Dopiero zaczęli kręcić a już ich połowa Krakowa nienawidzi… co za idioci strzelają przez pół nocy fajerwerkami z niedzieli na poniedziałek, gdzie każdy człowiek idzie rano do pracy…
A film zobaczymy…
Cytat: Twórcy zgotowali dziś zwierzakom w Krakowie (ale i ludziom) prawdziwy koszmar. O 1. i 2. w nocy z niedzieli na poniedziałek urządzili gigantyczny pokaz sztucznych ogni. Mieszkańcy nie mieli o tym pojęcia — nie było szans, jak choćby w Sylwestra, schować zwierzaków, czy samemu być jakoś na to przygotowanym. Huk słyszalny był w dzielnicach bardzo odległych od planu filmowego" — czytamy inny oburzony głos w sieci.
A to kolejny wpis oburzonego mieszkańca: "Piąty seans sztucznych ogni od 23.! Całe Dębniki na nogach [...]. Dzieci nie mogą spać! [...] Ten, kto wydał na to zgodę, powinien wylecieć szybciej niż to możliwe!".
Miasto na to, że wyznaczono na fajerwerki czas do g.0:00, producent na to, że z przyczyn technicznych odwleczono wystrzał fajerwerków, płacą za to mieszkańcy.
Czy w "Ciekawostkach" to nn portal umieści?
Z Krakowa nie jestem, ale nie dziwię się mieszkańcom. Miasto zapewne nie wystąpi o odszkodowanie. Tak dla zasady, aby mieć na np drogi i, aby filmowcy następnym razem 10x się zastanowili czy chcą płacić kary. I to srogie. Tak swoją drogą - ciekawa reklama filmu. Do kina nie pójdę, ale jeżeli będzie w jakimś SVOD, to z nudów pewnie rzucę okiem. A scena fajerwerków, to pewnie będzie jakaś romantyczna scena po udanym skoku czy coś, na sam koniec filmu.
●Jestem przeciw światełkom do nieba i nigdy w tym nie uczestniczę (swoją drogą po tym, gdy Owsiak wsparł proaborcyjne postulaty Lempart trudno uwierzyć w jego charytatywne czyste intencje, aborcja to morderstwo).
●Co do fajerwerków, to uważam, że powinny byc odpalane poza miastem, w wyznaczonych miejscach - niszczą mi specyfikę i wyjątkowość szczególnego czasu końca roku i początku nowego. No i stresują zwierzęta, a skoro coraz bardziej je zapraszamy do ludzkiego, naszego świata, tym bardziej powinniśmy je chronić przed zbędnymi dodatkami sprawiającymi im cierpienie. A nawet ważniejsi są od nich przecież chorzy, małe dzieci, ludzie starsi, itp. Fajerwerki poza miasta!
Nie ma, jeśli odpalanie nie odbywa się we wsiach. Jeśli blisko jest las, to zwierzęta przemieszczą się dalej od źródeł hałasu, czego nie mogą zrobić w domach, zagrodach. I przypomnę coś ważniejszego, o czym wyżej napisałem: "A nawet ważniejsi są od nich przecież chorzy, małe dzieci, ludzie starsi, itp. Fajerwerki poza miasta!"
Wstałeś dopiero co z karbonitu odmrożony? Tak tylko pytam bo od trzech lat nie ma już fajerwerków w Światełku do nieba więc twój post to zwykły trollizm i kłamliwy do tego.
Bzdura, w wielu miastach odbywa się światełko do nieba w formie tradycyjnych fajerwerków. Polecam wyjść z piwnicy, skoro już próbujesz iść w ad personam (w dodatku nieudolnie)
Jak się okaże, że tych scen na moście tam będzie na parę minut filmu to XD Odkąd mieszkam w tym mieście nigdy nie stałem w takim korku. Jechałem godzinę i czterdzieści minut z Piasków na Krowodrza.
No i upłynęło 6 miesięcy i nic się w tym kierunku nie wydarzyło. Premiera będzie 25 lipca 2025 roku. Jak zwykle mieszkańcom Krakowa przeszkadzają fajerwerki, przez tych samych głąbów nie mamy już od 20 lat w Krakowie fajerwerków na sylwestra, tylko jakieś pokazy laserów. A większość ludzi pracuje już zdalnie i nie trzeba już wstawać o 4 lub 5 żeby dojechać do pracy lub dzieci do przedszkola zaprowadzić.
Z tego co na szybko wygooglałem, to w Polsce 10,5 % ludzi pracujących pracuje zdalnie. Tak więc ta twoja większość jest w mniejszości.