Po komentarzach widzę że mnie zaraz tu wszyscy zlinczują ale trudno, będę się bronić =P. Jak dla mnie Vinci był trochę taki jakiś nudnawy... Oczywiście już wyjaśniam dlaczego :) :
Oczekiwałam lekkiej komedi z efektowną kradzieżą. I co? Ani się nie pośmiałam, a kradzież jakaś taka byle jaka w dodatku przekopiowana. No trudno. Jedyne co mi się spodobało to proces tworzenia obrazu (mogłam sobie podpatrzeć techniki i zastosować do mojego płótna =P).