Maleńczuk jako Tamatoa to niepodważalny mistrz tego, swoją drogą naprawdę świetnego, filmu. Gość nawet nie jest aktorem, a podłożył głos jak stary wyjadacz dubbingu. O wykonaniu piosenki nie wspomnę, bo według mnie był to prawdziwy majstersztyk. Wielki szacun!