Animacja ma genialną piosenkę "How Far I'll Go", prawie równie dobrą "We Know The Way ". Brzmią jak teledyski, a nie piosenki zrobione do historii dla dzieci. To jedyna animacja, w której chętnie słuchałam wszystkich piosenek, bo za każdym razem, w innych bajkach, mnie denerwowały i albo je przewijałam, albo czekałam niecierpliwie, aż się skończą (kino). Jedyna piosenka, do której chętnie wracam była jeszcze w Anastazji "In The Dark Of The Night".
Ogólnie do filmu nie mam zastrzeżeń, no może mogli zrobić ciut bardziej skomplikowaną fabułę - dać więcej przygód na morzu.