Technicznie zrobiony wręcz znakomicie (doskonała rola Hopkinsa), jednak z etycznego punktu widzenia bardzo dwuznaczny, a dla wielu wręcz odpychający. Jest też wg mnie sprzeczny, Hopkins odbierając od Farrella „pałeczkę” (w szczególnej posłudze) sam kiedyś tego dokonał (nazywając to najwyższą miłością, szczególna kazuistyka). Podsumowując, film czy opowiadanie powinniśmy oceniać nie tylko pod względem zainteresowania odbiorcy, ale też i tego co nam chce przekazać. Tylko dla uważnych odbiorców.