PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=186906}
7,5 81 tys. ocen
7,5 10 1 80611
7,2 36 krytyków
Volver
powrót do forum filmu Volver

8+/10

ocenił(a) film na 8

Ach, nie ma to jak świat Almodovara pełen perwersji, skrzywionych seksualnie typów i kazirodztwa... chciałoby się rzecz, bo tak naprawdę w "Volver" nie brakuje tylko tego ostatniego. Najsłynniejszy hiszpański reżyser udowadnia jednak, że potrafi tworzyć świetnie historie również bez poruszania wątków homo- i transseksualistów. "Volver" to, mówiąc w najbardziej banalny sposób, opowieść o kobietach, które próbują sobie udowodnić, że do szczęścia nie jest im potrzebny facet, a także o powrotach. Reżyser za nic ma sobie zasadę decorum, temat śmierci, zdrady, próby zmiany losu, krzywdy ze strony rodziny jest tutaj podany w wyjątkowo lekki sposób. Mógłbym nawet napisać, że z wszystkich pięciu filmów tego reżysera, które widziałem, ten jest najlżejszy. Almodovar tworzy tutaj również gatunkowy misz-masz - miesza dramat z czarną komedią, kryminałem, a nawet opowieścią o duchach. Wyszło to nadzwyczaj dobrze, "Volver" niesie ze sobą ogromne pokłady optymizmu i każe widzowi oglądać film aż do ostatniej sekundy w skupieniu. Aktorstwo to najwyższy poziom. Carmen Maura oraz inne, raczej mało znane hiszpańskie aktorki, poradziły sobie brawurowo, aczkolwiek największą uwagę zwraca Penelope Cruz. Osobiście nie spodziewałem się, że jest to aż tak świetna aktorka (na dodatek niesamowicie piękna i ma prześliczne włosy ;) ). Postać, której nie da się nie lubić. Rewelacyjne są również zdjęcia, urzekły mnie swoją niesamowitą kolorystyką. Jedynie może irytować to, że bohaterki przez cały czas się całują po policzkach, w pewnym momencie można zwariować :P Mogę śmiało polecić film tym osobom, których Almodovar odrażał nadmierną ilością wątków jak najdalszych od heteroseksualizmu. Tym bardziej, że jest to jeden z najlepszych filmów tego reżysera. Nie aż tak znakomity jak "Wszystko o mojej matce" (9-/10), ale bardziej udany od "Porozmawiaj z nią" i "Złego wychowania" (oba po 8/10) i klasę lepszy od "Drżącego ciała" (7/10).
Czekam na "Przerwane objęcia". 8+/10