Rewelacyjny film trzymajacy w napieciu od samego poczatku do samego konca. Na wysoka ocene wplyw ma rowniez znakomita obsada. Zarowno Angelina Jolie, jak i Johnny Depp, zaprezentowali to, co pokazuja juz od dawna. A szczegolnie podobala mi sie gra Deppa. Polecam.
Uderz się jeszcze raz głową w ścianę.... bo chyba już raz się walnąłeś.... to może przestaniesz brednie pisać. Film strasznie cieniutki. Jedynie ładne zdjęcia, obejrzeć można ale jak już naprawdę się nudzicie.
Walnal w sciane sie ten kto nie rozumie ze gust to gust :-) A co do "Turysty" jestem pewien ze wielu dostrzeglo w tym filmie wiele pozytywow.
Film znakomity. Klimat, gra Jolie, Deepa i Bettany, zdjęcia. Zwykle amerykańskie "rimejki" rzadko kiedy prześcigają pierwowzór. Tym razem się udało. Trzymał w napięciu lepiej niż "Anthony Zimmer".
A co do waszej dyskusji: gust to gust. Nikt nikomu na siłę nie zmieni światopoglądu na dany obraz. Jednemu się podoba, drugiemu nie. Jedynie można merytorycznie podyskutować, tak żeby kolejni filmwebowicze, którzy nie widzieli filmu mogli wyciągnąć wnioski z naszych recenzji, czy warto go oglądać.
bartcz, każdy ma prawo do własnej opinii. Jednym film się podoba, drugim nie, więc nie rozumiem Ciebie. Widocznie jesteś uprzedzony/a do tego typu filmów.
robertspol, zgadzam się z Tobą. Chociaż nie przepadam za Angeliną i jakoś wytrzymywałam podczas scen z nią samą, to stwierdzam, że fabuła bardzo mnie wciągnęła. Johnny dodawał filmowi tyle uroku za każdym razem :D Tak genialnie zagrał swoją rolę, że do tej pory nie mogę wyjść z szoku, który doznałam pod koniec filmu.
Jedynie to wybrałabym aktorkę równie piękną jak Jolie, lecz z twarzą wyrażającą więcej emocji.
kolejna do ciosu głową w ściane
ludzie OPAMIĘTAJCIE SIĘ!
co tu jest fajnego?
Depp i Angelina (zwaszcza Andzia ;D) Jeżeli ktoś jest ich fanem to obejrzy i powie że widział lepsze ich filmy chociaz w głowie (o kur*a ale kicha, wstyd teraz być ich fanem)
SAM(A) SIĘ OPAMIĘTAJ i walnij się głową w ścianę ;]
Ja lepiej od Ciebie wiem, co JA myślę ;]
I jeszcze raz powtórzę, Twoim sposobem pisania - O GUSTACH SIĘ NIE DYSKUTUJE! Koniec kropka.
O gustach dyskutuje się tak właściwie cały czas x). Ale faktycznie nie ma co komu mówić, żeby się walił w głowę.
Co nie zmienia faktu, że w filmie gust ma mało do rzeczy (trochę ma, ale bardzo niewiele). Jak film jest dobry, to nieważne, czy lubię kryminały, czy filmy przygodowe. Jak jest słaby, to jest słaby, i tyle. Bo to, czy aktor gra dobrze, już nie zależy od gustu - za to od spostrzegawczości i czucia. Dzięki temu można poznać, że ktoś gra słabo - oczywiście można i nie poznać - to samo odnośnie scenariusza, montażu, reżyserii... Niektórzy po prostu nie zauważają, że coś jest cienkie i niedopracowane albo wręcz schrzanione. I dobrze dla nich. Lepiej się bawią.
Rownie dobrze, droga Nadio, mozna powiedziec, ze wychwycenie roznych szczegolow wplywajacych na caloksztalt to kwestia czucia... po prostu pewne rzeczy trzeba chciec i umiec dostrzec. "Turysta" nie jest dziełem wybitnym, ale jest filmem, który moze sie podobac i przy ktorym mozna swietnie spedzic czas w fajnym klimacie :)
" Mało prawdopodobne wydaje się również założenie, jakoby producentom chodziło o zdyskontowanie popularności francuskiego oryginału "Anthony'ego Zimmera" z 2005 roku. "Turysta" powstał wyłącznie dla aktorów grających w nim główne role – Angeliny Jolie i Johnny'ego Deppa. Są piękni, seksowni, bogaci i jeszcze ani razu nie spotkali się przed kamerą. Cóż za niedopatrzenie! "
Ja bym tam w ścinę głową nie walił ale fakt faktem cienki film to jest. Nie trzeba być znawcą. Faktycznie gust każdy ma jakiś... albo go nie ma. Są pewnie zasady i albo film jest dobry albo zły. Oczywiście, że każdy znajdzie odbiorcę. Nie powiem, że oglądając Turystę miałem ochotę się pociąć ale nie często dzielę oglądanie na cztery w odstępach dwudniowych. Szybko o nim zapomnę tak jak o ostatnim moim leczeniu kanałowym. Na początku bolało jak cholera, później było nieprzyjemnie a na koniec ładne wypełnienie i ulga że już po wszystkim. Film ładny i tylko tyle. Depp z kijem w tyłku po lekkiej lobotomii, Joli miała skurcz mięśni twarzy i efekty nadużywania relanium, reszta jak by na lekkim kacu, zdjęcia banalne (dobrze że Wenecja bo było by gorzej), muzyka na kolanie, wszystko schematyczne i przewidywalne. Jedyne, co mi po nim pozostanie to chyba chęć zakupu elektronicznego papierosa.
Mocne słowa jak na kogoś, kto ocenia Harrego Pottera na 10 :DD
Film nie byl jakiś mega, ale i tak lepszy niż 90% chłamu obecnie w kinie, w tym cały HP
dla mnie 7/10 :)
tak oceniam na 10 bo jest zajebistymi filmami w wiekszosci czesci lepszymi niz ksiazki + swietnymi kreacjami aktorskimi i za to ma 10. A chlamem jest ten slabiutki turysta..."7/10" gratuluje
buhaha :D ej no HP był spoko, ale bez przesady, kto tam miał świetną kreację aktorską ???
to jest film dla dzieci, który koło świetnej kreacji aktorskiej nawet nie stał , nawet jakby w niej wystąpił Al Pacino, Humbey Boghart i Audrey Hepburn :)
nie wiem ja tam mam juz swoje dzieci i ostatnich kilku czesci ksiazki/filmu do tresci dla dzieci raczej nie zaliczam...
Kto? Praktycznie kazdy z profesorow - ze Snapem na czele. Jak i druga strona medalu - postacie zle z Voldemortem na czele. Ciezko mi sobie wyobrazic zeby mozna ich lepiej dobrac i zagrac. Zreszta czepiasz sie filmu Harrym Leperze ktory co by nie mowic mial, ma i bedzie mial wielu fanow i zapisze sie niezaleznie od tego ile sie ktos na jego temat nagada w historii kina, na forum tak slabego, przecietnego filmu w stylu zobaczylem, zapomnialem i nigdy nie obejze jeszcze raz.
WESOLYCH SWIAT i mniej oby mniej turystow krecili
Rozumiem że gusta gustami, i że każdy ma prawo...bla bla bla, ale gdzie w tym filmie konkretnie jest "napięcie od początku do końca"?? Mniej więcej w połowie można się już domyślić jaką rolę odgrywa w tym filmie Deep i zgodzę się tu do zdania oTek2'a, że niestety obsada obsadą, ale są dużo lepsze filmy z Angie i Johnnym.
Tu zagrali delikatnie mówiąc dość słabo, a jedyną barwną postacią wd. mnie był Dalton. Film można obejrzeć dla odprężenia, czemu nie, aczkolwiek fabuła jest standardowa i aż jestem w szoku że Deep zgodził się zagrać w tak prostym filmie. Daje mimo to szóstkę z sentymentu.
Ja też się zdziwiłam, że Johny Depp zagrał w tak przeciętnym filmie. Dawniej wybierał ambitniejsze role. Czyżby nie miał propozycji?
Miał wprowadzić do filmu elementy komediowe, ale te same miny widziane poraz dziesiąty już nie śmieszą. Jakbym widziała Jacka Sparrowa.
Naprawdę widziałaś w tym filmie Jacka Sparrowa? Pytam, bo nudziłem się przy tym filmie, i jedyne co mnie trzymało do końca przed ekranem była gra Deppa - i cały czas nie mogłem się nadziwić jak różne postacie potrafi zagrać, i jak bardzo jego gra różni się od tej którą pokazał właśnie w Piratach;p
Weź coś człowieku na przeczyszczenie. Jestem w trakcie oglądania tego gówna.
Dno,dno i jeszcze raz dno.
nie zgodzę się ;D film bardzo mi się podobał ;P może nie arcydzieło ale bardzo przyjemnie się ogląda - mimo że nie przepadam za Angie xD
jak najbardziej sugerowac sie negatywnymi opiniamii!!!!! Nuda, przewidywalnosc (jesli nikt sie nie domyslil roli Deppa to sory ale chyba w zyciu nie widzial zadnego filmu made in hollywood) i dretwa gra aktorow. Poraz kolejny Angelina pokazala ze aktorka jest fatalna (jej repertuar min ogranicza sie do durnego usmiechu nonstop i rybiego zdziwienia). Depp pomimo ze bardzo go cenie wogole sie nie wysilil za co go zreszta nie winie w koncu gral u boku Angeliny wiec nie ma sensu sie wysilac. Miernota i dno z babelkami.
Zgadzam się film dobry. Ci aktorzy grają klasycznie, jak zawsze na swoim poziomie. Przepych i Wenecja dodają uroku. Polecam!
hehe dokladnie Angelina gra klasyczna swoja role - glupkowaty usmiech nonstop, niby taki tajemniczy i uwodzicielski... Zenua.
dla kogo pracujesz? przecież ten film to jakaś porażka. Cała akcja jest juz w trailerze, wiec w filmie nic sie nie dzieje. Zakoncznie przywidywalne mniej wiecej od 1/3 filmu, a najpozniej od polowy.
Gra Angeliny kiepska, nawet nie potrafila sie nauczyc brytyjskiego akcentu!
Zaczynam watpic w jej ak szeroko omawiane talenty.
Depp tam tez wystepuje po to, zeby wygladac, a nie zeby grac.
No jeśli ten film trzyma w napięciu, to... Sama nie wiem.
Kurde, przecież ten film był do bólu przewidywalny i trzeba być niedomyślnym głupkiem (nie czepiam się gustu, bo to całkiem inna sprawa), żeby nie zorientować się, jaki będzie koniec. Powtarzam po innych, ale no żesz kurde felek!
Przez 1/3 filmu widzimy spacerującą przed kamerą Angelinę, ach podziwiajcie jaka ja piękna. Reszta przewidywalna i naiwna. Jedyny walor to zdjęcia. 5/10 można dać.
Bo ten film nie był po to aby trzymać w napięciu. Ten film był po to by podziwiać A. Jolie i J. Deppa a że ta para to klasa sama w sobie więc nic więcej nie potrzeba.
Zgadzam się z beatą072. Film raczej do podziwiania niż do oglądania. Zdjęcie faktycznie cudowne. Wnętrza i wystrój również. Angelina jest ładna sama w sobie, no i jeszcze te kreacje. Ponadto, o ile dobrze zrozumiałem, bo napięcie w filmie było na tyle duże, że może coś pogmatwałem, Elisse była tajną agentką - to baardzo dodało jej w moich oczach sexappeal'u. Myślę, że na Johnnym Deppie damska część publiczności jak zawsze, taki i w tym wypadku mogła zawiesić oko. Wydaje mi się, że mógłbym odgadnąć cały trzon fabuły NAWET oglądając film bez dźwięku. Kto wie może kiedyś będą wystawić w galeriach to "cudo do podziwiania"?
ten film jest sredni, poniewaz fabula jest totalnie naiwna, totalnie prosta i totalnie szukam kolejnych synonimow ;p
w polowie filmu juz wiedzialem *SPOILER*ze Depp to nie Depp :P*SPOILER*
nudzilem sie... a ze Jolie przez polowe filmu krecila tylkiem? sorry nuda, smaczkI? chyba ucieczka Deppa po dachu w stylu Jacka Spparowa te same ruchy nog i ciala ;p
4/10
Ja jestem na NIE! Nie dla tego filmu i nie dla Angeliny. Wieje nudą z ekranu w każdej minucie. Niestety, jak scenariusz kiepski to nawet najlepsza obsada nie pomoże. Deep i Bettany jak zwykle świetni, dzieki nim dotrwałam do końca. Grę Angeliny opisze jednym słowem - drewno! Moim zdaniem, na ten film do kina szkoda kasy, w domu z braku laku można obejrzeć.
Jak na takie gwiazdy Angelina i Depp zagrali bardzo przeciętnie. Film przewidywalny, a akcja wlecze się jak flaki z olejem. Dlatego daje 5/10 ;P
Mnie o dziwo film również przypadł do gustu ;) Może jestem dziwna, ale dla mnie nie był przewidywalny. Wręcz przeciwnie- trzymał w napięciu.
nie podniecajcie sie tak bo sraki dostaniecie :D mi sie film podobal i tak jak ktos wspomnial ma wiele smaczkow ktorych niektorzy moga nie dostrzegac ale to kwestia gustu, kapiszi?!? Czesto domyslam sie zakonczenia filmu ale roznie z tym bywa, najwazniejsze dla mnie ze nie nudzilem sie a jak komus sie nie podobal to niech wystawi nizsza ocene i po sprawie. A ci sie podniecaja jaraja i lapia za slowka ze ktos powiedzial ze trzyma w napieciu :D Ludzie take it easy.
Potwierdzam. Film jak film, nie ma się co nim jarać ani w jedną ani w drugą stronę, po prostu sympatyczny film na wieczór. Dla fanek Johny'ego będzie cudowny, jak wszystkie jego filmu (wiem, bo z jedną taką właśnie wczoraj ten film obejrzałam ;)). Natomiast dla zwykłego niezaangażowanego widza to po prostu przyjemny film z dobrą obsadą (a mnie końcówka zaskoczyła i myślę, że właśnie dzięki świetnie zagranej roli Deppa).
nie sluchajcie go on jest na bank oplacony.. albo sped****y. zauroczyl sie w deepie. i kazdy film dla niego to arcydzielo. chowal sie wsrod gesi. wychowany przez dziki. nie zna sie na kinie. 9/10? za taki film? jest co najmniej smieszne i lekkomyslne. film nudny, senny i tylko czekasz az sie skonczy. dawno nie ogladalem tak banalnie glupiego kina... pozdrawiam.
Hm ja nie zamierzam wystawiać temu filmowi negatywnej recenzji, ale na w pełni pozytywną też nie zasługuje. Od razu rzucało się w oczy że nasza kochana Angie (którą w miarę lubię) nie połakomiła się nawet na udawanie brytyjskiego akcentu, co jest dużym niedopatrzeniem w filmie z tak rzekomo klasową obsadą... No i niestety, ja też w połowie domyśliłam się zakończenia. Owszem, w wielu filmach domyślam się zakończenia, ale są to przeważnie komedie romantyczne, a nie kino akcji... Akcji z resztą też za wiele nie było. To co ratuje film to ładnie uchwycone widoki (ten kraj jest moją słabością, mimo iż Wenecja sama w sobie nie zachwyca), chociaż jak ktoś zna położenie tego miasta to zauważy dorzucone komputerowo elementy... i dochodzi jeszcze obsada, dzięki której w ogóle wybrałam się na film. Sądzę, że na tym temat zostaje wyczerpany.
za taki tekst moderator powinien cie zablokowac. a tak poza tym to podobal ci sie depp? bo mi podobala sie jego gra a jesli chodzi o zauroczenie to andzia prezentowala sie ladnie jak zawsze. a ten zwrocil uwage na deppa w tym kontekscie :D no ok, ja jestem tolerancyjny. niech mi ktos powie dlaczego niektorzy sa tacy glupi i daja mi swietna zabawe z tego powodu ze odpisuja na komentarz? :D A film dobry, warto obejrzec chocby z tego wzgledu ze wielu osobom jednak sie podoba. nie sluchajcie ciot, ogladnijcie i ocencie sami
gra depp'a? o zauroczenie??. czlowieku wystarczy odwiedzic twoj profil i nie trzeba sie glowic z kim ma sie doczynienia ;D !!
A z kim ma sie do czynienia :D Roznica miedzy nami polega na tym ze ja szanuje czyjas opinie a ty nie. To jest znajomosc kina a ty masz zamkniety umysl na tylko swoj gust i nie mozesz skumac ze ktos moze w filmie widziec to czego ty nie widzisz. Odpisuj dalej, rob mi satysfakcje nabijania komentow przy moim temacie :D
Wlasnie spojrzalem na twoj profil i jak na kogos, kto filmowi "127 godzin" (dobremu filmowi ale bez przesady) daje 10 i generalnie rozdaje je jak jakis ciotixon znajacy sie na kinie jak 2-letnie dziecko, to naprawde pojechales z grubej p...y :D Gratuluje.
sorry nie przekonales mnie.. i po twoich wypowiedziach wlasnie mozna stwierdzic ze masz 2 lata "ciotixoon" ? haha! za slabe maasz argumenty jestes tym typem ludzi na ktorych szkoda czasu~ pozdrawiam w kazdym badz razie i zachecam do "przewietrzenia sie" ;) cye
Ależ ja cię nie próbuję do niczego przekonać. Po prostu uważam, że jesteś typem ludzi, na których szkoda czasu (parafrazując twoje słowa zresztą) :) A to dlatego, że na siłę wciskasz swoje poglądy, a przy tym obrażasz innych i to z góry stawia cię w przegranym polu. Co do "ciotixona" to nawet nie będę tego komentował, bo z braku laku czepiasz się słówek, a innych wyrażeń w odniesieniu do ciebie, po tym co pisałeś (że przytoczę chociażby to, że jestem sped...y) ciężko znaleźć. Przewietrzenie się właśnie tobie dobrze zrobi i może nie będziesz więcej krytykował cudzego gustu, samemu rozdając "10-tki" jak na zawołanie. Aha, i zweryfikowałem pewne kwestie w nowym poście...
Film nieciekawy,kiepski,nudny przez pół czasu ziewałem albo gapiłem się na buforowanie.Jak taka chała wogóle ma jakieś nagrody i nominacje od Oskara.Przecież przez pierwsze 40 minut było tyle humoru ,akcji itd jak na przedstawieniu anii z zielonego wzgórza które przespałem!Żałuje nawet tego limitu megavideo ,bo bym sobie obejrzał Modę na sukces i było to ciekawsze...Film stworzony na chama ,bez pomysłu i polotu...odradzam każdemu oglądanie tego bezpłóciowego obrazu ,który trudno zaliczyć wogóle do filmów.Odemnie naciągane 4/10 i brak zrozumienia dla ogólnej oceny 6.7.
Ten film jest żałosny oraz okazał się być kompletną klapą,dnem oraz nieporozumieniem.Niewiem o czym myślał reżyser wraz ze scenarzystą twórząc ten nielot...chyba o zielonych.Tyle z mojej strony.Bless ya
co prawda, to prawda... "Turysta"to jeden z gorszych filmów Deppa. Filmy z Angeliną charakteryzują się akcją, sensacyjnością... Filmy z Deppem są generalnie zupełnie inne. A ten to ani akcja, ani dramat, ani komedia... Fabuła usypiająca, ciągnie się i nie ma końca, miałam wrażenie że bohaterowie nie robią nic innego tylko pływają łódkami... dopiero po 40 minutach tytułowy turysta zaczął uciekać i coś zaczęło się dziać... prawde mówiąc tylko końcówka była dobra, zaskakująca. Całość jednak nienajlepsza...
Plusy? Obsada (która kończy się na 2 najważniejszych nazwiskach), zdjęcia, muzyka (szczególnie MUSE!, ale dopiero na napisach:/:P)
Minusy: brak akcji trzymającej w napięciu, słaby scenariusz... no ogólnie słaaaby...
daje 6.
Wszyscy namawiali mnie na ten film...niestety zawiodłem się. Moim zdaniem film mógłby wypaść lepiej z inną, jakąś mało znaną obsadą, może byłby wtedy mniej przewidywalny. Jak tylko w tym pociągu w wagonie zobaczyłem Deppa od razu wiedziałem o co kaman. Docelowo przez pierwsze 20 minut filmu Angelina ucieka - spaceruje, a raczej "drepta" w kiecce za 10k przed swoimi ziomalami z agencji ciągnąc za sobą te swoje "wary" (tak btw. nigdy nie wiedziałem co kolesie w niej widzą).
Generalnie film bardzo przewidywalny, drętwa akcja, no może pare momentów fajnych. Gry Angeliny nie bede oceniał bo jej nie lubie - zawsze kojazy mi sie z Tomb Rider i że "niby jest seksi" więc odpada... ale Deep, mimo że to nie było jego najciekawsza rola, spodobało mi się to że potrafił tak się ukryć za inną twarzą, charakteryzacją, przyjąć inną postawe psychiczną... (przeciez był taki kozak, wyr**hał na kase tam tego Ruska) a świetnie zagrał tego skromnego, zabawnego nauczyciela matematyki. Oczywiście te wszystkie jego ruchy, bieg, mimika widziałem już w innych filmach, ale i tak mi się podobał. Jak na role "nauczyciela ciote" spisał się pozytywnie :P.
oglądałam wczoraj. Szczerze mówiąc, gdyby nie Johnny to bym się na niego nie skusiła, nie przepadam za filmami tego typu. Co do samej oceny: moim zdaniem można obejrzeć. rewelacji nie ma, Angelina rzeczywiście gra nijako i jakoś ogólnie niekorzystnie wygląda w tym filmie. Akcja jest nieco rozwleczona, ale ujdzie. Mnie osobiście zakończenie zaskoczyło, i nie uważam siebie za "niedomyślnego głupka" z tego powodu.
Podsumowując- jesli ktoś się wychował na bondach i innych tego typu filmach, i/lub nie jara go obsada raczej będzie zawiedziony.
Ja czasu spędzonego na seans nie żałuję, ale wątpię żebym do tej pozycji jeszcze kiedyś wróciła.