PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=108346}
7,2 18 tys. ocen
7,2 10 1 17863
6,4 5 krytyków
Ucieczka w milczenie
powrót do forum filmu Ucieczka w milczenie

Nie wiem. Moze i film był spoko i dobrze zrobiony, ale Kristen mnie tak denerwuje, ze nie wyrabiam... Myslalam, ze tylko w zmierzchu jest zamulona i ma rozdziabione usta, a tu sie okazuje, ze tak jest w kazdym filmie... I rowniez w tym. Wiem, ze miala taka grac itp, ale chyba nie w kazdym filmie... Film sam w sobie niezly. 6/10

ocenił(a) film na 8
_Em

Cóż za argumenty...

Unimportant

Jakbys nie zauwazyl/a to to nie sa argumenty...

ocenił(a) film na 9
_Em

Więc tym bardziej ;D
W takim razie, według Ciebie, co to jest?

bushmenka

Ja tylko napisalam, ze denerwuje mnie Kristen przez swoje rozdziabione usta i zamulenie. A film sam w sobie mi sie podobal i tyle. To jest moja opinia. Gdyby film mi sie nie podobal, to bym napisala dlaczego, ale podobal mi sie. Jedyne co tak obnizylo jego ocene, to Kristen i tyle. Nic wiecej.

ocenił(a) film na 9
_Em

Przepraszam, ale trochę śmieszy mnie to, że oceniasz generalnie film po "rozdziabionych ustach" aktorki grającej główną rolę. Wydaje mi się jednak, że w tym przypadku rozdziabione usta były jak najbardziej na miejscu i pasowały do Melindy (do jej żalu, złości, rozdarcia etc. i takie tam podobne sprawy).

bushmenka

Kristen zagrała rewelacyjnie i to właśnie jej rola była największym atutem tego filmu. Świetnie oddała wszystkie emocje towarzyszące jej bohaterce. "zamulona"? Wcieliła się w rolę zgwałconej, mającej depresje dziewczyny, odepchniętej przez społeczeństwo, które nie pojęcia o tym co się stało. Miała przez to tryskać energią i się uśmiechać?! Ciekawi mnie jak twoim zdaniem miała zagrać?

nero3

Nie miałam na myśli tego filmu. Miałam na myśli ogółem ją. Bo ona w kazdym filmie jest zamulona i ma rozdziabione usta. I wlasnie to mnie denerwuje.

ocenił(a) film na 9
_Em

Jezu, człowieku. Więc załóż nowy wątek na podstronie Kirsten, a nie tutaj, tak? Nie wypowiadaj się na temat jej gry aktorskiej w innych filmach, w wątku "Speak". o_O

bushmenka

A wez sie odwal... Ten film dal mi to do zrozumienia. I tak bedziecie sie czepiac, bo Kristen zagrala w Zmierzchu i juz jest super. Nigdy wczesniej o niej nie slyszalam. A, i wiem ze zaraz bedziecie mieli do mnie jakies ale, bo Robert tez tam gral i go lubie i tez po tym filmie jest super, wiec mowie wam, ze Roberta znalam juz wczesniej.

ocenił(a) film na 9
_Em

Tak, pewnie jest twoim byłym.
Czy ktokolwiek powiedział, że Kirsten jest super? Ja tylko stwierdziłam, że rozbawił mnie Twój tekst o jej 'rozdziabionych ustach'.

bushmenka

Ooo... Tak, oczywiscie. W ogole byl moim mezem.
Mnie tam to nie bawi, ale spoko ;)

_Em

A ja Cie doskonale rozumiem;) Mnie tez denerwowała troche maniera Kristen w "Zmnierzchu". Uwielbiam ten film i nie twierdze, ze aktorka nie ma talentu ale drażniło mnie to, że wiecznie miała tą samą minę! Zmieniła ją tylko w scenie, gdy została ugryziona :) A tak to czy miała dobry humor, czy zły, czy patrzyła Edwardowi w oczy czy w talerz z frytkami - zawsze ta sama "przymulona" mina. Miałam wrażenie, że taką samą by miała gdyby w filmie spadł na nią fortepian.;) Drażniło mnie to ponieważ (osobiscie) nie widziałam w jej grze choćby miłości do Edwarda. Być może takie było zamierzenie reżysera, to tylko moje subiektywne odczucie;) I nie rzucajcie się od razu na kogoś kto ma inne zdanie z pazurami, w końcu każdy ma prawo powiedzieć co myśli ;> Pozdrawiam!

Ciastuszko

Oj literówka ;) Mialo być "Zmierzchu" ;)

ocenił(a) film na 9
Ciastuszko

Okej, fajnie. Ale to nie jest wątek o Zmierzchu, jak mi się wydaje?

bushmenka

No to po jakie licho podjęłaś dyskusję? ;>

ocenił(a) film na 9
Ciastuszko

Bo mogę sobie dyskutować gdzie mi się podoba. Lubię czasem się dowartościować, rozmawiając z takimi, jak wy ;]

bushmenka

Zauważyłam, że należysz do ludzi, którzy muszą się dowartościowywać. ;] Swoją drogą smutne życie, współczuję. PS w takim razie możemy pisać o Zmierzchu, gdzie nam się podoba.

Ciastuszko

właśnie. a jeśli chodzi o dowartościowywanie, to przykro mi że masz aż tak nudne i denne życie...

ocenił(a) film na 9
_Em

Hehe, dwie półinteligentne fanki Zmierzchu przeciwko mnie. ;] Języczki macie cięte, szkoda tylko, że powtarzacie moje słowa. Tak trudno wymyślić coś samemu?

bushmenka

Ech, naprawdę mi Ciebie szkoda. Szczerze :) Pa!

ocenił(a) film na 9
Ciastuszko

Mi Ciebie też. Trzymaj się, Słońko. Papa ;*

ocenił(a) film na 9
bushmenka

Miało być Słonko. Poprawię, bo zaraz będzie, że jestem analfabetką. ;)

bushmenka

Powiedziałabym Ci coś, ale nie będę się zniżać do Twojego poziomu.

ocenił(a) film na 9
_Em

Wiem. Przykro mi, że mój poziom tak odbiega od Twojego. To musi być dla Ciebie trudne, żyć z jednym neuronem... Pozdrawiam, trzymaj się.

bushmenka

Mi wystarczy, że jesteś buszmenką... I już wszystko mowi za siebie. Ty tez sie trzymaj, papa :*

ocenił(a) film na 9
_Em

Wiem, to straszne. Chyba założę sobie konto o nazwie PANNA ALFONS, bo chciałabym być taka fajna jak ty. Buziaczki. ;*

ocenił(a) film na 8
bushmenka

Drogie panienki, proponuję skończyć z tym pierdoleniem o "Szopenie". Bez odbioru!!!

ocenił(a) film na 8
bushmenka

Założyciel tematu grzecznie napisał swoją opinię, a tu już cała nagonka.... ludzie opanujcie się.... ja wielu filmów nie odebrałam tak jak trzeba przez drażniącą w.g mnie aktora/aktorkę... akurat Kristen lubię, więc z oglądaniem tego filmu problemów nie miałam. Nawet najwieksze dzieło - i tak np. moja kumpela nie mogła obejrzeć ojca chrzestnego do końca - przez rolę Brando. Trochę wyrozumiałości

użytkownik usunięty
_Em

Zawsze jak ktoś wyrazi swoje zdanie to ktoś musi się do czegoś przyczepić. Nie można nawet napisać, że się kogoś lub czegoś nie lubi, bo od razu poleje się fala krytyki. To staje się już nudne. _Aguu z tymi minami się zgadzam!

Dzięki Elle! I ja również mam dosyć tego, że nie można wyrazić swojego zdania. Przecież każdy inaczej wszystko odbiera i każdy ma inny gust... Czy to tak trudno zrozumieć? Coś się komuś podoba, a komuś nie... Tak będzie zawsze! Przecież gdyby każdy lubił to samo, to nie byłoby gatunków filmów i świat byłby nudny...
Czemu ci "czepialscy" nie mogą tego wreszcie pojąć??...

ocenił(a) film na 9
_Em

Oh, otrząśnij się już. Czy ty jesteś jakaś specjalna? Odpisałam, bo skrytykowałaś tę rolę na podstawie tego, jak ta cała Kristen grała w Zmierzchu. Tak, tam była beznadziejna, ale uważam, że w "Speak" zagrała bardzo dobrze - jak na swój wiek. Nie czepiam się do cholery dlatego, że ktoś ma inne zdanie, tylko dlatego, że pier*oli głupoty. Po co piszesz na tym forum, skoro z góry zakładasz, że każdy, kto nie odpisze Ci "tak toffanie, zgadzam się z tym co napisałaś" jest czepialski?!

Odpręż się, zjedz sobie jogurcik. I przestań już tu pisać, czyniąc jakieś aluzje do mnie.

bushmenka

Uspokójcie, się, bo ta dyskusja nie ma sensu!
Może i się zgadzam z koleżanką _Aguu (jeśli pomyliłam nick to
przepraszam), ale to nie znaczy że ktoś ma kogoś obwinić za to że ma
własne zdanie! I nie czynie tutaj aluzji do osoby która ma post nade
mną. Tak, ja tez sądzę ,że ta Kirsten to nie ma mimiki, ale gra całkiem
dobrze. Nawet jeśli jest taka zamulona. Każdy gra inaczej i inaczej
oddaje to co przeczytał w scenariuszu.

_Em

Okej dobra masz prawo nie lubić Kristen, ale wybacz. Akurat to jej 'zamulenie' pasuje do filmu idealnie i nie trzeba od razu obniżać mu oceny, bo obsadzono w głównej roli kogoś kogo nie lubisz. Ja jak już to bym się czepiała 'Zmierzchu' (chociaż nie mam takiego zamiaru), bo tak jak by się uprzeć to jej mimika i ogólnie jej osoba by może i nie pasowała. Natomiast co do roli Melindy założę się, że większość aktorek tak by ją właśnie zagrało, więc nie jest to jej wina.

ocenił(a) film na 6
_Em

A ja się zgadzam z autorką tematu. Film mógłby być naprawdę dobry, ale nie mogłam patrzeć w nim na Kristen! I nie chodzi tu o to, że jej nie lubię. Po prostu uważam, że kompletnie nie potrafi grać. Ciągle te same tępe oczka, rozdziawione usta. Padło stwierdzenie, że to pasuje do głównej bohaterki. No wybaczcie, ale nie wydaje mi się, żeby zgwałcona dziewczyna, która ma depresję, wiecznie wyglądała jak jakaś tępa krowa. No chyba że się aż tak bardzo mylę!
I ja również dałam 6/10, choć gdyby Kristen (lub inna aktorka) zagrała ZNACZNIE lepiej, spokojnie mogłabym dać 9

marta123_123

Dlaczego mam wrażeniem, że koleżanka z góry ma rację?

sunia

Nie jesteś w tym odosobniona, ma rację.

ocenił(a) film na 4
marta123_123

A jakby wg Ciebie wyglądała ta znacznie lepsza gra? Moim zdaniem Kristen idealnie nadawała się do roli małej Melindy- właśnie przez to, że wiecznie wygląda jakby spadła z choinki (rozdziawione usta, nieprzytomne spojrzenie)co chyba pasuje, w moim mniemaniu, do roli kogoś kto ma depresję a jednocześnie jest marzycielem.

ocenił(a) film na 6
A_Lest

Lepsza gra?
Przede wszystkim wiarygodna. Taka żebym, oglądając ją, widziała postać, którą gra, a nie Kristen, która wszędzie wygląda identycznie - na zdjęciach, podczas wywiadów, w każdym filmie. I nazywają ją aktorką? Sory, ale tak to i ja potrafię, a w życiu nie wzięłabym się choćby do szkolnego teatrzyku

ocenił(a) film na 9
marta123_123

9/10
Stewart? Moja ulubiona aktorka
Speak? Jeden z najlepszych filmów
Moim zdaniem Kristen świetnie zagrała tą role... wczułą się! :) Bardzo mi się podobał

MelindaEs

To zależy z której strony się patrzy - taki tępy wzrok pasowałby do
roli, czy nie? Czy pasowałyby te rozdziawione usta, jak u kogoś upośledzonego? Przecież każdy ma swój obraz i każdy by inaczej zinterpretował ta rolę.

_Em

Taa...Niech się Kristen w tym filmie uśmiecha :)
też tak mam jak Kristen z tymi ustami .Gra dobrze ,ale żeby oceniać po tych ustach?Niezle :]

użytkownik usunięty
magda13girl

Nie rozumiem tak wysokiej średniej tego filmu! Kristen nie jest wybitną aktorką, a w tym filmie absolutnie nie zagrała bardzo dobrze. Ktoś może powiedzieć, że wymagała od niej rola, żeby być taką.. "przymuloną", ale wyszło groteskowo - mina dokładnie ta sama jak w "Zmierzchu".
Jakim cudem się pytam ten film ma TAKĄ ŚREDNIĄ?! Bo Kristen "udowodniła, że jest super aktorką"?! GDZIE?!

użytkownik usunięty

Poza tym jest coś takiego jak mimika twarzy. A Kristen w filmach reprezentuje tylko i wyłącznie jedną minę. I proszę nie mówić, że w filmie "Ucieczka w milczenie" tego wymagała od niej rola.

No bo nie wymagała...
A może gra aktorki nie jest zła, tylko interpretowanie przez nią ról?

użytkownik usunięty
sunia

A może aktor powinien sobą reprezentować coś więcej niż minę zbitego psa?

Ona tak wszędzie gębę rozdziawia, zero interpretacji... I mówią, że to
dobre aktorstwo...

_Em

To ja się nieco rozpiszę.
Szczerze powiedziawszy - w głębokim poważaniu mam, czy Kristen Stewart była beznadziejna w Zmierzchach i innych romantycznych sagach. Widziałam ją w dwóch filmach i w dwóch była przekonywująca. Jako Joan Jett w "The Runaways" była naprawdę bardzo dobra i to nie ulega dyskusji, a tutaj?
Widzieliście kiedyś człowieka w silnej, klinicznej depresji? "Zamulenie" na zewnątrz, spowolnienie, nieobecny wzrok robota bez emocji, charakterystyczna postawa i język ciała - wszystkie elementy były tu na miejscu. To właśnie Stewart "ciągnęła" ten film. Gdyby nie fakt, że była w roli bardzo przekonująca, byłby to kolejny, nudny jak flaki z olejem dramat nadany w cyklu "prawdziwe historie". Reżyserka idealnie wykorzystała fizjonomię aktorki, która na czole ma wypisane "cierpiętnica", a sama Stewart stworzyła kreację dość dojrzałą i minimalistyczną, ba! Od czasu do czasu nawet pokazały się jakieś emocje w tych jej oczkach o wyrazie zbuntowanej, śćpanej mimozy. Do pokazania uczuć niepotrzebne są wielkie miny, czasem wystarczą małe gesty, delikatne pół-spojrzenia. W momentach, w których bardziej grała, niż wykorzystywała dary od natury, Stewart była bardzo dobra, subtelna, dojrzała właśnie.
Na razie w widziałam ją w dwóch filmach, i w obu przypadkach jestem na "tak". Nie zdążyła mnie jeszcze niczym zdenerwować, a że od "Zmierzchu" trzymam się z daleka, więc wątpię, żeby zdążyła. Ta dziewczyna już tak ma, że nie pokazuje wiele emocji po sobie, a na pytanie, czy ktoś taki powinien pchać się do aktorstwa, odpowiem - tak, jeśli umie wybierać role "pod siebie" i jest zdecydowany na walkę ze swoimi ograniczeniami. "Speak" to przykład świetnie dobranej roli. "The Runaways" - to już obiecujące połączenie powyższego i pracy nad warsztatem.

_Em

Człowieku...Kristen jest piękna...Najbardziej "zamulonym" to jest akurat eminem <lol2>

ocenił(a) film na 8
Jared100

Nie czytałam wszystkiego, ale Jezu..
Przecież to jasne, że jak w filmie gra aktorka której nie cierpimy, to film od razu traci, choćby nie wiem jaki był świetny. I nie jarzę skąd to oburzenie na autorkę tematu, skoro ona tylko powiedziała , że PODOBAŁ jej się film, ale NIE LUBI Kristen. Czy jak wy widzicie na ekranie jakiegoś aktora, na którego widok chce wam się rzygać, od razu zaczynacie pałać miłością do filmu?
A forum do filmu jest właśnie po to, żeby się o filmie WYPOWIEDZIEĆ, co dotyczy również aktorów- w tym Kristen.

ocenił(a) film na 9
bruyante

Dla mnie to głupota co pisze _EM, ale jeśli się jej nie podobało to musimy uszanować jej zdanie.