Zarowno po filmie 'Przesluchanie' jak i tym pojawia sie jak zarowka nad glowa fascynujaca obserwacja,ze kobieta bardziej niz wyrafinowanych tortur psychicznych i fizycznych,oszpecenia i tak najbardziej boi sie...samotnosci.

Zgadzam się z przedmówcą jak to mówią nawet pies sam być nie chce czy jakoś tak. Zresztą wystarczy spojrzeć w jakich zwiąkach czasem są kobiety i trudno to tłumaczyć czymś innym niż chorobą jakąś czy właśnie strachem przed samotnością. Mi się film podobał, choć przyznam, że strasznie jakiś taki chimeryczny był, Julian Sands wręcz ciężki do strawienia (pewnie taki miał być) zaś główna bohaterka piękna, chyba nie każda kobieta mogła by tak super się prezentować, ......żadna nie ma tak zachwycających i osławionych brwi;) jedną w kształcie łuku drugą bardziej trójkątną. Co do amputtacji to nie mogli pokazać, bo ich przecież nie było. Z drugiej strony gdyby jej jednak pokazali to Julian nie był by chłipcem w ciele mężczyzny tylko tworem rodem z ulicy wiązów.