Po raz pierwszy w swoim życiu cieszę się, że oglądałam bajkę w języku angielskim. Piosenki są piękne. Nie przepadam za Maleńczukiem, ale jako jedyny dał radę stanąć na wysokości zadania i zaśpiewać piosenkę rewelacyjnie. Tym razem Polski dubbing, którego na prawdę jestem fanką, pozostawia wiele do życzenia.
Mimo to bajka 10 na 10.
Gorąco polecam ;)
Moim zdaniem dubbing jest tu całkiem ok. Chcesz usłyszeć naprawdę zły polski dubbing? Mógłbym tu od ręki sypnąć kilkudziesięcioma tytułami, jak choćby "Podróż do wnętrza Ziemi 3D" z 2008. Dubbing jest tam tak fatalny, że aż łzy wyciska, niczym obierana cebula.
Filmy w ogóle nie powinny być dubbingowane wg mnie, bo to jakaś tragedia. Np Harry Potter... o zgrozo. W ostateczności dopuszczalny jest dla mnie uniwersalny lektor. :) A najlepiej oryginały z napisami oglądać :)
No, kwestia mocno dyskusyjna. Każ sześciolatkowi oglądać Harrego Pottera z napisami. Nie zapominajmy, że dubbing - na który tak narzekają dorośli - jest robiony dla dzieci.
W sumie racja... To przynajmniej powinni lepiej dopasowywać głos do bohatera. Najlepiej, żeby był bardzo zbliżony do oryginału.