Jedna z najsłabszych animacji nominowanych do Oscara. Fatalny dubbing.
Akurat ja dla Maleńczuka i Johnsona wszystko, bo oglądałem "Górę Czarownic" i słuchałem "Tylko noc, noc, noc, i obsrany koc..." (wiem, że w oryginale było trochę inaczej, ale to i tak jest genialna piosenka).