzi o jej faceta)nie jest w stanie uchronić córki przed światem. Na takie sytuacje składa się zbyt wiele czynników, czasem zła sytuacja (niepełnej w tych przypadkach) rodziny, brak komunikacji a czasem to zwykła słabość i głupota charakteru, taki wiek.

I bardzo fajna końcówka, gdy matka chce się pozbyć córki "musisz ją wziąć",a ojciec mówi "rozmawiam z klientem", w całym filmie wszyscy traktują siebie przedmiotowo, dziewczyny traktują tak siebie i swoje ciała (klamra Evie porzuca przyjaciółkę dla Tracy, a potem tracy dla tej samej koleżanki).

Nawet dorośli są ogłupieni, przez współczesną kulturę (patrz opiekunka, która robi sobie operację, choć wiadomo, że kariery jako modelka już nie zrobi).

nazywanie tych dziewczyn smarkulami, dziwkami etc jest mijaniem sie z celem jaki przyświecał pewnie powstawaniu tego filmu. Natomiast wierzę, że realia w nim pokazane nie należą do fantastycznych wymysłów, z perspektywy czasu wydaje nam się, że 13 lat to mało tymczasem ja patrząc na niektóre nastolenie dziewczyny postarzam je nawet o 5-6 lat. Mam siostrę o 10 lat starszą. Na zdjęciach w wieku 15 lat wyglądam lepiej i dojrzalej niż gdy ona studiowała. natomiast patrząc na dzisiejsze 15latki...to wyglądają starzej ode mnie (choć jestem 7lat starsza) Czasy się zmieniają i to bardzo szybko.

I jeszcze jedno, ucięłabym ostatnią scenę z karuzeli, moim zdaniem niszczy wrażenie jakie robiły wcześniejsze sceny (a to ona nadały temu filmowi charakteru)

użytkownik usunięty
klaudyyynka11

A tak zupelnie z ciekawosci, co te wasze staczajace sie kolezanki cpaja?




Jak jak mialam 13 lat (9 lat temu) byly pewne wyjatki dziewczyn, ktore w tym wieku rozpoczynaly wspolzycie czy mialy doswiadczenia z lekkimi narkotykami, ale byly to marginalne wypadki. Bardziej 14-15 latki... Jak w wieku 17 lat zrobilam sobie jezyk, to byla sensacja, wszyscy sie tak egzaltowali (raczej niewiele osob nosilo kolczyki a jak juz to w dyskretnych miejscach - pepek).
13 lat nie ma sie bioder, piersi jak pryszcze, w gruncie rzeczy jest sie jeszcze dzieckiem. Cos nie za bardzo wierze w te wasze opowiadania - raczej plotki i przechwalki. Chociaz z drugiej strony jak widze te maloletnie z przekutymi wargami...

główna bohaterka nie ma bioder i właściwie nie ma piersi. Poza tym ludzie różnie sie rozwijają, a obecnie również szybciej. Ja pamiętam różne dziewczyny, niektóre w tym wieku wyglądają jak dzieci (tak jak tak dziewczyna co rga ja Hudgens)a inn nie. Ale bzdurą jest mówienie, że są to już tylko dzieci, między mną a tobą jest tylko dwa lat różnicy, a ja pamiętam że wiek 12 lat, to czas kiedy u mnie połowa już nosiła staniki i dostała miesiączki - i co głupsze laseczki, biegały wóczas z odsłoniętymi pępkami, przebitymi kolczykami właśnie w języku i w tych butach na koturnach. Reszta zachowywała się "normalnie". Dopiero z perspektywy czasu widzi się, że to dzieci. ale te dzieci to często już (w Polsce dzięki zaściankowości a w USA przez ich purytanizm) które szaleją z związku z seksem. Przecież to czas kiedy wszyscy się tym interesują, pamiętam jak dziś jak za jedną dziewczyną biegali i ją nagabywali, bo ktoś twierdził, ze robiła komuś "loda" w parku za szkołą...

użytkownik usunięty
eji

oj ja tez dostalam miesiaczki w wieku 11 lat. 12 lat to normalny wiek na ktory przypada pierwsza miesiaczka... i nigdy nie bylo inaczej. Natomiast jak popatrzysz sobie na figury 13-latek to nie maja jeszcze bioder (owszem nie sa zupelnie plaskie jak dzieci), ale widac od razu, ze maja 13 lat. Ja przynajmniej z tym nie mam problemu...

sęk w tym że nie wszystkie. w dzisiejszym świecie kobiet, wygląda tak, że również nie ma bioder, ma wręcz chłopęcą - męską figurę. To raczej twarz świadczy o wieku.

wogóle wypowiadacie się tak jakbyście byli o duużo bardziej dorośli... niektórzy z was są chyba jeszcze bardziej niedojrzali niż 13nastki sądząc po waszych opiniach... tak naprawde macie po 15 może 16 i wiecej lat ale to nie jest wcale tak o duzo wiecej.. i nie uwazajcie 3nastolatek za gówniary 'dzieci' bo wy tez nimi jesteście.
____________________________________________
woow szacun dla mnie^^ xd najwiekszy koment jaki dodałam w swojej histori.. Yeaaah ^^ Pozdr.;*

główna bohaterka nie ma bioder i właściwie nie ma piersi. Poza tym ludzie różnie sie rozwijają, a obecnie również szybciej. Ja pamiętam różne dziewczyny, niektóre w tym wieku wyglądają jak dzieci (tak jak tak dziewczyna co gra ja Hudgens)a inne nie. Ale bzdurą jest mówienie, że są to już tylko dzieci, między mną a tobą jest tylko dwa lat różnicy, a ja pamiętam że wiek 12 lat, to czas kiedy u mnie połowa już nosiła staniki i dostała miesiączki - i co głupsze laseczki, biegały wówczas z odsłoniętymi pępkami, przebitymi kolczykami właśnie w języku i w tych butach na koturnach. Reszta zachowywała się "normalnie". Dopiero z perspektywy czasu widzi się, że to dzieci. ale te dzieci to często już (w Polsce dzięki zaściankowości a w USA przez ich purytanizm) które szaleją z związku z seksem. Przecież to czas kiedy wszyscy się tym interesują, pamiętam jak dziś jak za jedną dziewczyną biegali i ją nagabywali, bo ktoś twierdził, ze robiła komuś "loda" w parku za szkołą...

użytkownik usunięty
eji

buty na koturnach? spodnie bojowki? czy to TE czasy? czyzbysmy byly z jednego rocznika? heh ;)

No zgadza sie pamietam byla moda w '98 na bluzki z pepkiem - szybko minela ;) Na zielonych szkolach sie lekko popijalo czasem. Niektorzy palili (ale to raczej w wieku ostatnia gimnazjum/liceum byla moda na palenie). Narkotykow nikt nie bral w tym wieku (poza malymi naparwde wyjatkami). No a z tymi lodami jak dzis pamietam jak jedna taka przezywalysmy "lodziarą" ;D... bo tak na parwde wszystkie uwazalysmy, ze wiek gimnazjalny to za wczesnie na wspolzycie, stad tyle pogardy dla tych co juz go zaliczyly. Pamietam, ze wlasnie takie relacje wtedy panowaly w tej kwestii.

No ale bylismy jednak dziecmi...

sęk w tym, że dwa lata różnicy jak widać robi różnicę. Ja chodziłam do szkoły molocha, coś na kształt szkól amerykańskich. Tam była widoczna wyraźna opozycja i tam istniały takie dziewczyny, jak te na filmie. One raczej chwaliły się swoim "doświadczeniem".
Potrafiły się pobić, jedna nawet trafiła do szpitala...i wyglądały jak panie spod latarni. Sęk w tym, że gdy umieści się dzieciaki z różnych środowisk w tym wieku to jest to zwykła masakra. Większość z nich trudno nazwać dziećmi.

eji

oj niestety ale dzieciaki chcą szybciej dojrzeć niż jest to możliwe w rzeczywistości. I faktycznie myślę, że zdarzają sie przypadki,że 13-latka sięgnie po fajki, alkohol, aż w końcu po narkotyki i sex. Jednakże należałyby zwrócić uwagę z jakich środowisk wywodzą się te dzieci, bo podejrzewam że są to głównie społeczności z biednych rodzin, gdzie jeden rodzic jest alkoholikiem, albo odszedł w siną dal, i matka albo ojciec nie może sobie poradzić z dorastającą córką. I takie dziecko często czując potrzebę akceptacji będzie szukało "przyjaciół" w niewłaściwych środowiskach. i będzie myślało, że jak będzie mogło się pochwalić tym że paliło dragi, wciągało Bóg jeden wie co, i zrobiło to z tym kolesiem z 3 c, będzie FAJNE. Takie dzieci chcą się czuć dorosłe i pokazać, że życie nie ma przed nimi tajemnic. Bohaterki filmu nie miały normalnych, wzorowych domów, z których mogłyby czerpać autorytety. To tylko amerykański film, który w pewnej mierze pokazuje nadchodzące, coraz większymi falami niebezpieczeństwo. Mnie, skoro już mowa o tym co myślę, bardziej martwi fakt, że młodzież, niekoniecznie 13-letnia, ale trochę starsza, wychowywana w domach pełnych miłości, i z pełnym zaspokojeniem potrzeb potrzebuje "dopalaczy" żeby fajnie bawić sie na dyskotekach. Piją i palą. Ja jak miałam 13 lat to chodziłam na dyskoteki szkolne i ani śniłam o paleniu fajek i o piciu alkoholu. A ci co palili trawkę to byli dla mnie po prostu ćpunami, których trzeba było się bać! Teraz palenie trawki to coś "normalnego" na imprezach. Aż mnie ciarki przechodzą co będzie za kilka lat. A i zaznaczam, że miałam fajne dzieciństwo, bo może niektórzy pomyślą, że jestem może zacofana i nie rozumiem współczesnych realiów. Mam 18 lat i wiem, że do niektórych rzeczy dorasta się naprawdę powoli...

fircyk

daleka byłabym od mówienia, że takie dzieci wywodzą się tylko z niepełnych bądź patologicznych rodzin. Myślę, że oczywiście że młodzież z takiego środowiska jest bardziej podatna i że główna różnica polega na tym, że dzieciak z bogatszej/pełniejszej rodziny - z moich obserwacji tak wynika, szybciej wróci do normalnego świata, "wyrośnie" z tego, będzie miał gdzie wrócić, albo ktoś go sprowadzić na ziemię. Ale trudno tu o jakieś wzory czy schematy, to tylko włącza pułapki,w stylu "nas to nie dotyczy"

użytkownik usunięty
eji

No zgadza sie te z porzadnych rodzin dzieciaki powyrastaly mimo wszytko na ludzi...

A z drugiej strony, przypominialo mi sie:
Kiedys chodzilam do takiej kompletnie menelskiej klasy, ale mnie rodzice przepisali do innej. Nikt z tej klasy dzis nie jest na studiach(chociaz niektorzy calkiem niezle sobie radza w zyciu), nawet ci co sie dobrze zapowiadali. Natomiast tacy jak ja, co sie odpowiednio wczesnie wypisali - wszyscy niezle licea pokonczylismy, studiujemy (nawet taki chlopak, co 1-3 klasy s.p. mial same troje)... wystarczylo, ze sie przepisalam do innej rownoleglej klasy - przeciez to jedna szkola a taka roznica byla!

"13 lat nie ma sie bioder, piersi jak pryszcze, w gruncie rzeczy jest sie jeszcze dzieckiem"

co do tego, że w wieku 13 lat jest się dzieckiem to się z tobą zgodze. ale najbardziej mnie razi to, że twoim zdaniem w tym wieku wygląda się jak kołek (bez cycków, bez bioder) mam pytanie: gdzie ty żyjesz? ja idąc codziennie po mieście spotykam dziewczyny które mogą mieć przykładowe 13 lat a cycki mają większe od Pameli Anderson, są też 18 które tylko niepotrzebnie stanik noszą bo i tak nie ma się o co "zahaczyć", a co do bioder to bywa tak samo jak z tymi cyckami mam koleżankę w moim wieku (18) i ona w ogóle nie ma bioder a bywały takie przypadki pamiętam z podstawówki byłam wtedy w 4 klasie i w 6 była taka dziewczyna co miała napraaawdee duuuuuże biodra dzieci jak to dzieci śmiały się typu "słonica albo mutantka" więc nie wiem na jakiej podstawie powstał twój komentarz? jakie ty masz źródła skarbie? pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Netinka

skarbie? skarbika jest od ciebie troche straszy... ;D

moje zrodlo to moje wspomnienia. 13-latki nosza push-upy zgadza sie ;) No chyba ze naleza do tych pulchnych to moze maja ta miseczke b...

Prawda jest taka, że każdy dojrzewa w innym wieku. 13-latka może mieć większe piersi niż 18-latka, i wcale nie za sprawą push-upów.
Nie rozumiem powodu sporów...

użytkownik usunięty
mii

ja tez nie... ;)

a skąd ty wogóle możesz wiedzić ile ja mam lat co? wiesz niewiele ma do tego waga a przykładów na to jest mnóstwo wystarczy słońce że założysz kurteczke i buciki i wyjdziesz na dwór... powodzenia :)

klaudyyynka11

To straszne, że ludzie którzy nie mają kontaktu z 'dzisiejszą' młodzieżą, biorą się wyrażanie sądów i opinii na ten temat.
Młodzież z roku na rok staje się co raz gorsza. I nie zależy to od tego, czy pochodzą z biednej, bogatej bądź rozbitej rodziny.
Nie zrozumie tego nikt, kto nie ma kontaktu z takimi osobami.

użytkownik usunięty
mii

to bylo do mnie? ja sie po prostu pytam czy jest tak jak bylo za moich czasow czy inaczej. Wiesz... w sumie nie jestem taka stara, sama robilam rozne rzeczy, ale nie w tak mlodym wieku...