Za statystowanie w Supraślu można było dostać 50 złotych za dzień. Mój brat i znajomy statystowali. Tyle, że musieli jechać potem do Sokółki (transport filmowców,scena w kościele). A sąsiadka to nawet występować będzie w następnej części (chyba serialowej). Z tego co widać- opłaca się być statystą! : )
chodziło mi po prostu o to, że przychodzisz na plan, postoisz sobie jakiś czas i za stanie dostajesz 50 złotych. tyle!
Po tej informacji film nabierze dla mnie większego znaczenia... Piniendze to nie wszystko!
Biorąc pod uwagę to, że ostatnio pracując na budowie można wyrwać koło 60-70 zł, a tutaj 50 zł za praktycznie nic nierobienie, można w tle kadru sobie gazetę czytać :)
no tak, ale to przecie zadne pieniadze dla kolezanki wyżej, która pewnikiem jest sponsorowana przez jej chlopaczka tyrającego albo za granica jak wół, albo przez majacącego niewąski portfel taty... kolege o koreanskiej ksywie podejrzewam o codzienne gniecenie dupy i wstawanie z łóżka o 12 w poludnie, ze wzgledu na wrodzonego lenia i kase ktorą zostawia nasz niemądry rząd w jego kielni jako utrzymywanie uchodźcy z innego kraju...
czasami to o 18 wstaje... a kasy nigdy nie mialem ale gram w scarface i mi sie tak pojebało ze mysle ze jestem bogaty. woo hoo
Jeżeli dla kogoś 50 złoty za dzień, (dodajmy że za nic nierobienie) to NIC! to chyba słowa bogaczy są, którzy gardzą "marnymi" 50cioma złotymi.
to jest proste robota jest ale istnieje jeden problem robić nie ma komu!!.A potem jak co do czego przychodzi to tylko roboty nie ma zal ^.-
Heh pomijajac fakt iz ten post jest troche bez sensu to......
Ludzie czasem pracuja w duzo gorszych warunkach za kwote mniejsza od tytulowych 50 zł i wierzcie mi czasem sa to ogromne pieniadze ;):):):)
PS: Zadna praca nie chanbi ale mogli by rzucic przynajmnie te 60 dych z dodatkiem na browarka
POZDRO