jednym cięgiem opowiedziana historia, cholernie wciągająca i z otwartym zakończeniem. Aż prosi się dalsza część, by dowiedzieć się jakie dalsze losy spotkają główną bohaterkę Victorię notabene genialną w tej roli Laię Costę. Świetny pomysł, genialnie zrealizowany, "cinema verite" czyli kino prawda które dzieje się na oczach widza. Widz jest wciągnięty w akcję od samego początku i może czuć się jej uczestnikiem, bo podążająca kamera za głównymi bohaterami sprawia, że jest się tam razem z nimi. Aktorzy wręcz stworzeni do tego filmu idealnie zagrali swoje role, co najważniejsze widać naturalność. Jednym słowem oglądać nic nie gadać!
Jakie otwarte zakonczenie? Jaka dalsza czesc? 90% bohaterow martwa albo w wiezeniu, jedna osoba przezyla i ma szanse na nowe zycie, ale z racji zamieszania jedynym rozsadnym wyjsciem jest zaczecie od nowa w innym kraju bo tam byla juz spalona.
Inna kwestia ze piszesz o filmie w samych superlatywach a oceniasz tylko na 5/10? gdzie tu logika??