Łola boga, co to było, dwunastolatek pisał ten scenariusz? Gry Ubisoftu mają bystrzejszą fabułę. Facepalma zaliczałem tu średnio co 10 minut, przypominało to trochę poziom scenariuszy polskich filmów, no sądząc po opiniach amatorzy takich produkcji świetnie wpisali się w target.
Po sprawdzeniu okazuje się, że scenarzystą tego wiekopomnego dzieła był koleś co napisał scenariusz do Szybkich i wściekłych 10, to wiele wyjaśnia.
Miałem dokładnie to samo. Przez pierwsze pół godziny jeszcze się łudziłem, ale gdy zaczęły się tańce i bohaterski wystrzał z rakiety, aby tylko koleś dostał się na drugi brzeg wąwozu... Tego już było za wiele. Krótko mówiąc: film jest infantylny, dziurawy i zwyczajnie głupi.