Dała czadu? Wymiata?
Hehe, najlepsze jest to, że udało jej się tego dokonać prawie niczego nie mówiąc.
I to jest właśnie piękno tego filmu...
Piękno filmu polega w 100% na emocjach
moim zdaniem Kirsten zagrała bardzo dobrze, te jej miny, pewnego rodzaju osłupienie, wczula się po prostu w sytuację granej przez siebie postaci
film rewelacyjny... ścisnęło mnie za serce, łzy stawały mi w oczach... bardzo dobrze, że na koniec oblała tego gnoja jakimś płynem...
Właśnie taką dziewczynę jaką zagrała w tym filmie Kristen Stewart, chciałbym mieć. Doskonała, wyjątkowa, wspaniała. Postanawiając milczeć, główna bohaterka pokazała, że taka właśnie jest.